01-02-2013, 12:38 | #61 |
Reputacja: 1 | Nie wiem, czy to że mu się głowa rozluźniła i przez to nabierze odwagi, to jest znowu takie dobre. Dla przypomnienia powiem, że istnieją programy, które mogą usmażyć mózg nieostrożnego netrunnera. A taki bojowy droid zapewne je ma EDIT: Przepraszam Rebirth lekko zamieszałem. Lee wysłał informacje do Sullivana, bo ten ma chip HR. Na Twojej KP tak owego chipu nie widzę. Popraw mnie jeśli się mylę. Co prawda w tej danej sytuacji ma to w sumie niewielkie znaczenie, bo Sullivan i tak się pewnie podzieli z Twoją postacią zdobytymi informacjami, ale na przyszłość może mieć to znaczenie.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman Ostatnio edytowane przez Pinhead : 01-02-2013 o 12:45. |
01-02-2013, 12:46 | #62 |
Reputacja: 1 | Wiem wiem była cała ładnie brzmiąca lista :P dodałem następnego posta z propozycją planu Po prostu próbuje odgrywać nieco stukniętego nierozgarniętego dzieciaka: Chcę iść na akcje, za chwile chcę zrezygnować potem się boi a za chwile ułańska fantazja go ponosi Osobiście wolę poczekać na rozwój sytuacji ale Chada można łatwo wmanewrować prawie we wszystko uderzając w jego ambicje o czym wszyscy w teamie wiedzą :P Można by zawsze poczekać albo spróbować drugiego podejścia jutro kiedy zrobilibyśmy jakąś latarkę zmodyfikowaną i ten specyfik od mięśni to wtedy można by podejść Digimana na ulicy i skroić Spock z Norim szli by spokojnie ulicą aż tu jeden wstrzykuje droidowi specyfik i świeci mu w oczy w tym czasie drugi kradnie Decka po czym obaj biegną do bryki w której czeka już Devis na jałowym biegu. Choć istnieje możliwość że nie będzie już miał tego Decka Ostatnio edytowane przez Brilchan : 01-02-2013 o 12:54. |
01-02-2013, 12:49 | #63 |
Reputacja: 1 | Brilchan żeby była jasność, ja nikomu nie bronię szalony akcji. Czasami je wręcz promuje, by sesja była widowiskowa i przypominała film sensacyjny. Ja tylko uprzedzam lojalnie o możliwych konsekwencjach. To Twoja postać, decyzje i ryzyko. Według moich danych (w tej chwili nie mam dostępu do waszych wszystkich kart) chip HR ma tylko Lee i Sullivan.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
01-02-2013, 12:49 | #64 |
Reputacja: 1 | Nie mam tego chipu, zabrakło kasy na niego ;p W zasadzie nawet nie wiem, ile miałby kosztować Spoko, uznajmy więc już że się podzielił informacją Moja KP jest wypisana w menu sesji. Nawet już dopisałem brakujące tam ulepszenia
__________________ Something is coming... Ostatnio edytowane przez Rebirth : 01-02-2013 o 12:51. |
01-02-2013, 12:51 | #65 |
Reputacja: 1 | Też jestem ciekawy ile chip HR kosztuje, bo potem planuje go sobie wszczepić. |
01-02-2013, 12:52 | #66 |
Reputacja: 1 | No jeśli nie wymaga to jakiś statystyk, to kto wie. Patrząc z jakim zapałem MG podchodzi do opisywania tej przestrzeni i co można w niej znaleźć, to chyba aż głupio nie mieć
__________________ Something is coming... |
01-02-2013, 13:22 | #67 |
Reputacja: 1 | W pierwszej wersji posta miałem że Lee dzieli się ze wszystkimi informacjami o droidzie w windzie ale nie chciałem zabierać chwały Sullemu. Ale dla ułatwienia możemy uznać że wam wszystko zrelacjonował w kilku prostych zdaniach @Pinhead wiem że nie bronisz wiem że uprzedzasz i dziękuje za naświetlanie możliwości. Chad to w tej chwili znudzony gnojek który sam nie wie czego chcę :P stąd rozpatruje różne pomysły |
01-02-2013, 15:04 | #68 |
Reputacja: 1 | Uhm, dziwna sytuacja. Goblin już pisze o typkach, którzy weszli do sali, a oni chyba są jeszcze w windzie, którą obserwuje Yamada? Trochę się już pogubiłem. Ja jeszcze w swoich postach nie uwzględniłem członków drugiego gangu, a to znacznie zmieniłoby nastawienie mojej postaci. Z danych od MG wynika, że moja postać nie zauważyła ich jeszcze nigdzie.
__________________ Something is coming... |
01-02-2013, 16:27 | #69 |
Reputacja: 1 | No to własnie w ten sposób ruszam akcję do przodu, co nie? Spock nic nie wie, że boosterów jest więcej (w sensie - na górze) - z drugiej strony podróż "delegacji" windą nie zajmie zbyt wiele czasu... Inna sprawa, że wystarczy Was zostawić na chwilę samych wieczorem i następnego dnia rano czytam 10-15 postów w komentach i drugie tyle w sesji. W czasie pisania posta pojawiły się trzy kolejne - i jak tu żyć, panie premierze...
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... Ostatnio edytowane przez Gob1in : 01-02-2013 o 16:32. |
01-02-2013, 16:55 | #70 |
Reputacja: 1 | To może z odpowiedzią poczekam na wypowiedź MG - czy powinienem już móc uwzględnić fakt, że oni weszli sobie na niższy poziom? Bo nadal jestem trochę zagubiony, ale rozumiem pewnie sytuację Goblina i Reinharda. I nie za bardzo wiedziałbym jak z niej wybrnąć, chyba że MG ma radę jakąś na to ;p
__________________ Something is coming... |