|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
19-02-2015, 15:36 | #51 |
Reputacja: 1 | - O tak, obaj zaiste nie wyglądają najlepiej - krzyknął i ruszył na pomoc Marwald schował prędko procę i podbiegł do Konrada i przytrzymał go za barki. -To gdzie ich zaprowadzimy, Twój dom jest bodajże najbliżej? - zapytał z lekką niepewnością. Ostatnio edytowane przez Inferian : 19-02-2015 o 16:02. Powód: brak myślnika |
19-02-2015, 15:38 | #52 |
Reputacja: 1 | Korzystając z chwilowego zaskoczenia chłopów, Erich krzyknął.-Wypijcie wasze zdrowie. - Następnie pomógł naprędce wstać koledze. -Tymczasem musimy się śpieszyć, ponieważ sołtys jest ranny i wymaga naszej pomocy! - Rzekł odchodząc pośpiesznie i ciągnąc Timona za rękaw. -Uf, udało się, jesteś cały? - Zwrócił się do Timona.
__________________ "Jastrząb z głową gołębia i ciałem gołębia." |
19-02-2015, 15:51 | #53 | ||
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 |
- Na zdrowie - odkrzyknęli hurem dając cyrulikom szanse na uniknięcie konfrontacji. Timon podniósł się z ziemi i razem odeszli za winkiel aby tamci ich nie widzieli. - Chyba tak - odrzekł niepewnie Timon i splunął krwią. - Ale nie martw się mną, zdarza się, ci chłopi nie rozumieli że martwicy się nie uratuje ... he he | ||
19-02-2015, 16:04 | #54 |
Reputacja: 1 | Gdy łowca, kapłan i pomocnik sołtysa oddalili się od towarzystwa Felix zaczął mówić: - U sołtysa nie powiedziałem wszystkiego, żeby nie zaszkodzić mu bardziej. Tak na prawdę zabiła męża i go jadła. Chyba otruła go tymi ziołami. - tu wyjął z pod ubrania słoik i dyskretnie pokazał go Lotharowi.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
19-02-2015, 16:16 | #55 | ||||
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 |
- Co ty mówisz dziecko?! - oburzył się kapłan - Jeśli kłamiesz to czeka cie ... - nie zdążył dokończyć, gdy zobaczył Roswithe zrozumiał że Felix mówił prawdę. - Przepraszam młodzieńcze, przepraszam że ci nie uwierzyłem. - Lothar wziął słój do ręki i przekazał Jonasowi a sam przyblizył się do starowinki która znów się pobudziła i bezskutecznie próbowała wyrwać się z silnych objęć Waightstilla - Leć po doktóra - krzyknął Jonas do chłopa stojącego w zbiegowisku które zdążyło się utworzyć wokół domu Jonasa.
- Panie Erichu, przepraszam, Ojciec Lothar po Panów posyła. Proszę za mną. | ||||
19-02-2015, 16:44 | #56 |
Reputacja: 1 | Felix po reakcji Lothara i Jonasa zapytał z zalęknionym głosem Jonas: - Co teraz zrobimy?
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
19-02-2015, 17:19 | #57 |
Reputacja: 1 | Erich udał się wprost do ojca Lothara, aby dowiedzieć się co od niego chce.
__________________ "Jastrząb z głową gołębia i ciałem gołębia." |
19-02-2015, 17:49 | #58 | ||
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 |
Roswitha wyglądała makabrycznie, miała przypaloną/poparzoną prawie cała twarz, cały czas to bredziła to krzyczała wniebogłosy wierzgając się przy tym na wszystkie strony. - Dziecko, musimy zobaczyć co stało się biednej Roswithwidzie, ale przypuszczam najgorsze - odpowiedział Felixowi i zwrócił się do Ericha oraz Timona: - Panowie, proszę sprawdźcie co to za specyfik znajduje się w tym słoju, tylko ostrożnie. Nie wiadomo co w nim jest - wskazał na naczynie które podał mu Jonas - Ja postaram się dowiedzieć czy jest szansa dla tej biednej starowinki - Lothar podszedł powoli do Roswithy i zaczął mówić spokojnym głosem: - Dziecko, słyszysz mnie? Powiedz co się stało, to ja ojciec Lothar. Nie bój się, wszystko bedzie do... - nie zdążył dokończyć, ramie kobiety wygięło się w nadnaturalny sposób i prawie uderzyło kapłana. Tylko szybka reakcja Jonasa spowodowała że cios nie tknął celu. - .... niestety, nie ma dla niej szansy. Jonasie, przygotuj co trzeba, dobrze? - Tak jest ojcze - odpowiedział - To co tam mały w tym słoju? - zapytał Ericha | ||
19-02-2015, 18:50 | #59 |
Reputacja: 1 | Erich pochylił swe bystre oko nad słojem, zaglądając z uwagą do środka. Jego oczy lustrowały nieznaną substancję starając się powiązać ją ze znanymi sobie specyfikami. -Aha!- Erich zakrzyknął obracając słój w kierunku lepszego światła. Następnie zaciągnął się powietrzem wypełnionym aromatem ulatującym ze słoja. Ostatecznie zaś wziąwszy szczyptę substancji uniósł ją w kierunku języka, aby poznać jej smak. Posmakowawszy wypluł ją z ust i orzekł, że są to zwykłe zioła. -To zwykłe zioła. Obserwując jak ramię kobiety wygięło się w nadnaturalny sposób Erich ze smutkiem pomyślał, że na takie dziwy nie zna lepszego lekarstwa niż porządny stos drewna i wysoko płonący ogień. Jednak postanowił wstrzymać się nieco z diagnozą, ponieważ nie znał całej sytuacji, w końcu ciągle był zalatany i zajęty pomocą innym. Dopiero co przybył do chaty na wezwanie akolity i w sumie nic nie wiedział, bo zapracowany był. -Co jej się stało w rękę? - Zapytał jak gdyby nic.
__________________ "Jastrząb z głową gołębia i ciałem gołębia." |
19-02-2015, 18:58 | #60 |
Reputacja: 1 | - Zwykłe zioła!? To jak otruła męża? Mruknąwszy to bezradnie rozejrzał się po zebranych i gdy spojrzał na Waighstilla skojarzył fakty: - Zaraz, zaraz... Gdy przyszedłeś jej z pomocą wołała Thomasa na obiad... To tam musiała być trucizna!
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |