Pinhead

Pojawił się pierwszy post z materiałów. Zapraszam do zapoznania się z nim tutaj:
http://lastinn.info/komentarze-do-se...traveller.html
Proszę o ewentualne pytania, gdyby takie się pojawiły. Oczywiście wymienione rasy są tymi, które najczęściej występują w układzie. Nic nie stoi na przeszkodzie, abyście w swoich postach opisywali inne rasy.
W sumie światotworzenie jest jak najbardziej mile widziane w tej sesji.

Mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj wrzucę opis waszego statku.

EDIT:
Widzę, że nie tylko ja lubię modliszki

 

__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman

Dhratlach

"Tylko biedronka nie ma ogonka!" Ehh... a już miałem nadzieję...

Czyli zostawiamy chwilowo kwestię nazwy jako sprawę otwartą. Czekam na resztę załogi. Chwilowo mamy "Dumę Sol", "Modliszkę" i... trochę tego jest.

To może omówmy kwestię wyglądu? Ponieważ gramy zgraną załogą z dobrym statkiem, to może pokażmy profesjonalizm i wprowadźmy uniform na wzór Decadoski? Sugeruje, czarny i zielony w dowolnych odcieniach. W dodatkach srebro, jadeit i szmaragd. Czarno i zielono. styl i materiał dowolny. Od pełnego pancerza po kuse mini spódniczki wedle upodobać, co wy na to?

Podobnie z barwami okrętu. Czerń i zieleń, co o tym myślicie?


P.S. Karta 'praktycznie' gotowa

EDIT:
Zakładam, że zarówno Bothanie i Wookiee są dokładnie tacy sami jak w Star Wars, oraz że można spotkać inne rasy z tego uniwersum, jak i innych tego gatunku (Fading Suns, Star Trek)?

 

__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

Betterman

O nazwę statku nie będę się kłócić, chociaż te propozycje zdają mi się trochę pretensjonalne. Ale w żaden mundur nie dam się wsadzić. Nie wiem, czego objawem może być strojenie się pod kolor, ale na pewno nie profesjonalizmu.

A tak, jeszcze jedno:
Pinhead, jeżeli Ty nie będziesz miał czasu, to ulegnę namowom Dhratlacha i sklecę postać pod jego kierunkiem, ale do tego też przydałyby mi się Twoje odpowiedzi na moje pytania z doca.

 

Dhratlach

Jak chcesz, uniformizacja nawet w niewielkim stopni jest historycznie potwierdzona, że zacieśnia więzy między ludźmi i znosi podziały wynikające z klasy społecznej, wykształcenia, zawodu, rasy... Co więcej daje wrażenie dyscypliny i przynależności do grupy. Nie będę jednak się sprzeczał.

Pięknym przykładem zastosowania i objaśnienia zjawiska uniformizacji (jak ktoś nie przepada za historią, czy inną nauką) jest film Fala z 2008 roku. Polecam.

 

__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

Pinhead

W kwestii mundurów, to oczywiście wasza sprawa. Ja tylko powiem, że nie jesteście żadnym wojskiem, czy inną milicją obywatelską, a jedynie wolnymi strzelcami, kosmicznymi włóczęgami.
Oczywiście, że schludne, czyste ubranie wzbudza więcej ufności niż jakieś poszarpane i pobrudzone smarem ubranie i to niezależnie od rasy z jaką się rozmawia (poza pewnie paroma wyjątkami ). Czy jednak jest to wystarczający argument, aby ujednolicać ubiór załogi? To już sami musicie ocenić.
Podobnie ma się rzecz z kapitanem. Nikt w obecnej chwili nie ma dominującej roli i jeżeli ktoś marzy o przywództwie, to będzie je musiał sobie zdobyć w sesji i przekonać innych graczy, aby je zaakceptowali.

Czy rasy są dokładnie takie same jak w Star Wars? Teoretycznie tak, ale proszę się nie zdziwić, gdy będę burzył pewne schematy.
Jak dla mnie to zabawa archetypami. Na razie jednak przedstawione rasy nie mają udziwnień.
Jak już wspomniałem wszechświat jest ogromny i ras w nim bardzo dużo. Możecie, więc spokojnie garściami czerpać inspirację z filmów, książek, komiksów i skąd tam jeszcze chcecie.

 

__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman

Pan Błysk

A czasami ludziom na szyi zacieśnia więzy... nie wpakujesz mnie w uniform choćbym i miał nasłać na ciebie wszystkie zarazy świata. I to jest delikatna sugestia ;p

 

__________________
Jemu co góry kruszy jemu nie | Jemu co słońce jego zatrzyma jemu nie
Jemu co młot jego rozbija jemu nie | Jemu co ogień jego przerazi jemu nie
Jemu co głowę jego podnosi nad jego serce | Jemu diament
On diament

Quelnatham

Dobra, to ja się jeszcze spytam, bo znajomość moja settingu zerowa.
Jak to jest z tym odległym a potężnym Imperium ? Ono jest jakoś osiągalne z tego naszego sektora bądź okolic ? Czy to tylko taka Atlantyda, ktoś kiedyś o nim słyszał, a nikt nigdy nie był. To oczywiście ważne tylko odnośnie koncepcji mej postaci.

Bardziej z mechanicznego punktu widzenia. Jeśli wyrzuciłem Type S Scout przy mustering out to co to znaczy ? rozumiem że nie dostaniemy kolejnego statku

Ps. też jestem raczej przeciw uniformom.

 

Nergala

Pozwolę sobie ogłosić, że po długich debatach i burzy mózgów dotyczących nazwy statku, zostaliśmy przy Bachusie ^.^ Chyba, że ktoś jest przeciwny lub ma inny pomysł?

 

__________________
Sore wa... Himitsu desu ^_~

Pan Błysk

To może opisze jak to było. Postawili mnie pod ścianą i zagrozili, że odstrzelą łeb jeśli to nie będzie Bachus.
Mężczyzna trzymający broń przy twojej skroni ma ogromne plusy do perswazji.

 

__________________
Jemu co góry kruszy jemu nie | Jemu co słońce jego zatrzyma jemu nie
Jemu co młot jego rozbija jemu nie | Jemu co ogień jego przerazi jemu nie
Jemu co głowę jego podnosi nad jego serce | Jemu diament
On diament

Betterman

Ja tam wprawdzie najchętniej poszedłbym w stronę luźnych skojarzeń i potocznych, możliwie wieloznacznych wyrazów, na przykład - taki pierwszy z brzegu (i z angielska akurat) - "Straggler", ale... Jak wyżej. Niech sobie będzie Bachus, skoro chcecie, przynajmniej wesoły, chociaż dla mojego podopiecznego pozbawiony zupełnie tych radosnych, antycznych znaczeń.