|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
12-05-2011, 19:34 | #61 |
Reputacja: 1 | - A fakt. - spojrzałem po sobie. Cóż, nie wyglądam na typowego poszukiwacza skarbów. - Jednak proszę mi wierzyć, że mam zamiar wziąźć udział w poszukiwaniu artefaktów.
__________________ "Pulvis et umbra sumus" |
29-05-2011, 16:07 | #62 |
Reputacja: 1 | Podchodzę, do ciał i badam rodzaj ran oraz czy w pobliżu nie ma jakiegokolwiek tropu który by mi pomógł w końcu takie bydle nie może przejść bez śladu. |
05-06-2011, 13:09 | #63 |
Reputacja: 1 | [Tarn] - W takim razie dobrze, wierzę ci. Nie mamy żadnej kontroli. Możesz mi zdradzić, czym się zajmujesz?- mówiąc to dał znak ręką jednemu ze strażników, by ten podszedł- A to jest Angor, wskaże ci miejsce do spania. [Vergil] Badasz rodzaj ran... No cóż, raczej zbadać nie możesz, bo ciała są tak rozszarpane, że nie widać, czym ani jak. Na szczęście niedaleko są ślady dwóch łap. Olbrzymich łap. Jak twój tors jest jedna. Prowadzą one do lasu... Chłop odzywa się: -Tylko czekać, aż za człowieka jakiego się zabierze.- Prawdę mówiąc, na zdrowy rozum zacząłeś sądzić, że ta bestia zabiła niejednego człowieka... |
18-06-2011, 12:28 | #64 |
Reputacja: 1 | - To żadna tajemnica. Zajmuję się warzeniem ziół i robieniem leczących maści. Nic złego.
__________________ "Pulvis et umbra sumus" |
02-07-2011, 18:08 | #65 |
Reputacja: 1 | Dobra, nie ma co się opierdzielać ruszam do lasu. Wyciągam ostrza i ładuje je żywiołem i ruszam. |
04-07-2011, 00:02 | #66 |
Reputacja: 1 | [Tarn]-Ach, więc alchemik. Proszę za nim- wskazał na Angora, który poszedł wzdłuż korytarza. Po niedługiej wędrówce doszedłeś do swojego miejsca. Obok twojego miejsca był jakiś człek, mag najprawdopodobniej, który chwilę ci się przyglądał, powiedział: -Dobranoc. [Vergil]Przelałeś energię i wyruszyłeś za śladami. Dochodząc do jednego z pierwszych drzew zauważyłeś, że parę drzew jest przewrócone. No no, bestia więc ma trochę krzepy...-przemknęła ci przez głowę myśl. Po długiej i żmudnej wędrówce zamiast znaleźć miejsce pobytu bestii rozbolały cię nogi, zapadł zmrok, ale jako wampir, co prawda częściowo ograniczony, ale nie chciało ci się spać, lecz, należałoby zregenerować siły w nogach. Przed starciem z takim CZYMŚ... [Magus]-Dobranoc-powiedziałeś do nowo przybyłego i położyłeś się, zamykając oczy. |