cb

Lechu i psionik, obaj macie rację. Podobnie jak Leszek nie wyobrażam sobie gry bez doka zwłaszcza przy takiej ilości graczy i złożoności interakcji. Jak napisał Szarlej post zamieszczony fakt dokonany . Dok daje możliwość ustalenia tematu na brudno. Dok może być przejrzysty ale wszyscy musimy o to zadbać. Pomysł psionika z założeniem kilku doków dla kilku różnych lokacji moim zdaniem pomaga zachować przejrzystość akcji.

Szarlej 100% zgody.

Na koniec dziękuję Leszkowi za miłe słowa.

 

__________________
Pierwsza zasada przetrwania, nie daj się zabić.
Druga zasada przetrwania: To że masz paranoję nie znaczy, że oni nie chcą cię dopaść.

Pipboy79

-Czy ja dobrze zerkam czy wszyscy już z baru w tym doc odpisali? No to właściwie dobry moment by wrzucać posty. Każdy by chyba coś miał i można by to skończyć. Jakbyście się dzisiaj powyrabiali z tymi postami to myślę, ża na jutro rzuciłbym swojego posta. Akurat byśmy skońćzyli turę przed moim wyjazdem.

-Na resztę popiszę później bo teraz padam

 

Szarlej

Ja swojego posta dam jutro lub pojutrze. Mimo, że CB wziął moje dialogi chce dać jeszcze jedną deklaracje.

 

__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]

cb

Właśnie powiesiłem posta. Zawiera on fragmenty tworzone przez MG i Szarleja. Nie było po prostu sensu rozbijać go na dwa czy trzy fragmenty.

Szarlej też wrzuci posta z przemyśleniami i deklaracjami więc proszę poczekajmy na niego. Przy kompie będzie najprawdopodobniej jutro.

 

__________________
Pierwsza zasada przetrwania, nie daj się zabić.
Druga zasada przetrwania: To że masz paranoję nie znaczy, że oni nie chcą cię dopaść.

psionik

John ma gdzieś pomiędzy 30 a 40 lat, nie jest więc młodym mężczyzną. No, chyba, że Sanders ma 50+

 

Pipboy79

-Ponownie wielce cieszą mnie Twoje poranne słowa CB Lubię pracować i grać z ludźmi którzy nie są tempo zapatrzeni tylko w siebie



-No w sumie z samymi komentami to dobry pomysł jest. Co prawda w samym doc'u ich się pewnie narobi od cholery ale faktycznie powiadomienia o nich przychodza na maila. Więc każdy wie, że coś się stało w jego kawałki. No i pokazuje czas kiedy ktoś coś napisał co też bywa czasem pomocne.



-Pierwsze słyszę... To, że coniektórzy przyjezdni zaczęli z nim gadkę jak z pijanym, nieuzbrojonym śiuśmajtem nie znaczy, że mają racje...

-No ale może i mają. Zobaczymy jak będę miał komplet deklaracji i pokulam kostule co komu jak wyszło




-Raczej próżne obawy w tym towarzystwie o te dwulinikowce Nawet myślę, że tekst "na awatar" by się większość nie zmieściła nawet jakby pisać od razu posty na forum



-No też już trochę, żeśmy pograli i widze, że zebrała się naprawdę ciekawa paczka Graczy i ich BG

-I dzięki za dobre słowo



-Gadka szeryfa ze Scottem i Nico była mniej więcej w tym samym czasie gdy John gadał z Marlą a Yelena z gośćmi. Dlatego gdy oboje wyszli na zewnątrz nie zdążyli sobie zaspecjalnie pogawędzić bo obie grupy spotkały się. Wcześniej juz podczas gadki grupki szeryfa mieli mozność obserwacji tego co się działo po strzelaninie w barze. Wiedzieli więc też jak najpierw Yelena a potem John wychodzą z baru itd.



-Na moje oko kontrast nie jest na tyle silny by wpływał na walkę. I weź moje wcześniejsze posty i opisy. Trochę nad nimi dumam jak tak je piszę... Większość z waszych BG juz parę razy łaziła w tę i we wtę i do baru, i z baru i po innych domkach. Czy choć raz coś wspomniałem w opisie, że światło wasoslepia w pierwszej chwili? No to dlaczego nagle miałoby zacząć teraz co? Jak coś ma jakieś znaczenie, zwłaszcza dla walki, staram się o tym wspomnieć w swoich opisach albo komentach czy jakoś inaczej...



-No naprawdę nie wiem jak jeszcze to bardziej naświetlić, że stało się to na tyle szybko, że dla grupki zajętej czym innym ludzi, stało się to na tyle szybko, że nie zdążyli zrobić czegoś by ich powstrzymać. Zwłaszcza, że najpier weszły do baru osoby kótre z niego wyszły a za nimi widać było jakąś grupkę i już wewnątrz dopiero widać było co i jak. Ale teraz jest już po ptokach. Akcja jest w grze.



-Dziękuje bardzo, za współpracę



-No rozumiem no ale przecież każdy wrzuca posty kiedy ma możliwość. Jakktoś ma gotowca to czemu ma czekać? Zwłaszcza jak ma akcję nie związaną z innym/innymi BG? A jak jest akcja wspólna jak np. gadka w barze z szeryfem kiedy wszyscy mają tą samą bazę (mój post) i te same prawa to czemu ktos ma czekać na innych jak ma coś do powiedzenia/zrobienia? Inicjatywa w postach pozwala kształtować sytuację i jest dobra dla Graczy którzy mają pomysł i fakt, czas, na to by coś zrobić. Nie widzę powodu by kogoś jakoś spowalniać.

-Co innego jak ktoś ma akcje uzależnioną od innego Gracza czy BN'a albo wymagana jest jakaś chronologia czy kolejność na tyle, że nie bardzo ma co pisać jak np. teraz CB i Lechu. Wówczas współpraca i ustalenia są wręcz potrzebne bo jakby stopować akcję wyszedł by dość krótki post który niekoniecznie by coś za bradzo zmienił.



-Właściwie to Carloss zrobił całkiem zgrabny szkic pomieszczenia. Myślę, że na potrzeby swiatopoglądowe by starczył.

@Carloss

-Wrzuć tą mapkę tutaj jak możesz.



-No fajno jakby i on i reszta sie powyrabiali z kompletem akcji, postów i deklaracji. Jutro jest ostatni dzień przed weekendem kiedy mogę coś sensowniej odpisać. Potem to może dopiero we wt. Wcześniej nie mogę niczego obiecać.




Ogłoszenia parafialne



-Ok, poczytałem i wysłuchałem opinii tych co się wypowiedzieli na temat tego sesyjnego doc'a. (Tym co się nie wypowiedzieli, niech nie marudzą potem, że coś się ustalało za plecami czy co Ale jakby mieli jakieś pomysły to nadal słucham ).


-Mam mieszane uczucia co do tego doc'a. Na pewno świetnie się sprawdza na drodze ustaleń z pojedynczym Graczem. Ale do tego świetnie się nadają Wasze KP

-Co do higieny doc'a to mówię, niech każdy po wrzuceniu swojego kawałka do posta kasował swój tekst w doc'u (dziękuję tu Lechowi, że się tym na dniach zajął ). Jeśli ktoś nie skasuje ja będę kasował zaraz po puszczeniu własnego posta na nową kolejkę. Jak komuś coś potrzeba niech sobie przeklei gdzieś do własnego archiwum czy co. Można zostawić jakieś rzeczy wspólne jak jakieś łupy czy coś co będzie się toczyć w nastepnej turze ale takich rzeczy, jak na razie przynajmniej, było dość mało. Większość to jednorazowy materiał na posta dla każdego z Was.

-Pomysł z powiadomieniami z komentów jest dobry. A przynajmniej warto spróbować i zobaczymy co wyjdzie Więc jak ktoś coś dopisze niech da znak w komentach, że coś dobazgrolił

-Pomysł, żeby nie pisać całych gotowców w doc też mi się podoba. Same deklaracje co kto i jak robi, jakieś algorytmy na walkę, może jakieś wyniki mojego kostkowania mi wsytarczą. Po pierwsze nie będzie się czytać dosłownie tego samego drugi raz w poście (co mnie osobiście też nie kręci ); po drugie pozwala Graczowi ubrać taką surowiznę w domowym zaciszu jak sobie chce w poście (a ogólnie wiadomo jakie ma wytyczne i co ma zawierać) a po trzecie znacznie przyśpiesza te pisanie w doc bo z kilkunastozdaniweych deklaracji można ładny pościsz walnąć. A znam to z własnego doświadczenia.

-No ale nie ukrywam, że sporo da się przenieść z doc'a do komentów. Zwłaszcza, elementy dotyczące więcej niż jednego hiroła czyli co, jak gdzie, jak to wygląda itd. Wówczas w komentach mogą to przeczytać wszyscy, są powiadomienia dla wszystkich itd. Tak jak teraz np. Carloss wypytał się o znajomość swego hiroła z szeryfem dajmy na to. Do takich rzeczy doc nie jest potrzebny moim zdaniem.

-Na tą chwilę powymyslałem tyle. Jak ktoś jeszcze ma coś do powiedzenia w tym temacie albo chce się jakoś odnieść do tego to słucham

 

Szarlej

Wiem, że ciągle marudzę ale cóż w każdej grupie musi być maruda.
Dawanie znać w komentach, że się dało odpis w docku według mnie zrobi niepotrzebny chaos i sprawi, że w komentach szybko przybędzie od cholery stron. Ja bym zostawił komentarze do komentowania, narzekania, ustalania i klepania się po ramieniu (ewentualnie w przypadku naszej drużynowej damy po czym innym ) a na docka zaglądał po prostu w wolnej chwili.

Skrócenie opisów jest dobre ale jestem za ciągłym rozpisywaniem dialogów. W końcu w rozmowie nie jest ważne tylko co się powie ale jak to się zrobi. Szczególnie, że w ekipie mamy trzech cwaniaków.

 

__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]

Carloss

<Me idiot>
Miałem to przenieść w miejsce gdzie by to wszyscy zobaczyli po twojej akceptacji i zapomniałem... -.-
Tak to się narobiłem i tylko ja miałem z tego pożytek.

Anyway łapcie:
https://imagizer.imageshack.us/v2/94...0/849/j8dh.png

 

Pipboy79

-Znaczy się chodziło mi o te doc'owe komenty z boku strony

-A o spaśność samych komentów w ogóle bym się nie martwił, od tego one som



-A dla mnie w wielu sesjach jakie grałem najczęściej bez doc'a i komenty były brudnopisem na wszelkie pytania, dociekania, komenty, knucia i takie tam i sprawdzało się to świetnie.




-No tak ale widzisz... Dla jednego czy trzech Graczy nieładnie robić jakiś wyjątek, że im się ładnie coś popisze a reszcie mniej - więcej czy ogólnie. Wówczas trzeba by odpisywać każdemu. I wiesz... Dla Was to może popisanie dosłownie to niech będzie 5 - 10 min na dany kawałek tekstu... Dla mnie też. Ale przemnóż to przez lczbę Graczy, nawet powiedzmy jesli tylko połowa jest w coś zaangażowana...

-Właśnie dlatego mam tyle dumania nad tym, żeby nikt się jakoś nie czuł pominięty czy zlany a jednocześnie by jakoś sprawniej to szło niż do tej pory. Tak jakoś trzeba by szprtynie zrobić by i wilka i owce zadowolić



@Carloss

-Dzięki wielkie

-Ok to akurat jest sytuacja z walki z gangerami.

-Obecnie mniej więcej tu gdzie jest "Dave" jest stolik Max'a i Rob'a. Może bardziej w stronę narożnika tak by byli między barem a ścianą. Obecnie tam został Rob.

-Scott, Dave, Szeryf są przy frontowej ścianie przy wejściu i jego lewej stronie.

-Scott jest naprzeciw stolika Max'a ino po przeciwnej stronie sali. Od niego do stolika jest ok 15 m.

-Dave jest w centrum pomiędzy Scott'em a szeryfem. We trzech byliby ułożeni mniej więcej w trójkąt równoboczny. Odległość między każdym z nich to ok 1 - 2 m. Szeryf nie da do siebie podejść bliżej.

-Nico jest po prawej stronie drzwi też przy ścianie frontowej. Mniej więcej gdzie "Towary".

-Yelena, John i Brian (Z-ca) są przy barze. Mniej więcej tu gdzie "John" tylko na zewnątrz baru. Brian jest przy nich.

-Max wlazł za bar i jak dobrze rozumiem jest przy wejściu do niego czyli tam gdzie na mapce jest "John".

-Will i Baba są mniej wiecej gdzie ten bezpański stolik, pierwszy od drzwi po prawej stronie.

-Marla, Jack i pastor są na jednej z ław przy prawej, bocznej ścianie knajpy mniej więcej tam gdzie jest "Will".

-Większość gości jest po obu bocznych ścianach lokalu.

 

cb

Stary jeżeli dobrze rozumiem to Szarlej miał na myśli DIALOGI. Dialog z założenia angażuje minimum 2 osoby. Nie widzę powodu dla którego miałbyś nie odpisywać na dialogi w pełnej formie. Mało tego, jeżeli np. ja odpisywałbym za szeryfa to nawet mając jakieś tam wytyczne to zrobiłbym to inaczej niż ty. Leszek ma zupełnie odmienny sposób przekazywania swoich myśli, Szarlej jest specjalsem itp itd. Dojdzie po prostu do sytuacji gdy będziemy mieli kilku różnych benów w tej samej osobie. Raz szeryf będzie wygadanym cwaniakiem, raz wulgarnym kmiotem, innym znów razem zramolałym dziadygą. Słowa są ważne. Pisz je proszę bardzo Misiu drogi pełne.
Wiesz ja rozumiem, że masz wielu graczy i angażujemy sporo twojego czasu ale to ty przyjmowałeś nas do sesji i przyjmujesz nadal. Zawsze możemy wydłużyć czas odpisu coby można było pewien poziom utrzymać.

Panowie co do mapki to nie widzę większego sensu. Znaczy ładna jest ma kolorki i w ogóle ale odnosi się do sytuacji z poprzedniej kolejki. Pipboy co prawda opisuje poniżej zmiany ale bądźmy szczerzy zmieniło się wszystko. Stoliki były przestawiane, przewracane itd, każdy stoi w innym miejscu.
Panie i Panowie albo coś robimy albo nie.

 

__________________
Pierwsza zasada przetrwania, nie daj się zabić.
Druga zasada przetrwania: To że masz paranoję nie znaczy, że oni nie chcą cię dopaść.