|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-11-2015, 13:02 | #411 |
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | Pamiętać pamiętam, ale jak napisałeś: Otwin uważa go za swojego towarzysza i właśnie takiego puchatego pupilka pomimo tego jest bojowym rottweilerem Dlatego też pomyślałem sobie że Otwin nie będzie chciał go narażać, woli sam nadstawić karku. Tym bardziej że strzelec mógłby zdjąć Ernesta jednym dobrym strzałem, a Otwin ma pełną zbroję i tarczę. Gdyby to chłop był osłabiony i cieżko ranny to sytuacja by się odwróciła. Co do zachowania psa to jest on tresowany, do tego Otwin do zwierząt ma talent więc pewnie rzuciłby się dopiero jakby chłop wpadł w poważne tarapaty. Myślałem że możnaby zrobić coś na zasadzie tego że Otwin pobiegnie przodem, przyjmie pierwszy strzał a zanim strzelec przeładuje to pies wyłoniłby się zza chłopa i jednym susem rzucił się do gardła. Ale to też, może być drugi strzelec albo i jakaś pułapka, zasieki itp.
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |
28-11-2015, 13:27 | #412 |
Reputacja: 1 | Czy ja wiem z tym trafianiem? Noc jest, cimno i pies cimny i by biegł przez krzaczory i w ogóle z -30 do WW. Poza tym ile takie psisko ma PZów? Ze strzała to by chyba przetrzymał. Pytanie czy to łuk czy kusza, chociaż to tylko jeden punkt różnicy w sile broni. Jak to mówią: suki lecą na blizny więc dobrze na tym wyjdzie.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
28-11-2015, 13:29 | #413 |
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | Wszystko zależy od interpretacji A nawet jeśli my się zgodzimy to Otwin ma swoje rozumowanie i tego nie ogarniesz
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |
28-11-2015, 13:34 | #414 |
Reputacja: 1 | Dałem jeszcze mały Edit do postu. Jak na moje to mogą być pochowani na drzewach ale to Karl ich zgarnie w kolejnej turze |
02-12-2015, 19:16 | #415 |
Reputacja: 1 | Aaaa... zaraz spóźnię się do roboty! D; No to na szybkiego. Kostnica dalej nie aktywowała mi konta, więc musicie mi uwierzyć na słowo, albo niech Edgar powtórzy rzut. Wszystko mi jedno. k100 - 64. Jeden atak bo celowałem w konkretną część ciała. To będzie z tego co kojarzę cios mierzony tak? Nie mam teraz czasu wertować podręcznika. Nie wiem co jeszcze chciałem napisać. Znikam!
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
02-12-2015, 22:34 | #416 |
Reputacja: 1 | Atak udany, ale czy ktoś także będzie chciał coś zrobić? Czy opisać od razu efekt? |
02-12-2015, 22:54 | #417 |
Administrator Reputacja: 1 | Opisz efekt. Mój heros na razie do niczego się nie miesza. Nawet nie woła "Zabij go!" |
03-12-2015, 00:58 | #418 |
Reputacja: 1 | Jeszcze pies go w dupę może ugryźć.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
03-12-2015, 13:16 | #419 |
Reputacja: 1 | Myślałem o piesku, ale zrezygnowałem, bo posłuchał się Otwina i siedział spokojnie. Oswald ogłuszył bandziora i spokój Bandzior gdyby nie to wyciągnął by mieczyk i atakował dalej... szkoda, mogło być zabawnie jeden na trzech |
03-12-2015, 13:28 | #420 |
Reputacja: 1 | Ale przynajmniej mamy go żywcem i prawie nietkniętego. Więcej PŻ na tortury... Aaa... Jeśli komuś uniemożliwiłem zadziałanie, pozamiataniem tego zbója to sory. Tak jakoś wyszło że wyrwałem się jak guma z gaci. Kajam się! Nie jesteście bardzo źli? Zaskoczyło mnie że był tylko jeden! Liczyłem na może dwóch piechurów dodatkowo, których chciałem wziąć na klatę. Ale przynajmniej tankuję. Myślę że nastepnym razem turlnę na inicjatywę w komentarzach. Sprawa wygląda tak że obecnie środek dnia mam wolny i komputer jest włączony praktycznie cały czas, więc mam szansę szybciej zareagować na pojawiające się posty. Nie chciałbym przez moją nadpobudliwość blokować innym możliwości działania. Ale może niepotrzebnie przejmuje się głupotami? Jakby ktoś chciał wiązać więźnia to do konia mam przytroczony zwój liny. Żadna tajemnica bo jest na wierzchu, więc można się częstować jak coś. Zobaczymy czy dam rade dzisiaj odpisać... No i ostatnia sprawa... MGu, z tą wielkością wora w sesji to trochę przesadziłeś. Czy to ma być metafora, oznaczająca że wór jest wielki i pękaty?
__________________ Our sugar is Yours, friend. |