Ra6nar

To mnie bardzo cieszy bo czytając Twój post zastanawiałem się czy dialogi i poczynania partnera były z nim uzgodnione, jeśli tak to gratuluję profesjonalizmu, tak trzymać

Dobrze, więc będzie tak (ostateczna wersja zapisu dialogów i myśli):

- dialogi z myślnikiem i kursywą, w przedstawiony tutaj sposób
- myśli pogrubioną czcionką

Nazw własnych nie wyróżniamy, bo jak już wcześniej pisałem, wystarczy spojrzeć po lewo od posta na avatar i imię postaci. Od tego nie ma już odwołania, szkoda naszego czasu marnować na ciągłą debatę na temat tego jak piszemy. Póki co prawie w każdym poście każdy pisał po swojemu, więc od teraz będziemy pisać jak powyżej i będzie tzw. git

Pozdrawiam

 

Crassus

hmm... kolejka chyba jasna ? najpierw MG, potem kto pierwszy ten lepszy ;p bo chyba kolega blaz11 wyprzedza kolejke ;p
^^

A i fajnie by było jakby wszyscy gracze uzupełnili swoje karty o avatar postaci :]
PS. nie przeszkadza Wam, drodzy towarzysze gry, styl mojego avatara postaci?

 

__________________
Wolność gospodarcza: 63
Tradycjonalizm:-37
Wolności obywatelskie:54
Najbliższa Ci ideologia to: Libertarianizm

blaz11

Wyprzedzam by przyśpieszyć trochę grę i było wiadomo co moja postać robi, by MG nie musiał zmyślać. Jeśli macie coś przeciwko to przepraszam :P

 

Ra6nar

Generalnie jest okej, z tym dodawaniem postów o ile nie zmienia się diametralnie lokacji, w której przebywa nasz bohater, lub nie wybiega się za bardzo do przodu z jego poczynaniami. Tak poza tym, MG jest od 'zmyślania' i zostawmy to jemu

 

Eravier

Sorki że tak późno odpisuję. Więc tak odpowiedzi na pytania po kolei ;x

1.Faktycznie ale należy na to zwracać uwagę i wczuć się w swoją postać każdy szczegół może być pomocny.
2. Tak jest i myślisz że mafia się tak by tym przejęła ? Nie oni by Cię załatwili szczególnie w takich czasach. Nie zwrócili by na to że jesteś gliną uwagi a z tego co wiem to ogólne było ustalenie że ich łapałeś bo Coueno dawało Ci cynk na innych więc powinieneś się podwójnie zabezpieczać w takich sytuacjach...
3. Szkoda ale napisałem że oni tylko mogli nas spostrzec ( rozpoznać ) nie jesteśmy duchami. Zresztą to będzie dobry motyw by poprzeć Cię u Dona powinniśmy ich śledzić jeśli nas nie poznali i wyczaić o co chodzi to jeszcze nie oznacza że mamy ich wszystkich pozabijać. tylko doniesiemy o tym Donowi. Musisz pamiętać że MG musi być obiektywny i nawet jeśli mu odpowiada twój styl pisania, a odpowiada bo Cię przyjął to jak twoja postać będzie nieroztropna to szybko skończy w trumnie... ( znam z doświadczenia raz moja wylądowała ;x )

btw. To może być jakaś szansa dla nas nie tylko by poprzeć Cię u Dona musisz myśleć jak swoja postać i dać słuszny odpis możesz przecież napisać ze olewasz to co moja postać powiedziała i zrobiła ale zastanów się czy jest tego jakiś sens...

Teraz co do tego jak będziemy pisać to mi to obojętne ja tylko zarzuciłem to co wydało mi się najsłuszniejsze. Wybraliście inne okey, dostosuję się.

No i życzę miłej gry. Pozdr. Eravier

 

Ra6nar

No akurat co do zabijania policjantów przez mafię to muszę powiedzieć, że rzeczywiście mafjiny kodeks (niepisany) mówił o tym, że jest to czyn zasługujący na potępienie. W Ojcu Chrzestnym np. długo wahano się czy Michael Corleone powinien zabić policjanta, który towarzyszył Solozzo, jednak wkręcono go w handel narkotykami toteż owo zabójstwo zostało nagłośnione jako zabójstwo ZŁEGO gliny

 

Anzaku

Mam pytanie co do scenariusza dla Corleone. Czy będzie w nim dużo wydarzeń z książki/filmu?? Czy będzie coś o czym jeszcze nikt nigdy nie słyszał?

 

Eravier

Mogę się mylić aczkolwiek jesteś pewien że to są realia mafijne a nie pomysł reżysera ? Jeśli tak to ok. Ale mi się wydaje że mafia miała gdzieś policję. W każdym bądź razie mają taki wpływ że każdego gliniarza może nazwać złym... ;x

 

Ra6nar

Dawka wydarzeń z książki i filmu dla rodziny Corleone będzie wyważona, akurat jak pewnie zauważyliście pierwsze zadanie dla Was już jest znane z książki/filmu, ale proszę się tym nie sugerować, nie będę przepisywał scenariusza

Cóż, nie wiem jak w czasach prohibicji (Al Capone, Chicago 1930 itp.) - wtedy może i bez problemu zabijali gliniarzy, przyznam się, że nie wiem. Ale w czasach powojennych to była trochę inna bajka, policjantów się nie zabijało, bo pozostałe Rodziny Mafijne źle na to patrzyły.

To jednak jakoś musiałoby zostać udowodnione reszcie Rodzin. Akurat Corleone mieli o tyle szczęścia, że szef policji przebywał w restauracji (podczas spotkania z Michaelem Corleone) z Solozzo - gościem, który zajmował się handlem narkotykami, więc dało się to przetrawić opinii publicznej.

 

bushido

Wiesz Eravier co do zabijania policjantów przez mafiosów mogę ci z całą pewnością powiedzieć, że mafia starała się unikać takich akcji. To logiczne, że każde zabójstwo mundurowego przynosi wielki odwet a co za tym idzie psuje interesy.
Jednak musisz pamiętać, że gramy w uniwersum stworzonym przez Mario Puzo a tam jest to oficjalną doktryną obowiązującą wszystkie 5 rodzin.
Poza tym nie widzę żadnego sensu w śledzeniu obcych ludzi (a raczej moja postać takowego nie widzi), zwłaszcza jeśli mają zamiar stuknąć kogoś. Po co nadmiernie ryzykować, zwłaszcza jeśli nie jest to nasz interes.