|
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
26-04-2013, 12:21 | #141 |
Reputacja: 1 | Nawet planowałem wrzucić coś z saksofonem. Widać, akurat tutaj nasze ochoty nadały na tych samych falach
__________________ Something is coming... |
29-04-2013, 13:33 | #142 |
Reputacja: 1 | Nie wiem czy taki kawałek spełni Twoje oczekiwania, ale raz się żyje Chciałem trochę pozabijać i dać jakiś epicki przebieg akcji, lecz z drugiej strony nie wiedziałem na co sobie pozwolić i nieco tak zdawkowo opisałem bez robienia brutowej hekatomby Ale i tak mam nadzieję, że utwór dopasował się do zamiarów.
__________________ Something is coming... |
06-05-2013, 08:57 | #143 |
Reputacja: 1 | Cześć. I co gramy dalej? |
06-05-2013, 11:56 | #144 |
Reputacja: 1 | No ba Nie miałem siły i weny by kombinować podczas majówki, bo to nie taka prosta sytuacja jakby się wydawała
__________________ Something is coming... |
07-05-2013, 15:19 | #145 |
Reputacja: 1 | Space operowy trochę tekst na zrozumienie, ale ogółem z reszty tematów nie byłbym zadowolony jakbym przystępował do matury ;p Na (nie)szczęście jestem już stary i takie rzeczy mam dawno za sobą. Mam nadzieję, że dobrze Ci poszło i że będziesz w dobrym nastroju pisząc odpowiedź do sesji
__________________ Something is coming... |
21-05-2013, 11:31 | #146 |
Reputacja: 1 | Dobra, korzystając z waszej kłótni piraci otworzyli ogień . Kapitan leży na środku korytarza skryty za ciałem medyka , ty i dwóch szturmowców schowało się w pomieszczeniu w którym wcześniej zrobiłeś rozwałkę. |
21-05-2013, 12:27 | #147 |
Reputacja: 1 | Y, piraci czy pirat? Czyli jest tam coś więcej, niż jeden KM? I jest to rasowy CKM czy LKM? Bo CKM to raczej stacjonarny, chyba że Bruci biegają standardowo tylko z takimi. Hm, trudna sytuacja. Musze się głębiej zastanowić. Czy między drzwiami z których strzelają Bruci, a kapitanem są jakieś osłony? Jaki dystans dzieli Brutów od kapitana? Czy są osłonięci czy po prostu tępe klocki są na widoku?
__________________ Something is coming... |
02-06-2013, 18:36 | #148 |
Reputacja: 1 | Oto dotrwaliśmy do końca sesji... chciałem rozciągnąć akcję , ale znów twój szaleńczy motyw z samo-ostrzałem Co teraz: Pierwsze primo- nietypowo ty piszesz ostatni zamykający sesję , wielkim napisem koniec , post. Czysta podróż do wnętrza Alana. Sen, majaki, introspekcja a może mistyczne przeżycie krańcowe... zależy od ciebie. Lekki podsunąłem ci motyw z ciepłymi uczuciami w jego chłodnym życiu. Chodzi o to byś podsumował na ile możesz, wycisnął ile się da z postaci Castora. Pamiętaj całość posta ma charakter przeżyć wewnętrznych. Nie masz już kontaktu z światem umierającego krążownika korsarzy. Fin. Po drugie primo- zakończenie jest twoje i co dalej? Jestem otwarty na dalszą grę, i wszystko zależy od ciebie czy masz chęć na grę Castorem. Ending jest w twoich rękach, i ma charakter jak najbardziej otwarty. Chyba , że chcesz naprawdę opisać ostatnie uczucie przed śmiercią i go zabić. Trzy- koniec może jest nietypowy, ale nie traktuj go lekko. Jeśli nie zabijesz Alana, będę patrzył na niego w drugim epizodzie właśnie przez ten ostatni post. Nie dawno mówiłem, że myślę nad dłuższą przerwą w FLYING , ale teraz naprawdę wszystko mi się ładnie ułożyło i dla organizacji zaczniemy drugą cześć przygody na twoje zawołanie- ja już stoję na linii startu. Cztery- Jeśli kontynuujemy odyseję Castora, będę zaszczyczony zobaczyć konspekt i podsumowanie naszej gry Konspekt niech wybiegnie w przyszłość i określi twoje zachcianki co do dalszego losu (oprócz PROLUGU ep.II, bo ten będzie pod moją reżyserią) i typu przygód, gry , wszystkiego. Tylko uzasadnij bogato to posłucham Podsumowanie nie jest tak konieczne, ale miło zobaczyć grę z twojej perspektywy Prześlij mi to na maila , bo chciałbym do tego wracać w ramach współpracy (pinn600@gmail.com). Ostatnio edytowane przez Pinn : 02-06-2013 o 19:05. |
03-06-2013, 13:44 | #149 |
Reputacja: 1 | Uf, thx za grę. Było naprawdę miodnie. To moja pierwsza zakończona sesja tutaj Cieszę się, że dobrnęliśmy do końca. Przyznam, że parę razy naprawdę bałem się o moją postać, a sytuacje w które wplątywałeś Castora zmuszały mnie do niezłej gimnastyki umysłu. No i ogółem zleciało to szybko, choć wydaje się że uszczknęliśmy tylko jakiś mały fragment całości. Chwila odpoczynku i może znowu z czymś wystartujemy. O to czy i w jakiej formie Castor przeżyje, pozostawiam Tobie.
__________________ Something is coming... |
03-06-2013, 14:34 | #150 |
Reputacja: 1 | Ja również dziękuje za grę Było naprawdę miło oraz kreatywnie, uwielbiałem kiedy z sytuacji w której gra wydawała się osiąść na mieliźnie nagle powstawało coś żywego i zaskakującego. Drugą cześć możemy zacząć nawet w tym tygodniu ;] Napisz mi tylko na PW , jak mówiłem, co chciałbyś zobaczyć. |
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
| |