AdiVeB

Ktoś wpadł na to że za ścianą wcale nie muszą być więźniowie którzy sa w takiej samej sytuacji jak my? Może obok jest pokój "piratów"? :P

 

Pipboy79

- Wpadł, wpadł Ale jak masz pomysł jak to sprawdzić to słucham Jak dla mnie trzeba zaryzykować. Jak byśmy szli ich uwolnić a tam pokój z piratami no to i tak by nam bardzo popsuło szyki nawet jakby uwolnienie z celi poszło gładko.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

AdiVeB

No niby tak. Ale z drugiej strony zawsze zostaje efekt zaskoczenia po naszej stronie. Jak się rpzedamy za szybko to będą przygotowani. Z bronią palną i w ogóle... tego chcielibysmy jako ta nieuzbrojona chołota uniknąc.

 

Pipboy79

- Jestem przy nadziei, że cele są zorganizowane jak cele w więzieniach czy podobnych instytucjach. Czyli, że obok cel z wieźniami są najczęściej inne cele z więźniami. No może się zdarzyć, że nasza jest jakąś solową albo graniczną z załogą ale nie mamy na moje oko jak tego sprawdzić w tej chwili. Więc ja bym zaryzykował kontakt. Ale jesteś kapitanem jak powiesz, że nie to nie. Albo jak się chcesz by mój hiroł się coś spytał to dorzucaj swoje pytanie to mój hiroł to przeklika przez ścianę

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

-2-

Słuchajcie, jak jak wyciągną już Henry'ego z pomieszczenia, to po ptokach. Albo wejdą do środka, albo done.

Tak tylko mówię...

@ Adi

Można; jest plan, ale w chuj to w chuj, można powiedzieć go na głos przydupasowi ćwoka, co nie słucha bo ma focha.

@merill

Denton też jest na pozycji, righto?

 

__________________
Nikt nie traktuje mnie poważnie!

AdiVeB

Wiesz co... ja cię naprawdę nie rozumiem... nawet nie jestem w stanie stwierdzić jaki i czy w ogóle... jest sens logiczny tego zdania...

 

-2-

To na razie skup się na tym, że jak będziemy działać zgodnie z Twoim - "jeśli się uda i kilku z nich będzie mnie eskortowało odwalcie tu coś żeby zwrócić uwagę kolejnych, wtedy zaatakujecie", to nic z tego nie wyjdzie bo my z celi nie wyjdziemy.

Powinniśmy na nich wymuszać popełnianie błędów, a na razie po uzyskaniu jakiejś opcji (rozmowa z kapitanem) nic z tego nie wynika, bo planu zabrakło...

Zupełnie jak teraz gdy weszli...

Dobra, jeśli merill się nie ozwie do wieczora to robię swoje i założę po prostu że Denton jest na pozycji by ich cisnąć...

 

__________________
Nikt nie traktuje mnie poważnie!

AdiVeB

Ty już lepiej swojego nie rób. Póki co nie wychodzi zbyt dobrze. Tak samo jak zakładanie czegoś zamiast uzgodnić z drugim BG (patrz ostatnia akcja z BG Pip'a, w której twój hiroł się wygłupił)

Być może nie zauważyłeś albo byłeś zbyt mocno zajęty pisaniem zrozumiałego posta żeby przeczytać mój odpis w sesji. Henry chcę ich sprowokować by weszli głębiej do pomieszczenia, spróbowali wziąć go siłą i skupili się przede wszystkim na nim. To da Denton'owi i reszcie szanse do przejęcia inicjatywy.

 

-2-

Wiem, że nie nadążasz, ale na taką próbę opartą na samej mechanice przetrwania drużyny ja przynajmniej nie postawię, bo sobie w rekrucie jeszcze powiedziałeś, że robisz dowódcę i done.

Zrobię swoje, i a nuż się uda. Ustalać chciałem, ale tylko ja, to teraz bez ustaleń będzie. Jak bogowie kości dopiszą, to się uda ich zwabić, a nie zmieniać plan z braku planu na fatalny improwizując i o odpis MG za późno.

Chciałem ostrzec, a będzie po wszystkim znowu, że się na Adiego uwziąłem... No nic, wnet pójdzie i może kostki będą sprzyjać.

 

__________________
Nikt nie traktuje mnie poważnie!

AdiVeB

@ -2-
Rób co chcesz... tylko się nie zdziw w przyszłości

@ Lemi
Oficjalnie ogłaszam że przestaje wdawać się w jakiekolwiek dyskusje z -2- (jakby co jakby mi puściły nerwy mam nadzieję że mi przypomnisz o tym)