24-04-2016, 19:46 | #191 |
Reputacja: 1 | Hmm skoro mamy 280K to możemy podzielić na je na 4. Co daje nam 70K na łebka. Każdy pozbywa się 20K na rzecz wspólnej puli. Tym samym: - Każdy ma 50K na wydatki - Wspólnie mamy 80K na zapas jedzenia lub inną rzecz wspólną. ------- Tak czy siak Boris chce się zaopatrzyć w medykamenty, amunicję do broni krótkiej oraz jakiś zestaw narzędzi. Przydałaby się też broń długa. Ale żeby kupić nawet to - trzeba byłoby mieć więcej kasy. Tak więc jedyny pomysł jaki mi przychodzi to ojciec Myi i sprzęt z drugiej ręki, używany albo niekompletny. Ewentualnie oddanie kasy Varr'owi a wzięcie sprzętu jaki da. Edit: To nie ja jestem tym wybrańcem barowego klubu - jakby co. To tylko komentarz do sytuacji. |
24-04-2016, 21:46 | #192 |
Reputacja: 1 | Jestem trochę zapóźniony w rozwoju, jutro nadgonię.
__________________ naturalne jak telekineza. |
25-04-2016, 07:34 | #193 | |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Dużo zależy też od cen. Czy MG mógłby odnieść się do listy Martineza i wskazać co ile może kosztować oraz - jeśli coś jest słabo dostępne czy wcale - to też nam o tym napisać? Cytat:
Jeśli chodzi o moje wyobrażenie, trzeba zaopatrzyć się w żarcie na ten okres (7 dni?10?14?), dokupić nadajniki (mamy 1-mój), amunicję do każdej broni, którą mamy oraz coś do nagrywania (może dwa cosie).
__________________ Konto zawieszone. | |
25-04-2016, 11:07 | #194 |
Reputacja: 1 | Tak jak pisałem, chyba nawet wielokrotnie. Jeśli chcecie sprzęt górniczy/do analizy (który właściwie był jedynym powodem, dla którego Varr dał wam tyle kasy - bo mu się ten pomysł Inu spodobał) to na nic więcej was nie stać po zakupach survivalowych Diega, które już się odbyły (gdzie poza namiotami, tabletkami do oczyszczania wody i prostymi apteczkami -Gierłanow ma dużo lepszą z zapasem dla całej drużyny, ale jak rozumiem faktycznie może zabraknąć, gdy okaże się, że trzeba będzie leczyć i poprzednią ekspedycję - jest też spory zapas żarcia). No chyba, że z jakichś powodów Johny da wam swoją prywatną stówkę - o ile ją dostanie, bo póki co na to nie wygląda Ludzie, przecież to było już sto razy pisane Ceny takie jak w Ekwipunku. -10% (zaokrąglone w dół) w przypadku broni i amu kinetycznych. Zakładając, że nie chcecie kupować tabletu, by robić dokumentację foto/video tylko coś prostego, to aparat da się dostać już za piątaka, a kamerę po 20kr. Może być nawet typu GoPro, jeśli chcecie z nią skakać z wodospadu Co do towarów. Nie ma tych najlepszych i najbardziej zaawansowanych technologicznie, z pewnością nie ma tam żadnej specjalistycznej aparatury pomiarowej ani badawczej. Jeśli już, to coś (zapewne niezbyt wyszukanego) mogą mieć ci górnicy, do których miał was zaprowadzić Diego - i w związku z którymi w ogóle dostaliście kasę. Prosty robot (który nie nadąży w ciężkim terenie i nie ma żadnych "sensorów" poza tymi, które pozwalają mu się nie zabić, gdy się porusza) to jakieś 200kredytów. |
25-04-2016, 13:56 | #195 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Z naszych deklaracji i wg list oraz różnych zgłoszeń, T z pewnością orientuje się co byśmy chcieli, co nam się przyda itd. Dlatego sugeruję, gdyż ja trochę głupieję i chyba nie tylko ja.. Żeby Diego się zajął tym co nam potrzebne a ekwipunek osobisty był najwyżej wydany z magazynów Varr'a. Myślę że jemu jedna apteczka, komplet kluczy francuskich czy strzelba nie będzie robić różnicy. To już moja 3 propozycja i ostatnia. Na więcej nie mam siły ani czasu. Po prostu dla oszczędności wpisów i nerwów | |
25-04-2016, 14:21 | #196 | ||||||||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nic więcej nikt wam nie wyda, nic więcej nikt wam nie zapewni. Póki co zatrudnieni zostaliście jako zawodowcy, otrzymaliście znaczne zaliczki, a jeszcze nie udowodniliście swojej przydatności. Jak nie zapewniliście sobie odpowiedniego wyposażenia (choć sporo go ze sobą targacie, włącznie z bronią i sprzętem survivalowym) to już wasz problem. Tak jak pisałem wyżej. Kasa wolna będzie tylko jeśli zrezygnujecie z zakupów u górników i przekonacie Diega, że tym samym ma się sprzeciwić poleceniom Varra, który wyraźnie przeznaczył tę kasę na pomysł Inu zakupów u górników - czyli jedynej frakcji, która może mieć coś badawczego - ale tego nie wie na pewno ani Varr, ani Diego. Jak tam nie pójdziecie z Inu to nie wiedzieć będziecie też wy Tak, czy inaczej, przemyślenia wasze i waszych postaci nie pójdą zapewne na marne, bo w następnych misjach pewnie i budżet będzie większy i bardziej złożone będą zadania do wykonania. Póki co nie lecicie tam ani na wojnę ani zakładać kolonię tylko pozaglądać w ciekawsze według was kąty i uciec zachowując życie ;] Ostatnio edytowane przez Tadeus : 25-04-2016 o 14:49. | ||||||||
25-04-2016, 15:11 | #197 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Miałam się nie odzywać, ale nie chcę żeby wyszło, że tylko jeden Martinez ma problem. Tadeus, czy uważasz nas za złośliwych lub głupawych? Bo Twoja uwaga o setkach razy mnie ubodła. Skoro ciągle wałkujemy temat, to chyba gracze mają z czymś problem, a kto jest odpowiedzialny za udzielanie informacji w sesji? Mówisz, że pisałeś o wszystkim - ok, ale czy sam sobie nie zaprzeczasz? Raz sugerujesz, że mamy rozporządzać kasą dając dyspozycje Diego, a kiedy coś wymyślamy i próbujemy się dogadać, to zamiast nam pomóc, zbijasz nasze pomysły. Prosiłam żebyś napisał ceny przy pomysłach zebranych przez Martineza. Nie zrobiłeś tego. I tak jest z wieloma sprawami, nie mówiąc o zapomnianych pytaniach graczy/postaci. Coś jest na rzeczy, więc zamiast pisać o setkach razy, postaraj się napisać 101 raz - jasno, tak aby nikt nie miał wątpliwości.
__________________ Konto zawieszone. Ostatnio edytowane przez Mira : 25-04-2016 o 15:13. |
25-04-2016, 15:46 | #198 |
Reputacja: 1 | Dobra, nie mam już do tego siły. Najpierw "Nawiedzony dom", teraz tutaj. Znowu konflikt na podłożu gracz-MG. Ludzie, o co Wam chodzi? Czemu więcej dyskutujecie i się przepychacie, niż gracie? O co to wszystko jest? Problem ze sprzętem? Ted już to wytłumaczył, że pieniądze startowe były zaliczką i to one miały pójść na sprzęt podstawowy dla naszych postaci. Jesteśmy najemnikami, nie jego podwładnymi. To, co dostaliśmy na Medenie, miało pójść już w bardziej specjalistyczny sprzęt (odwiedzić tych górników). To moja wina, że wyciągnąłem Diego na zakupy, ponieważ postać Miry powinna odwiedzić z nim górników. Ale jeszcze nic straconego, przecież mamy te dwa dni. A poza tym co chcecie więcej? Nie jesteśmy brytyjskim SAS, że Varr musi nas zbroić jak komandosów na każde warunki i wszelkie sytuacje. Gdyby miał na to środki i tego by chciał, to uzbroiłby własnych ludzi, przynajmniej nie musiałby im dopłacać. Proszę, opiszcie ostatecznie swój problem i napiszcie, czego teraz potrzebujecie, by kontynuować rozgrywkę. Mi akurat bardzo zależy na przyjaznej atmosferze w grze i wzajemnym szacunku. Dlatego przestańmy się oskarżać i mówmy o wszystkim otwarcie, bez kręcenia. Pokój.
__________________ "Pulvis et umbra sumus" |
25-04-2016, 15:55 | #199 |
Reputacja: 1 | Moi drodzy, Ja w kluczowych momentach specjalnie każę wypowiadać się enpecom w niezbyt naturalny sposób, by jasno i wyraźnie komunikowali sesyjne fakty. Wielokrotnie rozpisuje wam się na pół strony, dokładnie wszystko opisując i tłumacząc. Staram się też wspierać wszystkie pomysły i dawać dużo opcji. Ale nie wbrew zaistniałym już faktom. Jedyny problem jaki się wydarzył to to, że było za dużo czasu, w którym wy mogliście rozlegle planować, a fabuła nie szła do przodu, by wasze pomysły mogły się zmierzyć z rzeczywistością. Gdybyście poszli do górników wiadomo byłoby na sto procent, to co już wstępnie sugerowałem w komentarzach (ale oczywiście nie chciałem wszystkiego w pełni zdradzać, bo gramy w grze, a nie poza nią, mimo wszystko jednak ostrzegłem, że kasy po tym prawdopodobnie nie zostanie prawie nic). Być może możliwe było, by moje rozległe tłumaczenia w komentarzach były jeszcze bardziej precyzyjne i nie pozostawiały absolutnie żadnego pola do wątpliwości, ale, bądźmy szerzy. Najważniejsi NPCe w grze przy najważniejszych rozmowach sformułowali to naprawdę bardzo jasno. To nie wasza wina, że zaszły jakieś nieporozumienia, bo takie zawsze mogą się pojawiać, ale z pewnością też nie moja, bo poświęciłem ogromną ilość tekstu i uwagi na to, by fakty były jak najbardziej przejrzyste. Być może, motywowany nadal pojawiającymi się wyrazami niezrozumienia, napisałem nawet za dużo i dlatego gdzieś tam pojawiło się pole do intelektualnego manewru. I przy całym moim poświęceniu dla sesji - nie będę wyceniać wam szczegółowo ton sprzętu, który - częściowo został już zamówiony przez Johnyego i kupiony przez Diega, o czym dopiero co wspominałem w komentarzach - Jest na tyle ogólnie opisany, że może kosztować od setek do dziesiątek tysięcy kredytów, a bez wizyty na planecie nawet nie wiecie jaki wam będzie potrzebny. - w dużej części go na Medenie nie ma i kiedyś tam trzeba go będzie importować - jeśli jest, to jest poza waszym (obecnie bardzo skromnym) zasięgiem finansowym albo jest do odkrycia po wizycie u górników (gdzie trzeba pójść w grze, bo gramy w grze, a nie w komentarzach - wyraźnie było mówione, że jeśli jest jakiś sprzęt badawczy to u nich, ale czy jest i jest na sprzedaż to nikt nie wie) Tak więc tak jak pisałem. Rozważania wasze i waszych postaci nie poszły na marne i są jak najbardziej logiczne. Z planetą zapewne związany będzie dłuższy proces, w którym przydadzą się i tony sprzętu i pojemników do analiz i pojazdy i roboty i bazy danych i skrzynie amunicji... Ale to nie przy tym locie. Plan Varra był taki, byście się za pierwszym razem tylko rozejrzeli i wrócili żywi, najlepiej też dowiadując, co stało się z poprzednikami. Co też wam przekazał, wywołując u niektórych postaci wstępny zawód, bo liczyli na więcej. Inu dodatkowo zaproponowała, że może mu dostarczyć analizy gruntu na co dostała dodatkowy budżet. Tyle. Nie jesteście jeszcze "swoimi", jesteście najemnikami. Zapłacono wam, przywieziono z kupą sprzętu, który wzięliście ze sobą i wymaga się efektów, nikt wam już nie będzie wydzielał amunicji, skarpetek ani kanapek. Oczywiście jeśli bardzo chcecie, możecie się zwrócić z prośbą o dodatkowe pieniążki, mimo że dostaliście już naprawdę sporo, bo zapomnieliście tego i tamtego, ale to byłoby raczej nieprofesjonalne. I tak na logikę - profil waszej pierwszej misji tego nie wymaga. Edycja: Oczywiście MTM mnie uprzedził z postowaniem i swój napisałem zanim przeczytałem jego Ze swojej strony mogę tylko zapewnić, że nadal was wszystkich lubię, podobnie jak wszystko to, co tworzycie na sesji. Co jednak nie przeszkadza mi twardo stawiać na swoim Ostatnio edytowane przez Tadeus : 25-04-2016 o 15:59. |
25-04-2016, 16:07 | #200 |
Reputacja: 1 | Mógłbym rozpisać się o te cytaty T. oraz to co napisał MTM wyżej, ale chyba nie o to chodzi by rozwlekać temat. MG jasno teraz przedstawił co można, a co się nie da. Musimy jakoś dopaść Diegio i zrobić zakupy. Ty MTM nie bądź taki fikimiki (szczególnie z tymi SASowymi tekstami) - sam chciałeś by wrzucić listę. Ja się z tym nie wychylałem. ---------e-------- Test wrzucony nim zdarzyłem przeczytać co T napisał (wyżej) |