Ja tam nie wiem, co wy chłopcy kombinujecie. :)
Ale w razie takiego pomysłu, to moja postać zareaguje tak a nie inaczej.

Efcia deklaracje dotyczyły jazdy do szpitala poza Mogadiszem.

Butli zdecydowanie trzeba się jak najszybciej pozbyć, ale na pewno nie rozpylając je w powietrzu. :D To był jak zwykle kolejny żart Toma.

No popatrz. A taki miała wydźwięk, że realne to się wszystko wydawało :p

A oglądaliście film "Pachnidło"?

Może ten gaz to takie perfumy?
Jeśli coś się ulatnia z pojemnika, to intymna scena Jeanne z nieprzytomnym Irishmanem już tak nie dziwi. ;)

Nonsens. Gdyby tak było, to szarżujący tłum grzecznie by się zatrzymał, a może nawet pomógł ;).

Jak intymna, co?? Normalne zachowanie wystraszonej kobiety. Walnęła nie tego co trzeba i się boi, że go mogła zabić :p
Zazdrość przez kogoś tu przemawia ;-)

Nie intymna?
Jestem rozczarowany, już myślałem, że coś z tego będzie.

Mężczyźni!
Obaj ledwo zipią, ale tylko jedno im w głowie!
;P

A to przepraszam.
Jeśli Jeanne się tak normalnie zachowuje, to nie ma sprawy.

Tom, proszę mi tu nie majstrować przy wypowiedziach zmieniając przy tym ich znaczenie.
Ja wcale nie napisałam, że to było normalne zachowanie Jeanne. Ja wyraźnie napisałam, że to było, według mnie, normalne zachowanie wystraszonej kobiety. Jeden przymiotnik, a jak wiele zmienia.

Żeby coś z tego było, to obie strony muszą się podobnie zachowywać. Ale Irlandczyk naskoczył na panią biolog. To jak tu może być mowa o intymności i czymś więcej??