potacz

A ja Wam powiem, że szkoda, że nasze Miry, Amony i Kinkubusy odeszły.
To były mega ciekawe postaci.

Myślę, że to trochę wina tych fillerów i nie za szybko roztaczającej się akcji (chyba przyznacie mi rację drodzy współplemieńcy, co?)

Mam nadzieję, że przyspieszymy jakoś ten proces połączenia grup. Nawet lakonicznym "Weszli na nadzieję, spuścili moduły które były zablokowane i zlecieli na planetę."
Bo wtedy, nawet jak jeden MG wypadnie, to drugi będzie w stanie przechwycić akcję w tym samym momencie Mój post niedługo.

Mira, Kinkus, Amon. Miło było czytać wasze posty. To był bardzo solidny kawał sci-fi i przedniej sesji, wielka szkoda, żeście odeszli. Obyście się namyślili, i może po połączeniu grup wrócili!

 

__________________
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej."

Rewik

Przejmę rolę Aurelii na czas inspekcji statku. Ciężko by mechanik decydował co należy robić, a też nie chcemy by Uzuu kierował grupą, bo wie co się stanie dalej (tak się szczęśliwie składa, że ja prócz pewnyc podejrzeń nie mam pojęcia co on tam szykuje).

E. Potrzebuję informację gdzie wylądowała grupa abordażowa. Nie moge znaleźć tej informacji. Uzuu? A no i wejdź na g-doc kinkubusa, mam więcej pytań. (swoją drogą powinnismy to przenieśc gdzie indziej by jej powiadomien niepotrzebnie nie wysyłało)

 

potacz

Jak uporządkujecie swoje sprawy Panowie, to proszę, zastanówcie się poważnie nad szybszym połączeniem naszych grup. Mieliśmy pełno zapaleńców na początku, dwóch mistrzów miało być gwarantem tego, że akcja będzie się toczyła nieustannie.
Dzieląc sesję na dwa i zapełniając ją fillerami, podważyliśmy nasz fundament, atrybut jakie ma mało sesji, podwójną obstawę MG. Teraz tak naprawdę mamy dwie sesje pod flagą o jednej nazwie. I o ile sprawnie idzie ta na planecie, o tyle w kosmosie jest problem (bez urazy Uzuu, wiem, że praca to konieczność wyższa i basta). Plany, które macie na tę rozgrywkę, nie są sztywnym stelażem, którego na siłę musimy się trzymać. Nic na siłę.

Jak połączymy wszystko razem, wtedy jak Uzuu nie będzie mógł, to Marek przejmie wodze. I vice versa. Plus, mistrzowie muszą być niezależni od siebie. O ile Uzuu jest Boss, bo ma najwięcej doświadczenia, o tyle Marek wydaje mi się nie może co chwilę pytać sie o jego pozwolenie lub wizję na zrobienie czegoś. Bo nawet my, gracze, współtworzymy świat.

A przyznam się szczerze Panowie, że to jak tą sesję ogarniacie, to jest majstersztyk. Mapy, szczegóły, wszystko pierwszorzędna sesja SciFi. Brakuje organizacji i kilku uproszczeń. A moja propozycja wydaje mi się część tych problemów rozwiąże sama

Wnoszę o natychmiastowe działanie ratunkowe sesji oraz graczy, których może odzyskamy : O połączenie dwóch grup i ujednolicenie rozgrywki.
Kto jest ze mną?
Mam info, od graczy którzy niedawno od nas odeszli, że jeśli tak się stanie, to są zainteresowani powrotem.
A na razie wróżą, że ta sesja upadnie. I, jeśli sytuacja się szybko nie zmieni, to cała nasza energia z sondy, rekruty, i sesji idzie w p***u.

Do roboty Pany!

 

__________________
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej."

Baird

W sumie to można ładnie nawet w jednym poście rozwiązać. Skoro mam nam czas popłynąć do przodu, to od razu mówię, że Mel spędza czas wolny od budowy nowego obozu na treningach strzelania z Dantem.

 

__________________
Man-o'-War Część I

Uzuu

Tak, tak i tak.

Przeszukiwanie wraku Nadziei było zaprojektowane dla całej grupy i fakt, nie dla jednego gracza. To zostanie jak najszybciej tylko się da rozwiązane.

Więc zgadza się, lądowanie nastapi dużo wcześniej niż zakładałem ale to niczemu nie przeszkadza. Właśnie siedzimy i ogarnaimi to z Markiem.

Dhratlach czekam na twoje deklaracje, możemy to albo szybko w docu albo na pw ogarnąć.

Z rozmów z Dhratlachem wynikło też kilka ciekawych dla mnie rzeczy.

Po pierwsze nauka nowych umiejek. Podręcznik zakłada poziom posiadanych umiejek jest czasem nauki nowej. Wydaje sie to odrobinę przesadzonym czasem szczególnie dla osób które posiadają już kilka na wyższych poziomach. Nie chciał bym by to jednak przerodziło się w dostęp do każdej możliwej w przeciągu dni. Jakieś sugestie?

Dwa. Social Standing. W tak małej społeczności jak wasza, bez mozliwości kontaktu ze światem zewnętrznym i z mozliwościami które to reprezentuje nawet któs o bardzo niskim statusie jest w stanie go dość szybko podnieść lub z wysokim szybko stracić. Co wy na to by była to płynna cecha z możliwością ingerencji ze strony MG do jej zmiany? Pomysły?

 

__________________
He who runs away
lives to fight another day

Rewik

Osobiście nie mam zahamowań przed dawaniem okazyjnie umiejętności na 0.
(po przeszkoleniu z broni np.)

Osobiście traktuję to trochę jak charyzmę, a ewentualne niesnaski, błędy psotaci to już fabularnie.

Uwaga- grupa planetarna:
Uznaję, że wybieracie miejsce 2b

E. Postaram się jutro dać odpis. Tym razem będzie to krótszy odpis i tylko dla grupy wypadowej. Z Tomaszem jeszcze poczekam, bo może prócz doc'a zechce cos dodać od siebie.

 

Pipboy79

- No szkoda.



- Ok, ja tak popiszę ogólnie moje uwagi co do tego apelu/wezwania.

1 - Rzadko zdarza mi się trafić na sesję z dwoma MG. Ale raz trafiłem i to działało. Ale obaj Gracze byli dość zgrani i znali się z wcześniejszych sesji (i w te wcześniejsze też u nich grałem i było ok). Więc myślę, że i tutaj mogłoby być ok.

2 - Podział na dwie grupy proponuję jak najszybciej zalepić. Scalić sceny "kosmiczne" i "planetarne". I by jeden MG w jednym poście odpisywał na całość. Wówczas nie ma rozjazdu między jedną grupą co już ma post od "swojego" MG a drugą co wciąż czeka. Czeka i się irytuje i wkurza, że czeka. A nawet jakbyście obydwaj prokurowali tego posta od MG to niech wrzuca jeden z Was. Ustalcie który czy się zmieniajcie, czy kto tam bardziej może czy jeszcze co. Ale dobrze by był jasny podział na turę MG i turę Graczy bez względu na to kto, gdzie jest.

3 - Proponuję unikać rozdzielności czasu. Rozdzielność przestrzeni jest w PBF o wiele mniejszym problemem niż w sesjach stołowych ale rozdzielność czasu jest już skokiem na głęboką wodę i dodatkową komplikacją nad którą łatwo stracić kontrolę. Ja tam wiem po swoich sesjach po obu stronach stołu, że rozdzielenie miejsca to żaden problem ale no jak czas się rozjedzie no się zaczynają schody. Tutaj u nas więc proponowałbym scalić czas u obu grup.

4 - Częstsze odpisy. Wiem, ze to od reala sporo zależy. Ale wiem też, że jak się czeka i czeka i czeka na post, zwłaszcza od MG, to się zaczyna frustracja i odechciewa się grać. Nie wiem jak kto ma ale ja póki rytm jest tygodniowy czy nogdzieś do dwóch tygodni no to w miarę mogę polegać na własnej pamięci i ogarnać temat "z marszu". A ja dłużej, że m-c czy dłużej jeszcze no to się zaczyna "eee... ale o co chodzi? Co my tam mieliśmy zrobić? I o kim mówi ten kolo?" i takie tam pokrewne. No zniechęcające. Przynajmniej dla mnie.



- No to pytania raczej o mechę to ja tak niezbyt... Właściwie nie wiem o co się tu pytacie Więc raczej zdam się na Was i Wasze specostwo



- Ok.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

potacz

@ Umiejętności i ich nauka.
Czas potrzebny do nauczenia na kolejny poziom jest faktycznie kosmicznie wielki. Suma poziomów wszystkich umiejek daje ilość w tygodniach jakie potrzeba, żeby coś nabyć na podstawowy poziom (sic!).
Tutaj wydaje mi się rozwiązaniem przyjęcie Jakiś sztywnych progów czasowych do tego aby umiejętność podnieść z poziomu na poziom. Np. 0 na 1: 1-2 tygodni codziennego próbowania , 1-2: 4-5 tygodni, 2-3: 3-5 miesięcy. etc. Dodatkowo, czas aby się zmniejszał jeśli ktoś będzie miał pomoce naukowe (podręczniki, poradniki, programy do nauki danej rzeczy) o 25% a jeśli będzie miał osobę, która przewyższa go tym poziomem i jest w stanie nauczyć, czas zmniejsza się o 50%. (Przykłady)
Skoki czasowe, jakie w tym momencie wykonamy, być może później też będą obecne, ułatwią powyższe.

@ Social Status. Jestem za tym, żeby to było płynne. Nowa kolonia nowy świat, w tym przypadku nie ma jeszcze wykształconych wazeliniarzy, stanowisk dygnitarskich ani politycznych gier. Ten kto ma skille i przydatne umiejętności zyskuje więcej (inżynieria, medycyna, cechy przywódcze), ze względu na najbardziej podstawową rzecz: survival and ability to improve comfort of living in the hostile Avalonian enviornment

Dodatkowo daje to możliwość fajnych manipulacji, w miarę przybywania kolonistów, te stanowiska i polityczne gry będą się pojawiać coraz częściej i w większych ilościach. Ktoś podważy czyjść autorytet, Dante komuś wyrwie serce, Sofilartes kogoś wyzwie, a Komandor Kapusta będzie konflikt dyplomatycznie wyciszał


Z wolną chwilą polecam półgodzinny filmik o mistrzowaniu: https://www.youtube.com/watch?v=X4lnVx40rfg&t=2s

Ignacy Trzewiczek, to on stworzył kilka polskich rpgów i planszówek, myślę, że coś wam może się z tego spodobać

 

__________________
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej."

Ehran

Przepraszam za nieobecność. Poważne problemy ze zdrowiem i w firmie... wiele by narzekać i gderać.
Jeszcze minie trochę czasu nim się unormuje u mnie. Postaram się jednak nadrobić zaległości w czytaniu,
jednak puki co poproszę o zNPCowanie mojej postaci.

@skille
niech MG po prostu co jakiś czas w ramach nagrody rozdaje punkty.
Nigdy nie byłem zwolennikiem uzależniania nauki skilli od czasu. W grach na żywo prowadzi to do bezsensownych przeskoków, gdzie gracze nic nie robią tylko się uczą, a w pbf'ach, gdzie rozgrywanie jednego dnia w grze przez nawet kilka miesięcy w realu nie jest rzadkością... prowadzi do tego, że postacie nie awansują, pomimo masy zainwestowanego przez gracza czasu i serca.

@social standing
to raczej charyzma, i lepiej dawać bonusy/malusy w zależności od sytuacji na planszy, niż sam atrybut powiększać/zmniejszać. Chyba, że ktoś ma ochotę naskrobania mapki powiązań, kto w zależności do kogo ma jaki social standing?

 

potacz

Zdrowia Ehran! I wracaj do nas szybko.

 

__________________
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej."