Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25-04-2016, 16:50   #201
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Mira Zobacz post
Miałam się nie odzywać, ale nie chcę żeby wyszło, że tylko jeden Martinez ma problem.
Przy okazji w odniesieniu do powyższego chciałbym zakomunikować, że jak najbardziej macie się odzywać i to nic złego

Jak coś jest niezrozumiałe, to jak najbardziej można napisać, że tu i tu było wieloznacznie i może zamiast pisać wypracowanie za wypracowaniem w komentarzach mam to napisać krótko i zwięźle, by nie było pola do dywagacji

No i przepraszam za "sto razy". To jak najbardziej był wyraz pewnej dozy lekko rozśmieszonego poirytowania z mojej strony, ale to nie były pretensje ani wyraz mojego braku sympatii Następnym razem będzie "wiele razy", by nikt nie musiał pisać, że sto to ich jednak nie było :>
 
Tadeus jest offline  
Stary 25-04-2016, 16:53   #202
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Już wszyscy mogą sobie podać grzecznie rączki i się poprzytulać, czy nadal idziecie w zaparte?
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline  
Stary 25-04-2016, 19:04   #203
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Wydaje mi się, że Mirze po prostu nie podoba się mój styl prowadzenia, tudzież obsługiwania graczy i nie chodzi o konkretny problem, błąd, czy niedogadanie. Szczególnie, że wypowiedzi w stylu "miałam nic nie mówić" świadczą o długotrwałym zbieraniu minusów

Po prostu nie jestem nowożytnym niewolnikiem. Jestem miły i staram się wszystkim zapewnić fajną grę, ale nie jestem masochistą i może i no-lifem, ale nie aż takim Nie sporządzam na zamówienie zestawień i skomplikowanych obliczeń, jeśli uważam, że to chwilowo niepotrzebne. Wtedy drogiemu graczowi mówię, że może nie warto w aż tak złożony sposób do tego podchodzić, bo:
A
B
C
Tak jak zrobiłem to na przykład odpowiadając na listę zakupów.

A dla Miry to najwyraźniej złośliwy brak odpowiedzi z mojej strony i zaniedbywanie moich obowiązków. Szczerze, to nie wiem, gdzie ty Mira widziałaś aż takie poświęcenie ze strony MG, którego się po mnie spodziewasz, bo sam nigdzie takiego nie doświadczyłem.

Wydaje mi się, droga Miro, że jesteś zwolenniczką klasycznych sesji na lastinn, gdzie wszyscy mają pełno czasu na odpis, zachodzą długie i głębokie interakcje społeczne na gdocach, a każdy post jest dopieszczonym i konsultowanym przez parę dni z uczynnymi mistrzem gry dziełem sztuki. Iście prawdziwa uczta dla duszy i potrzeb literackich.

Cóż. Ta sesja (podobnie jak wszystkie inne, które ostatnio prowadzę i można było sobie je obejrzeć) to trochę taki fast food, dla ludzi którzy mają już za dużo takich sesji za sobą Można niby w rogu zjeść coś ambitniejszego z własnej torby i nikt się nie będzie czepiał, a czasem nawet spojrzy z podziwem, ale barowe zydle i plastikowe menu jednak zdradzają prawdziwą istotę tego miejsca

Co do braku odpowiedzi, to nie wykluczam, że zdarzy mi się na coś nie odpowiedzieć, ale ciągle na "coś" odpowiadam, bo przecież moich postów jest tu pełno. Brakuje nadal jakiejś odpowiedzi, widzicie jakieś nieścisłości, bo x razy pisałem A, a raz moją wypowiedź można zinterpretować jako B? To piszcie. A nie tylko zbieracie w sobie jakieś pretensje, którymi podzielicie się albo nie. Ja często zaglądam w komórce, z pracy, z autobusu, czasem jednocześnie załatwiam coś z rodziną. Łato może coś umknąć, szczególnie że sporo tu piszemy.

Wydaje mi się, że tego typu sprawy będą wychodzić ciągle, bo ja raczej mojego podejścia do tej sprawy nie zmienię
 
Tadeus jest offline  
Stary 25-04-2016, 21:42   #204
Konto usunięte
 
Mira's Avatar
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Tadeus, szkoda że wrzuciłeś tego ostatniego posta. Te poprzednie by starczyły na wyjaśnienie. I to na poziomie, bo z nich wynikało, że naprawdę wszystko gra, tylko się nie dogadaliśmy.Ostatni post to kupa nadinterpretacji względem mojej postawy i nie ukrywam, że ciężko mi teraz cieszyć się tą sesją, a nie mam ochoty tłumaczyć, że nie jestem wielbłądem. Nie chcę jednak podejmować decyzji na gorąco. Zrobię to jutro... No chyba że zostanie podjęta za mnie.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline  
Stary 25-04-2016, 23:16   #205
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
MG! Sto razy Ci powtarzałem żaby nie wkurzać graczy! Lepiej od razu ich ubić...

GRACZE! Sto razy wam powtarzałem żeby nie wkurzać MG! Lepiej od razu się ubić...

A tak w ogóle Tadeus to dawaj jeszcze duże frytki do tego, tylko bez keczupu. :P

A tak w ogóle (jakby sesja się jednak nie rozsypała :P) to Johny w sumie teraz wie dużo lepiej co robić niż ja, więc zdam się na jego skila i rzuty MG (jakby co to biorę za 10, czy jak tam się to nazywa, ze wiadomo ze mi się udało :P). Jak obada gnata, to chce ową metodą "patrząc z góry na świat" poszukać jakiś śladów bytności naszych milusińskich w okolicy, albo miejsc zdatnych do tego aby zrobić przystanek/obóz/zaparkować pojazd. Wszystko z należytą uwagą i ostrożnością. Poświęci na to resztce czasu jaki mu został do zmroku. O ile coś się nie wydarzy o co nie podejrzewam MG :P

A i jeszcze co do sprzętu, to przydała by się jakaś lornetka elektroniczna, z pomiarem odległości i mega zoomem albo termowizjer. Namówcie do tego grubasa w ramach sprzętu górniczego. Powiedzcie mu, że to próbnik albo taki kilof składany, czy coś :P
 
__________________
naturalne jak telekineza.
malahaj jest offline  
Stary 26-04-2016, 01:25   #206
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Po pierwsze z pewnością "nikt" nie zdecyduje za ciebie, bo ja uważam, że jesteś świetnym nabytkiem dla sesji i przynosisz jej same korzyści, a Inu jest fajnie prowadzona i jest ważnym elementem klimatu drużyny.

Po drugie. Wydaje mi się, że nie napisałem o tobie ani jednej złej rzeczy. Wydaje mi się po prostu, że spodziewałaś się czegoś bardziej tradycyjnego, dopieszczonego, ambitnego i obfitującego w głębsze interakcje. To raczej nie jest ludzka przywara, wręcz przeciwnie

Po trzecie. Ostatniego posta napisałem specjalnie, bo nie lubię zamiatania niezałatwionych rzeczy pod dywan. Przy pierwszym zgłoszeniu zastrzeżeń wszyscy się znowu pokochaliśmy, bez prawdziwego wyrażenia naszych potrzeb i poglądów i spowodowało to, że obecnie jest tylko intensywniej. Mówiąc, że miałaś nic nie pisać, sugerujesz, że negatywne emocje budują się już od jakiegoś czasu i pojawia się już posądzanie mnie o to, że mam was za głupawych, a moje posty w komentarzach wywołują w was już na serio negatywne uczucia. Dla mnie to poważna sprawa, bo na sporą liczbę sesji, w których grałem i które prowadziłem, widzę to może z drugi raz.

Po czwarte. To nie są to zarzuty w stylu "A, Tadeusie, tu w tym jednym miejscu głupio wyszło, mogłeś zrobić inaczej", nie, to są liczne ogólne zastrzeżenia odnoszące się do bardzo wielu rzeczy w większości najważniejszych kwestii.

Po piąte. Nie mam do ciebie ani jednego zastrzeżenia, wręcz przeciwnie, jestem zatroskany twoim dyskomfortem. Jeśli tak by nie było, to mi by było najwygodniej po prostu przytaknąć, do tego coś tam w miarę przekonująco opisać i udawać że wszystko jest ok. Nie robię tego, bo zmartwił mnie twój ostatni post, który sugerował sporą, zbierającą się już od jakiegoś czasu frustrację, więc taki dyplomatyczny wybieg z mojej strony byłby mi co prawda na rękę - święty spokój i wio do przodu - ale chyba nic by nie rozwiązał. Nie podoba ci się wiele rzeczy, które robię i nie ma co udawać, że da się to rozwiązać wytłumaczeniem wam o co chodzi z górnikami ;]

Nie za bardzo wiem też co sam mam zmienić, bo na przykład na taką listę Martineza (w której nie ma nic złego i jest jak najbardziej wartościowym elementem przyszłościowych rozważań kolonizacyjnych) za każdym razem odpowiedziałbym tak samo. Choć może nie. Następnym razem, bojąc się tego, że pisząc za dużo znowu bym wywołał jakieś wątpliwości, po prostu napisałbym w jednym zdaniu. "Nie wiecie czy jest i za ile - idźcie do górników". Ale wtedy znowu by mnie bolało, że by to brzmiało jak zbytnia liniowość, brak miejsca na waszą kreatywność i układanie sesji pod jej jeden przebieg, mimo waszych dodatkowych pomysłów (pomijając oczywiście fakt, że to był wasz dodatkowy pomysł). Dodatkowo bym się pewnie bał, że poczujecie się olani
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 26-04-2016 o 02:20.
Tadeus jest offline  
Stary 26-04-2016, 14:22   #207
 
Martinez's Avatar
 
Reputacja: 1 Martinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputację
Choć ta dyskusja jest niby między Tadeusem a Mirą, wtrącę się ja. Raz, że byłem tym, który źle się poczuł w naszej rozgrywce już na początku, a dwa, że obecnie nie jestem związany żadną przepychanką i temat mogę na spokojnie wyłożyć. Apeluję jednak by pozbyć się tendencji do manipulacji/ prowokowania kogokolwiek do czegokolwiek.

Napisano tak dużo, że można by na zasadzie cytowania i odpowiedzi lecieć tradycyjnie po kolei, udowadniać co jest nie tak, co było źle zrozumiane, gdzie wdarł się chaos. Oszczędzę tego wszystkim, a szczególnie sobie . Nadmienię tylko, że troszkę mi gdzieniegdzie w komentarzach T. przebija podpuszczony MTM (albo mi się wydaje), więc tym bardziej sprawa wymaga chyba dogłębnego wyjaśnienia.

W tym poście będę pisał od swojej strony, jednak zakładam, że Mira ma podobne odczucia (co niekoniecznie może być prawdziwe).
MG napisał bardzo dużo, bardzo dużo również stara się domyślać w swoich tekstach, co odczytuje bardziej jako rzeczywiste szukanie przyczyn/ rozwiązania.


Cytat:
Szczególnie, że wypowiedzi w stylu "miałam nic nie mówić" świadczą o długotrwałym zbieraniu minusów
Nie sądzę, że jeśli ktoś coś miał nie mówić, świadczy o zbieraniu minusów. Raczej o nie jątrzeniu tematu i nadziei, że jakoś się to wyklaruje. Po za tym, dopiero zaczęliśmy grę i każdy tu wyrabia sobie opinię pewnie i o współgraczach i o przygodzie i o mistrzu gry. Całkiem normalne.
To, że “zbiera” się w graczach jest kompletnie naturalne. Nie wiem jak inni - ja gram u T. pierwszy raz, po za tym raptem drugi PBF w ogóle w życiu. Nie zamierzam za każdym razem jak mi coś źle zabrzęczy - pisać, co chyba naturalne. Myślę, że nawet tak nie mają osoby które grają więcej. Oczywiście, że gdy chodzi o jakąś bardzo konkretną rzecz lub ewidentną pomyłkę - to sprawy chyba są załatwiane dość szybko.
Takie “zbieranie” się z którym mamy chyba do czynienia, prawdopodobnie wynika z szumów w komunikacji, w błędnym rozumieniu, kiepskim odczytywaniu intencji itd. To proces, którego wcale nikt nie planuje i nie “zbiera” specjalnie.

Tak więc,

Ja, osobiście często przeżywam tu dysonans poznawczy. Zarówno w wychodzących komunikatach od MG w komentarzach jak i w sposobie prowadzenia. Oto mamy opowieść, która nie jest ani biedna w formie ani przyciężka w szczegółach. Dojrzale opisaną i z wyważeniem oraz lekkim skrętem w kozaczenie (co zapowiada jakiś potencjał na akcję). Z drugiej, kompletnie po omacku latają komunikaty i nie tylko nie są poprawnie odczytywane/ generowane ale także widać teraz, że cała analiza problemu jest jakby nietrafiona. Jej przyczyny leżą zupełnie gdzie indziej. Tu nie rozchodzi się o to czy jakaś lista ekwipunku jest do wyceny czy nie i kto ma na to czas. Postaram się niżej rozpisać to, co wyłapałem z tych rozmów.



Mistrzu, niewolniku

Nikt nie jest “nowożytnym niewolnikiem” i nikt nie wymaga od innych takich poświęceń. Być może jest tak, że wszyscy inaczej czytamy czas poświęcony grom. Być może również jest tak, że MG nadinterpretuje pytania graczy. Być może jest przeczulony na tym punkcie (to by tłumaczyło irytację która się pojawiła). Ja nie zauważyłem by ktokolwiek podczas całej sesji zgłaszał jakąś prośbę, która nawet przy bardzo wymagającym scenariuszu generowałaby dużych nakładów pracy. A o tym, akurat coś wiem Jednak jest to kwestia indywidualna. To chyba jeden z głównych newralgicznych tematów dla Tadeusa, na który trzeba zważać. Choć może generować on również opór lub samocenzurę w prośbach o pomoce.

Jak widać dużo tu “chyba”. Podobnie “chybał” MG, który trochę ostrzelał niepotrzebnie sposoby grania. Wrażenie, że Gracze szykują zamach na jego czas wolny zostało tu chyba przeciwstawione tzw. “klasycznym PBF”... Choć jestem zielony w PBF (klasycznych czy nie - nie wiem) to raczej nie tutaj jest problem.
Również nie problem, że ktoś oczekiwał bardziej pogłębionych relacji, interakcji, bardziej ambitnego czegokolwiek - myślę, żt błędne założenie.
Granie fast-food’a nie koliduje z czyimkolwiek podejściem. I w sumie łatwo to odczytać z gry w zasadzie. Nawet jeśli odgrywać skomplikowane dramaty - to raczej dzieją się w kręgu postaci. Malahaj, Mira i ja - piszemy dużo mniej niż np. MTM, nie gramy na doc’ach, nie wymagamy rozrysowań sytuacji, nikt się nie ślini na jakieś psycho-opisy. Tak więc takie oceny albo są znów “chybaniem” albo dość niesprawiedliwą oceną. Tym bardziej, że granie Miry nie różni się podejściem od innych.

Dodam jeszcze, że np. cała lista tego nieszczęsnego ekwipunku (którą akurat chyba Mira nawet nie pisała) była jedynie szkicem do dyskusji, która funkcjonowała na docu i to MTM chciał ją wrzucić na LI. Nie chciałbym za niego tu pisać, jakie miał ku temu powody, ale widocznie też coś inaczej zrozumiał… (ergo - podobnie jak ja czy Mira,). I znów - sądzenie Miry za to, jako jedynej, próbującej grać w “klasyczne”... jest nie ok.
(Podsumowując: To ja stworzyłem listę a MTM chciał by się tu pojawiła).

 Sprawa tej listy…
Tu muszę wskazać, że być może pogubiłem się w tym budżecie, gdyż komunikaty wydawały mi się różne. Raz na górników, raz że przekonać Diega i pewnie wiele innych. Pomijając to, trudno po prostu też uwierzyć, że tak słabo wyposażona grupa bez zaliczki i tylko z tym co ma na plecach ma realizować zadanie na innej planecie - jakiekolwiek. Ale być może jeszcze nie czytam świata do końca, albo za szybko coś chcę. Tu akurat dopuszczam każdy możliwy błąd z mojej strony - nie czuję by moja postać była obecnie bezpieczna z tym co ma w plecaku, a co dopiero gdzieś hen.
Dlatego też pojawiają się prośby, pytania, ba czasem głupie lub z d… strony. Nikt na pewno nie chce z nikogo robić niewolnika. Nikt nie chce tez być traktowany jak dureń.



Wrażenie

Wszystko jakby walnęło po nieszczęsnej w/w liście ekwipunku. Wniosek, że to był stan ropny jest słuszny, gdyż trochę się zbierało. I nie jest to jakaś kanonada różnych zarzutów. Jest tylko jeden, przejawiający się w różnych odsłonach. Przedziwny, gdyż jak pisałem wcześniej - zupełnie nie pasujący do tak doświadczonego MG. Ale najpierw o odczuciach. Opiszę swoje, bo nie wiem jakie kto ma.

PBFy dla mnie to nowość. Więc jestem trochę we mgle. Nie wiem czy dobrze gram, czy źle, czy dobrze rozumiem/ odczytuję fabułę, czy jednak czegoś nie ograniam. Natykam się na wiszące moje pytania pozostawione bez odpowiedzi, propozycje które są negowane, działania postaci które natrafiają na opór i nic z nich nie wynika. Być może jestem cienki. Być może nie ogarniam fast-foodów, świata Vortexu, być może również powinienem zostać przy tradycyjnych RPG’ach. Fakt jest taki, że nie mam satysfakcji z gry. Czuję jak obijam się o ścianę z większością rzeczy, które moja postać chciałaby wykonać (zwiad, kradzież ogniwa, karta pilota, lista ekwipunku, zmiana statów, propozycja zmian wyposażenia itd.).
Obecnie gram dla samej przyjemności bycia Borisem i na tym zamyka się rozgrywka. Po za szuraniem butami za Maxem, nie za bardzo widzę co mam dalej robić z postacią (ale zawsze to jakiś cel, bo już Inu ma gorzej).

Nie sadzę by komukolwiek nie podobał się styl prowadzenia. Tekst jest dobry, świat kolorowy i czytelny, fabuła w sumie się dopiero rozkręca i zapowiada ciekawie. Być może jednak ja i Mira źle czytamy wątki poboczne. Być może są one tylko tłem, które nie mają zbytnio przewidzianego czasu w rozgrywce i umierają tak szybko jak się rodzą. To może być problem. Możliwe też że nawet nie są wątkami pobocznymi, ale dwóch graczy z ekipy tak je odbiera.



Tu chodzi tylko o zarządzanie zaangażowaniem graczy. Mnie osobiście szkoda czasu na grę, która mnie nie angażuje i naprawdę może to być różna konwencja, różny system, fast food czy jakiś rozbudowany storytell. Cokolwiek się dzieje w grze - chcę czuć że postać coś może zrobić, ma pływ, coś w tej historii jest by się zahaczyć. Boris odbija się jak piłeczka kauczukowa. I mam wrażenie, że Murk też. Nawet jeśli to wina bardzo złych, niedopasowanych graczy, to jednak minął jakiś czas by MG coś wykombinował. Ostatecznie - dał znać graczom, że coś nie halo. A my trwamy w jakimś tango dla głuchoniemych z Mirą i patrzymy jak Max załatwia jakieś rzeczy, a Six gania się po skałach. Tu nie chodzi już o rację, brak racji, dobre decyzje, złe decyzje - dwóch graczy z drużyny ma odczucie jakby robiło za tło. Tych dwoje graczy szuka zaangażowania w grze, próbuje się zaczepić, ale nic nie znajduje a przynajmniej ma takie odczucie. Nie widzi też wsparcia MG w inicjatywach, a tylko “echy” lub “100x powtarzane...”. Nie wiedzą czy oni coś robią źle czy MG coś nawala.

Dajmy sobie szansę, bo ja tu widzę trzy doświadczone RPGowo osoby, które nie mają złych intencji a jedynie szum w komunikacji. Nie złapaliśmy jeszcze wszyscy równowagi w tworzonej konwencji i od każdego ona trochę wymaga poświęcenia. Dlatego dobrze, jakbyśmy cokolwiek jednak zmienili w tym naszym graniu, bo inaczej temat wróci.

Reasumując/ proponując:
Gracze - staranniej obciążać MG (bo zupełnie zwolnić go z tego się nie da)
MG - nie ukręcać łba inicjatywom graczy a jeśli już - dawać coś z w zamian. Nie zawsze ale co jakiś czas chociaż. Inaczej zajmą się jakimś dłubaniem na docu z nudów i będzie ambaras
 

Ostatnio edytowane przez Martinez : 26-04-2016 o 14:35.
Martinez jest offline  
Stary 26-04-2016, 14:59   #208
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Dzięki za starannie przemyślany i wyczerpujący post

Nie chodzi konkretnie o listę i nie ma znaczenia, kto był jej autorem. Ogólnie całe zamieszanie z zakupami z mojej strony wyglądało tak:

- Dostaliście kasę na sprzęt badawczy od górników
- Zaczęliście kombinować, że może jednak coś innego za to kupić
- Napisałem, że spoko, ale wtedy pewnie nie starczy na sprzęt badawczy. Jeśli to nie będą rzeczy potrzebne przy profilu misji podanym przez Varra to Diego może stanąć okoniem.
- Pierwszą propozycję alternatywnych zakupów rzucił Johny, stwierdziłem, że ok, nie są to drogie rzeczy, mimo wszystko zdecydowana większość zostanie wam na zakupy górników - ale ostrzegłem że to już limit jeśli nie chcecie zupełnie zrezygnować ze sprzętu badawczego.

(Niespodzianka, u górników jest quest i w zależności od tego jak się rozwinie rzeczy będą różnie kosztowały albo w ogóle nie będą dostępne )

- Zaczęła się pojawiać wasza lista, na której poza sprzętem badawczym było dużo, dużo, dużo więcej. A Diego już zrobił zakupy dla Johny'ego więc jasnym było że na to nie było pieniędzy. Oczywiście ogólny zarys przyszłościowych zakupów był dobry, ale, po pierwsze były to na tyle ogólne opisy, że różnica cen mogła być ogromna, a po drugie... zapewne go zmienicie, więc i tak kupicie następnym razem coś innego, bo...

(ha, następny spoiler! na planecie będzie coś czego się nie spodziewacie i będą potrzebne rzeczy, o których nie myśleliście!).

Ja do waszej listy nic nie miałem, miałem jednak problem z przymuszania mnie do jej wyceniania, bo wiązało się to z wieloma komplikacjami - i nie tylko związanymi z moim niewolnictwem - ale z określaniem już teraz przyszłych warunków importów dóbr na Medenę (na przykład bazy danych trzeba by było pewnie ściągnąć z ogólnej sieci z zasobów jakiegoś cywilizowanego uniwersytetu, nie miałem pojęcia czy wyjdzie z tego mini quest, czy rzuty będą dobre czy nie i tak dalej). Ogólnie musiałbym napisać pewnie przydługą dywagację na jakieś dwie strony opisując możliwości w każdej kategorii i przy tym pewnie sporo spoilerując.

Właśnie w tym jest problem. Albo piszę oszczędnie i wy się czujecie olani, albo ciągle ocieram się o spoilerowanie fabuły.

Co do uczucia bezsilności Borisa, to cóż, dla mnie ten cały pomysł z zatrudnieniem u MTMa był ryzykowny, ale sprawialiście wrażenie świetnych graczy, więc myślałem, że dokładnie wiecie co robicie. Nadal widzę w nim potencjał, choć nadal uważam, że bycie podwładnym innego gracza zamyka wiele dróg i pomysłów (choć zapewne rodzi też jakieś świetne nowe - choć takich jeszcze na sesjach nie widziałem :>).

Szczerze mówiąc nie do końca rozumiem jakie drogi są przed waszymi postaciami zamknięte poza znaną już akcją z raportowaniem o dokładnym składzie nadjężdżających oddziałów. Jesteście tam dopiero parę godzin, z czego sporo słuchaliście i odpoczywaliście. Zhackowanie karty bankowej wyszukiwarką internetową odpada. To po prostu nielogiczne i mój zapał do pomysłów graczy, czy jego brak nie ma tu nic do rzeczy. Tak jak sugerowałem, można było jednak spróbować zhackować komputer rozbitego promu, może pilot trzymał tam jakieś zapiski. Przypominam też, że jakby nie było, Boris jest w posiadaniu poszukiwanych papierów promu i jako pierwszy zdobył jakąś gotówkę i cenne informacje na temat jednej z frakcji

Co do kradzieży z maszynowni - w innych okolicznościach można by spróbować - tak jak pisałem, gdyby nie fakt, że była ciasna i Boris posłał tam już pasażera, który ją gasił, więc miał na nią oko. Czas do przyjazdu wsparcia był krótki, a Boris i tak już nasycił go bardzo wieloma akcjami - znowu, pretensje do czasoprzestrzeni, a nie do mnie.

Też ubolewam trochę nad tym, że Boris nie miał póki co szans się wykazać działaniem (choć fabularnie ciągle jest w centrum akcji), ale cóż. Trzeba by po prost za mocno nagiąć realia, poza tym rozumiem jakby miał same porażki przez miesiąc akcji gry, ale parę godzin? ;]

Nie rozumiem też, w którym momencie nie mogła wykazać się Inu? Uratowała kupę osób, wytargowała dla całej ekipy dodatkowe zadanie z funduszami, odkryła, że ktoś podejrzewa coś o ich misji i jest gotów drużynie za tę wiedzę zapłacić, poznała dobrze paru NPCów mieszkających w mieście, w tym jednego prowadzącego biznes, który kiedyś może im się przydać. I teraz znalazła narzędzia, z którymi będzie mogła kontynuować komputerowe śledztwo.

Ja tam blokad stojących przed waszymi postaciami nie widzę. Tak jak pisałem - za dużo planujecie poza grą i dlatego:
a) wydaje wam się, że już tak strasznie dużo czasu minęło, a nic nie możecie zrobić, mimo że przez marnych parę godzin stało się naprawdę sporo
b) wasze pomysły nie mają okazji zetrzeć się z rzeczywistością, a ja nie mogę ich w pełni naprostowywać poza grą bez masywnego spoilerowania.
 
Tadeus jest offline  
Stary 26-04-2016, 15:14   #209
 
Martinez's Avatar
 
Reputacja: 1 Martinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Tadeus Zobacz post
Dzięki za starannie przemyślany i wyczerpujący post
Wyczerpujący to on jest... fizycznie...

Ja chciałbym tylko dodać, że cały czas jadę na prochach i że rozumiem co drugie słowo. A napisanie mojego posta zabrało mi prawie pół dnia. Normalnie nieco bardziej błyszczę intelektem....
Stąd też nie mam dokładnie wszystkiego przemyślanego. Opisałem wrażenie jakie odnoszę od jakiegoś czasu (i nie chodzi by tłumaczyć każde fiasko z osobna). Być może moje odczucia są nieuzasadnione. Nie wiem. Mam nadzieję, że sesja przetrwa chociaż tydzień (wtedy skończą mi się te cholerne prochy) i włączy mi się mózg.
 
Martinez jest offline  
Stary 26-04-2016, 15:44   #210
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Hm, no dobra, a tak z innej beczki. Trzeba mi konsultacji graczy, co do postów malahaja (uwaga, zaznaczam, malahaj fajny gość i podobają mi się jego posty!), ale... Niektórym graczom takie rzeczy przeszkadzają i mogą się poczuć potraktowani nie fair.

Wcześniej zakładał tylko z automatu, że jego postaci uda się zdobyć jakieś ozdóbki, załapać się na darmową przejażdżkę. Bez rzutów i konsultacji. To było niegroźne. Ale teraz jest to samo ze sprzętem, który ma istotną funkcję i wymierną wartość (krótkofalówka). Więc, waszym zdaniem:

1. "Nie ingerować w proces twórczy oryginalnych postów! Konsultacje i rzuty spowodują, że jego posty pojawiać się będą rzadziej, albo będzie w nich znaczna część porażek, co zepsuje całą magię klimatu Indianina!"
2. "Dać mu w dalszym ciągu wolną rękę, ale tylko przy rzeczach bez wartości i istotnej funkcji dla akcji!"
3. "Gramy z zasadami i wszystkich to dotyczy! Chcesz być kozakiem, to zdawaj jak wszyscy inni testy na przekonywanie! Bo każdy chce być kozakiem, hau!"
 
Tadeus jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:33.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172