18-11-2011, 20:22 | #41 |
Reputacja: 1 | Jak wysoko jesteśmy? Są w skoczku jakieś spadochrony lub coś w tym stylu? |
18-11-2011, 20:27 | #42 |
Reputacja: 1 | Jakieś 200 metrów i póki co nie spadacie dalej. Są spadochrony, ale prawie na pewno nie zdążą się otworzyć. |
18-11-2011, 21:08 | #43 |
Reputacja: 1 | Ma ktoś jakieś pomysły? Jak myślicie, trochę śrutu powstrzyma niesforne ptaszki czy lepiej się nie narażać i czekać aż spadniemy? |
18-11-2011, 21:23 | #44 |
Reputacja: 1 | Mój obun ma pewne informacje, które ułatwią (być może) podjęcie decyzji. Jakie to informacje, będzie w moim poście, który ukaże się jutro rano. Ocena sytuacji mojego bohatera i proponowane rozwiązanie też tam będzie.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman Ostatnio edytowane przez Pinhead : 19-11-2011 o 09:27. |
19-11-2011, 09:13 | #45 |
Reputacja: 1 | Mistrzu, można otworzyć te przesuwane drzwi z boku pojazdu podczas lotu? |
19-11-2011, 12:42 | #46 |
Reputacja: 1 | Jasne, jak inaczej obsługiwało by się karabin, który normalnie jest tam zawieszony? Podobnie jak w normalnych helikopterach (tyle, że wasz jest znacznie potężniejszy): Trzeba jednak pamiętać, że pojazdem trochę trzęsie i buja, więc trza się trzymać mocno, szczególnie jeśli ma się zamiar wychylać na zewnątrz Ostatnio edytowane przez Tadeus : 19-11-2011 o 13:01. |
20-11-2011, 16:09 | #47 |
Reputacja: 1 | Ech, Lechu, ta postać ma takie świetne staty, a żadne rzuty ci nie wychodzą Może zużyjesz pech na początku i później będzie już tylko lepiej :> |
20-11-2011, 16:16 | #48 |
Reputacja: 1 | Czyli mam strzelać czy nie? |
20-11-2011, 16:21 | #49 |
Reputacja: 1 | Ja tam nic nie wiem, może będziecie mieli jeszcze jakiś inny pomysł? W każdym razie możecie naradzić się w komentarzach. Jednak z każdą chwilą będzie coraz trudniej Ostatnio edytowane przez Tadeus : 20-11-2011 o 17:05. |
20-11-2011, 16:27 | #50 |
Reputacja: 1 | No cóż... Mam nadzieję, że mój pomysł zostanie jakoś doceniony pomimo niepowodzenia. Chciałem załatwić to pokojowo. Gdyby Talbot był specjalistą od tego typu stworzeń może odegnałby je w inny sposób. On jednak nie zna się na nich aż tak aby ufać swojej wiedzy. I tak się cieszę, że moje niepowodzenie nie wyłączyło nam silnika w machinie. Liczę, że reszta na coś wpadnie gdyż One-Eyed zaproponuje salwę w powietrze z broni najemnika. Jak ten się zgodzi to pewnie odda strzał. Taka strzelba powinna je odegrać |