Gob1in

Ktoś wie, gdzie się podziewają Wnerwik i Radomir? Jakoś cicho z ich strony.
Może ich BG coś zeżarło w kopalni?

W ogóle jakoś na 7 osób grających ledwie 4 są w miarę aktywne...
Uprasza się szanownego MG o przyjaznego kuksańca-remindera

Senkju!

 

__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...

Aeshadiv

Wnerwik w innych sesjach odpowiada, mimo PW nie daje znaku życia, Radomira coś nie ma po prostu.

Wniosek: skaveny bedą miały łapki pełne roboty

 

AJT

Dobra Aesh:
Kolejna rekrutka. Ciekawy pomysł, ciekawie się zapowiada itepe - fajnie
Ta sesja też się dobrze zapowiadała, ciekawy plan, mówisz że rozbudowana, widać to nawet itepe – fajnie

Ale… kurczaki, gramy? Ruszamy się coś? Idzie to jak krew z nosa. Tempo miało być szybkie, hmm normalne. A ostatni post osiem dni temu?! Twój jeszcze dawniej!? I raczej niewiele wskazuje by coś miało się ruszyć – to już mniej fajne.

Do tego demotywujące i zniechęcające przynajmniej mnie do sesji. Nic się tu nie dzieje! Daj znać, czy ciągniemy? Motywujesz do ruchu? Przykręcasz tempo? Odpisujesz? Czy sobie będziemy tak popisywać raz na parę tygodni? Ta sesja ma już trzy miesiące, a co się działo w trakcie ich? Jak tak dalej pójdzie to to rzeczywiście będzie kampania na lata. Klimat był (to fakt), klimat się zmył(to zmienia się w fakt).

To oczywiście tylko moja opinia, może innym pasuje taki czas na odpis i takie tempo… Mi nie i nie wskazuje ono na to, byś miał jeszcze miejsce na kolejną przygodę. Dlatego choć wcześniej zapowiadałem udział, odpuszczę.

 

valtharys

Ja się też podpiszę pod tym. Sesja miała klimat, tajemniczość ale idzie to jak krew z nosa. Na docu cisza, i albo robimy że Eryk nas naprowadza i wtedy jest prowadzącym albo niech Eryk wyjedzie na wakacje. Osobiście nie lubię jak muszę być podporządkowany do NPC'ów bo tak się czuję, gdyż dopóki Eryk nie załatwi nam jakiegoś świstka, które nakazuje współpracować z nami, to równie dobrze możemy siedzieć sobie w karczmie i czekać na przybycie czegoś tam. Tu nie można pójść, tam nie można zobaczyć, Ci mają osłonę.. I najchętniej to by się wróciło do karczmy, zamówiło dzban wina, kobietę przywołało i bawiło do rana.

 

__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)

Aeshadiv

Mam rozumieć, że tracę dwójkę graczy?

Postaram się ruszyć coś, ale nic nie gwarantuję. Jak widać ekipa kopalniania oprócz Siggiego jest już skazana na łaskę szczurków za nieodpisywanie.

Na docu jest moja odpowiedź. Wrzućcie ten dialog a jutro pojawi się post. (o ile jest dla kogo)

PS: AJT zaczynam rozumieć powoli dlaczego tak ciśniesz z terminami.

 

AJT

Nie no, bynajmniej, po to piszemy tutaj i piszemy co nam nie leży, żeby nam się grało lepiej. I nam i Tobie To pokazuje, że chcemy grać, a nie po prostu rezygnujemy z tej zabawy. W ten sposób można to poprawić. Jak pisaliśmy obaj, widzieliśmy (pewnie i widzimy) duży potencjał tej przygody. Początek był wyśmienity wg mnie. Wolność, swoboda, zagadka, poczucie że można coś odkryć, regularne tempo itp I tego się trzymajmy, wtedy będzie dobrze

 

Aeshadiv

Hm... w dzisiejszym/jutrzejszym odpisie mam wrażenie, że padną dwa headshoty i będzie odpowiednie tempo :P

 

valtharys

Aesh na docu padła delikatna propozycja Siegfrieda. Co do tempa: jest termin, kto go nie trzyma to jego strata. Wiadomo są wypadki losowe ale to się uprzedza czy coś. Jednak tempo odpowiednie musi być byśmy nie zapomnieli o sesji
ja rezygnować nie zamierzam w końcu ktoś musi prowadzić niewiernych ku światłu imperatora a w tej wiosce trzeba rozpalić parę stosów by rozświetlić drogę ku jasności

 

__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)

AJT

Tia, no tą wioskę to napalm rzucić trzeba i tak ją rozpalić. Gdzie ta Inkwizycja?

 

Wnerwik

Aesh, pisałeś PW? Musiało mi gdzieś umknąć.
Postaram się dzisiaj jeszcze coś napisać, ale kompletnie nie mam weny na Warhammera... Z drugiej strony, głupio tak umierać nie ubiwszy nawet jednego przeciwnika :P