Draugdin

Myślę, że znajdziemy jakiś złoty środek czyli dla każdego kto co lubi.
Mój post już jutro.

 

__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.

Adi

'Moje stanowisko w tej sprawie pan kierownik już poznał' cytując Carla Fredricksena z Odlotu. Mam na myśli mówienie za moją postać, wiem że to twoje przyzwyczajenie, ale nie moje. Odkąd jestem na tym forum bardzo rzadko używam spoilera, czyt. prawie nigdy. Nie będę zatem i w tej sesji tego używał, bo ja takie sprawy wolę rozwiązywać albo przez pw albo w komentarzach. Na dniach napiszę posta. That all.

 

__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036

Pinn

Okey, niech tak będzie Adi, dostosuje się

 

Marrrt

Wywołany do tablicy:

1) Kwestia narzuconych wypowiedzi: Nie mam nic przeciwko. Każdemu może się zdarzyć palnąć coś, czego by normalnie nie powiedział. Życie.

2) Kwestia ogólna dotycząca stylu prowadzenia: Jeśli idzie o moje zdanie to udział w światotworzeniu mi osobiści pozwala co jakiś czas lepiej poczuć sesje. Bardzo staram się nie przegiąć, ale jakbym, to nie ma problemu z edycją. Natomiast skoro już sobie marudzimy, to co mi trochę przeszkadza, to łatwość "rozwalania questów". To jednak wynika z tego, że daleko mi do powergamingu. Stąd cyklon Historia z Tel-Amidem i Levisem na ten przykład mogłaby spokojne być wspomniana zaledwie w 2-3 linijkach, bo i tyle problemu sprawiła stellarsom ( ).

Ostatecznie jednak to Twoja piaskownica Pinn.

 

__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin

Pinn

Oj Marrt, spoko. W kolejnej przygodzie nie będzie tak łatwo

Daj tylko w panelu BG jaką broń i osprzęt posiada CZR9 bo planuje dużo walk

 

Draugdin

Wracając do tematu.
Rozumiem Adiego, bo każdy ma prawo do swojego zdania. Mnie również nie przeszkadza nowy styl prowadzania. Z mojej strony Pinn masz zgodę i wierzę, że znajdziesz złoty środek miedzy nami, a Adim. W końcu chodzi przecież o dobrą zabawę, a tej nam chyba nie można zaprzeczyć.

Co do wypowiedzi Marrrta. Nie uważam, żeby qesty szły nam za łatwo. To znaczy idą w miarę szybko, jednak nie zrzucam tego na powergaming tylko raczej na fakt, że nasi bohaterowie są już raczej doświadczeni i z pewnymi rzeczami radzą sobie łatwiej niż z innymi i łatwiej niż inni na ich miejscu.
Na początku ten wprowadzony element presji upływającego czasu mnie trochę irytował. "Macie 15 minut do cyklonu", "statek lorda sith już ląduje". Tak jak powiedziałem. Na początku mnie to troszkę irytowało. Jednak sesje online różnią się od sesji na żywo. Tak jak zauważył Marrrt. W sesji na żywo sprawa Lewisa zajęła by nam może ze trzy minuty, ale w sesji na forum już nie.
Podoba mi się presja czasowa, która zazwyczaj połączona jest z potrzebą podejmowania decyzji często trudnych moralnie, a nie wybierasz pigułkę czerwoną czy niebieską. Łatwość za jaką nam to wszystko idzie nie odbieram jako powergaming tylko bardziej jako epickość naszych postaci.

Mi osobiście się podoba i fajnie, że się dzielimy spostrzeżeniami. Natomiast nasz Mistrz Gry jak widać idealnie wyciąga wnioski z tych naszych dyskusji i udoskonala nasz wspólny "produkt".

 

__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.

Pinn

Dzięki, ważne że doszliśmy do porozumienia z czego się cieszę

Poczekam na Twój post Marrt i jeśli dziś dasz to jutro odpiszę. Niestety miałem bezsenną noc, co czasem mnie łapię i dziś nie wyskrobię nic sensownego.

Uprzedzając czeka Was walka na orbicie. Stella jest o wiele bardziej potężna od Templara. Nie chodzi nawet o kanon, ale zwyczajnie uznałem że Wasz 1 statek był zdecydowanie za słaby. Proponuje by w czasie potyczki Draug zasiadł za sterami obrotowej wieżyczki plot. 4 lasery o dużej szybkostrzelności i obrót 360*

 

Draugdin

Super i nie ma pewnie co szaleć z postami w końcu święta. Dziwne bo dziwne, ale zawsze święta.
Co do niepodzielności naszej nagrody na trzy.
Mam trzy propozycje od siebie do przemyślenia i ewentualnej akceptacji.

1. Dzielimy wszystko dokładnie na troje to znaczy żeby było prościej 240 000 po równo na troje, a co zostanie to na "znajdy" (kto oglądał serial ten wie) albo na potrzeby wspólne.

2. Myślałem, żeby podzielić jakąś kwotę powiedzmy 210 000 na troje a 40 000 przeznaczyć na ulepszenia statku. Jednak dzięki hojności Mistrza Gry mamy nowy statek podrasowany do bólu.

3. Jako że łup w postaci sztabek platyny jest bardzo hojny i rzadki proponowałbym przykładowo podzielić łup w kwocie 150 000 na troje po 50 000 na wydatki każdego z nas. Natomiast pozostałe 100 000 w sztabkach platyny zabezpieczyć jako nasz fundusz wspólny na czarną godzinę. Może do jakiegoś galaktycznego banku na dobry procent.

Osobiście głosuję za trzecią opcją, która moim zdaniem jest najrozsądniejsza tym bardziej, że zabezpieczona kwota nadal jest nasza do ewentualnego podziału lub w razie niezaplanowanych wydatków lub jako początkowy wkład w późniejsze ewentualne inwestycje.

 

__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.

Pinn

To zostawiam do Waszej decyzji, ale też myślę, iż trzecia opcja jest najbardziej zdroworozsądkowa.

No i myślałem, że Draug tylko nosi pancerz Mandalorianina bo jest solidny, ale Mando nie jest. Mój błąd

 

Draugdin

Cytując wspomniany już nie raz i nie dwa serial powiem tak:
Mandalorianie to nie rasa, nacja czy naród tylko Mandalorianie to społeczność. Natomiast tej zbroi nie nosi się dla szpanu tylko jej noszenie zobowiązuje.

 

__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.