|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
29-06-2023, 21:39 | #311 |
Administrator Reputacja: 1 | Jeff nie bawi sie w rozbijanie szyby, tylko strzela do gościa - kula rozbije szyby, kolejne może trafią EDIT: Próby porozumienia okazały się nieskuteczne, więc Jeff postanowił z nich zrezygnować. Cofnął się o krok, a potem posłał kilka kul w stronę 'tubylca'. Ostatnio edytowane przez Kerm : 30-06-2023 o 10:15. |
30-06-2023, 12:58 | #312 |
Reputacja: 1 | Ten tego... w tym poście http://lastinn.info/978534-post307.html ([Autorski] "Terminus" (+18) - Komentarze) Harry próbował dotrzeć do kanap w salonie, teraz pewnie spróbuje dotrzeć w okolice wejścia do kuchni by przyczaić się przy nim. Chyba że napastnik będzie strzelał, to wtedy Harry przyczai się przy kanapie.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
30-06-2023, 15:19 | #313 |
Reputacja: 1 | No, to Pyotr biegnie odciąć drogę ucieczki od frontu domu, gdyby ten chciał uciec, lub obejść ich 'od tyłu'.
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
01-07-2023, 14:59 | #314 |
Wiedźma Reputacja: 1 | Trzy kule w tułów zabiły typka w kuchni... co teraz robi Jeff? Piotr podbiega do głównych drzwi domu, które są zamknięte na klucz :P Harry powoli wchodzi do salonu...
__________________ "Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD |
01-07-2023, 15:26 | #315 |
Reputacja: 1 | Piotr chowa się za winklem i obserwuje.
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
01-07-2023, 16:26 | #316 |
Administrator Reputacja: 1 | Jeff jest nieco zaskoczony i niezadowolony,bo - prawdę mówiąc - nie chciał go zabijać. Idzie w stronę werandy, by wejść przez drzwi balkonowe. |
01-07-2023, 18:22 | #317 |
Wiedźma Reputacja: 1 | Piotr obserwuje zamknięte główne drzwi domu... no i sobie je obserwuje Jeff lezie zaś do ogrodu... Harry się skrada po salonie, to tu, to tam. W kuchni słychać kobiece lamenty po hiszpańsku i płacz.
__________________ "Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD |
01-07-2023, 19:34 | #318 |
Reputacja: 1 | Płacz ostudzi furię Harry'ego na tyle że ten kryjąc się za kanapą krzyknie. - Ej ty! Latynos... mamy przewagę liczebną i mamy broń. I cholera... nie wiem jak ty, ale ja nie chcę rozlewu krwi. No... większego niż jest, bo mnie postrzeliłeś. Proponuję zawieszenie broni. My nie będziemy strzelać, ty nie będziesz strzelał. I pogadamy jak cywilizowani ludzie, co ty na to? Nikt nie musi zginąć, nikomu nie musi stać się krzywda.-
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
01-07-2023, 19:56 | #319 |
Administrator Reputacja: 1 | Jeff przyspieszył kroku i wszedł do salonu. - Oberwał i leży - powiedział do Harry'ego. - Chyba nie udaje - dodał. |
01-07-2023, 20:33 | #320 |
Reputacja: 1 | No to Harry pędzi na ratunek, by uratować czyjeś życie
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |