Gob1in

Post krótki, bo nie wykraczający poza wieczór/noc - chodzi o różnicę czasową, o której wspominał MG.

Założyłem, że poranne spotkanie Wolmara z Gastonem i późniejsza rozmowa z Klempererem dopiero się odbędzie (jakkolwiek by to nie brzmiało...), czyli Wolmar formalnie nic o tym nie wie

@MG
W czasie rozmowy z Klempererem Wolmar poza pytaniem o Frugela (odpowiedź zamieściłeś) zapyta o Helsiga. W końcu to ciekawe, dlaczego potężny i działający oficjalnie czarodziej pod innym nazwiskiem zajmuje jakąś fuchę w ratuszu. O rodzaj tej pracy (stanowisko) również spyta

 

__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...

xeper

No toście się zeszli razem. W końcu

 

Komtur

Ja się wstrzymam w tej kolejce bo Gaston zgodnie z deklaracją w poprzednim poście będzie starał się zgromadzić drużynę w jednym miejscu by ustalić kolejne kroki.


Edit: A jednak coś skrobnę.

 

__________________
"Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind
W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead."
Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017.

Gob1in

Kolejny post.

Założyłem, że spotkanie całego składu miało miejsce rano (MG pisał o brzasku), dlatego druga część posta nawiązuje do wizyty u Klemperera.

Czyli cała ekipa idzie do maga Kolegium Niebios, potem Gottri (czy jak mu tam było), a następnie do ratusza, ok?
Wiem, że Dieter i Gotfryd pisali o ratuszu, ale ten nie ucieknie, a krasnolud może zastopować jakiekolwiek plany co do sztyletu - Messner go po prostu nie wyda.

Krasnoluda trzeba przekonać, że tylko jego obecność może powstrzymać spiskowców i kultystów przed próbą przejęcia sztyletu, a także tylko on może dopilnować, by sztylet rzeczywiście został zniszczony. Może nawet słyszał coś o czarodziejce (w razie czego można uzyskać potwierdzenie w świątyni Sigmara) i jej udziale w zwalczaniu przejawów Chaosu, co powinno mu pasować.

Wszyscy ok?

 

__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...

SyskaXIII

Dieter jest na tak.

 

__________________
"Widzieliście go ? Rycerz chędożony! Herbowy! trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!"

Kerm

Może być.

 

kymil

Ja również ok.

 

Komtur

Cztery razy tak. Zastanawiam tylko co będzie jak krasnolud, albo Messner jest wyznawcą chaosu. Nie sprawdziliśmy żadnego z nich, czarodziejki też nie, tak naprawdę to jesteśmy na samym początku śledztwa.

 

__________________
"Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind
W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead."
Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017.

Gob1in

Nie no, aż tak źle chyba nie jest, co nie?

Wiemy, że Frugelowi nie można ufać, Deschamps też jakiś dziwny, czyli tylko czarodziejka pasuje z tych, co twierdzą, że potrafiliby zniszczyć sztylet.
Musimy jakoś namówić krasia, żeby wsparł akcję zniszczenia artefaktu, skoro Messner bez tego nie zgodzi się go oddać (Messner raczej nie kombinuje, bo mając dostęp do sztyletu już dawno coś by wywinął ). Nie wiem, czy w grę wchodzi opcja zaangażowania Klemperera i Messnera w sam rytuał (nie jako pomocnicy czarodziejki, tylko jako asysta doświadczonych magów, żeby pomóc w razie potrzeby), ani czy czarodziejka zgodzi się na przeprowadzenie rytuału w obecności fanatycznego krasnoluda. Wiem jednak, że będzie wesoło...

Oczywiście, znając życie okaże się, że podejrzane zachowanie Frugela wynika z jego ekscentrycznego sposobu bycia i jest zupełnie nieszkodliwe, a teoretycznie wolny od wszelkich wątpliwości Klemperer kieruje nas do kolejnych wyznawców potęg Chaosu w nadziei, że komuś oddamy ten sztylet i demon zostanie przywołany...

Ale cóż robić...

 

__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...

kymil

Chory jestem. Proszę o zwolnienie i autopilota