|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
26-04-2018, 22:04 | #2191 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Aż mnie poderwaliście z kanapy do klawiatury. Jeżeli miasto prosperuje dobrze - to cudownie. Niemniej społeczeństwo nie równa się miastu (zarządzanemu przez wąskie elity w ustroju z grubsza przypominającym monarchię) i całe Imperium należy moim zdaniem rozpatrywać jako społeczeństwo biedne. Burza Chaosu dodatkowo komplikuje temat. W tego typu społeczeństwach - świat rzeczywisty bawi i uczy - udział ludności w wieku przedprodukcyjnym to około 60%, a poprodukcyjnym 5%. To daje 280 osób mogacych "udzwignąć" udział w walce. Ale. Nie sposób oczekiwać, że niesamodzielni z powodu - zbyt młodego lub zbyt dojrzałego - wieku mają być pozostawieni sami sobie z powodu powszechnego poboru. Którego, tak w ogóle, nie mamy czyim ramieniem przeprowadzić. Zwykle kobiety nie walczą, w biednych społeczeństwach meżczyzn zwykle jest więcej. Zakładam, że z tych 280 pozostaje 160 osób MOGĄCYCH brać udział w walkach. Miasto wystawiło 60 walczących (plus garnizonowi weterani pod komendą komendanta). Nie zastanawiam się nad tym, gdzie jest tych stu chłopa pod kątem "czemu nie na murach?" a raczej "co w tej chwili robią?" Więcej o tym dam w poście. Kolejna sprawa - obrona miasta w fizycznym tego słowa znaczeniu. Nagle pojawił się tu jakiś defetyzm, ale skoro już w tę stronę idziemy - jak mur jest partacki to go zawalcie jak wróg go zajmie. Ale osobiście myślę, że to mu wcale tak łatwo nie pójdzie. A skoro miasto wcale nie miało być bronione to spalmy je nocą na złość politykom. PS. Jako postać nie szukam informacji bom leniwy niczym kłoda, ale z drugiej strony prowadzi to do niemożności reagowania na wydarzenia z powodu niedomiaru informacji. Gdy zgłaszalem się do sesji miałem zamiar zostać szarą eminencją, ale Gustaw został odsunięty i odgrywanie deczko mi siadło. Bo mam fobię gdy widzę krasnoludów. Dychających, gwoli ścisłości. |
26-04-2018, 22:20 | #2192 |
Reputacja: 1 | Nie wiem czy można się wypowiadać w tematach innych sesji, jeśli nie można to szczerze przepraszam. Nie rozumiem trochę larum Goblina, społeczeństwo tego typu (bo nie podejmę się określenia "w tamtych czasach" bo to świat fikcyjny) raczej nie podejmie się do obrony miasta razem z kobietami, dziećmi i ułomnymi, a ci co za wiele na tym nie zyskają tym bardziej. Z tego co sobie lurkowałem temat to najemnicy nie palili miast ani wiosek, może trochę pograbili - ale skoro sytuacja dla obrońców nie jest zbyt dobra, to po co rzucać swoje życie na stos i ściągnąć jeszcze większy gniew atakujących na siebie po jego zdobyciu? Oczekiwanie że połowa miasteczka późno-średniowiecznego stanie do walki jak w jakimś powstaniu to ułańskie fantazje. Wissenland to kraina którą inwazje chaosu nie dotknęły, więc na pewno takiego oporu jak taki Middenland w tym guście nie stawi. Zresztą, wrogiem jest jakiś książę, więc pewnie jakiś tam procent ludzi liczy na to że zmienią się stołki, a że celem jest zajęcie ziem to raczej ich miasta nie ograbią zupełnie. Zgadzam się że historia obfituje w przypadki grabieży, i mordów po obleganiu miast (o twierdzach nie wspominając), ale także obfituje w sytuacje gdy takie rzeczy się nie zdarzały, z powodów wyżej wspomnianych. Podobnie jak Avitto trochę ta dygresja sprawiła że podniosłem się z kanapy czytacza (!) i coś tam postanowiłem dorzucić. Sesja mi się podoba i jej styl prowadzenia, gra uczestniczących też, a zwłaszcza te wszelkie utarczki, animozje czy przyjaźnie pomiędzy graczami. Keep it up lads. |
26-04-2018, 22:48 | #2193 |
Reputacja: 1 | Na wszelki wypadek proponuję, aby każdy z ochotnika wykupił pływanie i sztukę przetrwania. Przyda się jak będzie trzeba uciekać. Ponadto! Deklaruję uroczyście, że wykupię za najbliższe expy piwowarstwo, aby na dłuższą metę nie zabrakło paliwa. W sumie jakbyśmy się zgadali jakie rzemiosła wykupić z ochotnika... moglibyśmy założyć własny cech, otworzyć własną kopalnię, tartak... własny biznes, no. |
26-04-2018, 23:02 | #2194 | |
Reputacja: 1 | Podzielili podzielili - pisałem nawet że wszyscy posłańcy dotarli (więc też ci, których Detlef posłał na wieżę by się rozejrzeli i wrócili z raportem). Sarkazm bo lubię. A poważnie to chcę wiedzieć jak ta część która będzie mieć akurat wolne ma reagować na szturmy - czy ma iść na mury gdy wróg wychodzi z obozu, czy gdy wkroczy w zasięg pocisków czy kiedy. Cytat:
a) służy w armii/ służbach pomocniczych b) zapłaciła za to, by ich nie ruszać (np rajcy miejscy) Szczerze, nigdy, w żadnym źródle historycznym nie widziałem, by 50% cywilów stanęło do walki z wrogimi żołnierzami. Poza tym to nie wojna z Chaosem, a z łupieżcami, jak Stalowy zauważył. Owszem, miasto złupią, ale większość biedoty ma to gdzieś, jeszcze sama coś wyszabruje. I to nie naziole i bestialstw żadnych nie robią, bo i po co? To nie jest też wojna religijna i to nie będzie Jerozolima z 1089 czy Beziers z 1209. Ot, zabiorą co cenniejsze rzeczy, pogwałcą co ładniejsze kobiety i w sumie tyle. Czyli w sumie zrobią to samo co Wy robicie już teraz. Patriotyzm to pojęcie z XIX wieku i jak dla mnie w Imperium ten termin zna może z pięciu filozofów, a dla zwykłego zjadacza chleba obojętne jest, kto nim rządzi. Zresztą, graniczni wcale nie chcą okupować miasta czy mordować mieszkańców. No i na murach ryzyko śmierci jest sporo większe niż w piwnicy. I, jak już pi0t zauważył - rozkazy były jasne - wycofać się do Pfeildorfu. Technicznie rzecz biorąc - już jesteście dezerterami. Jeśli obronicie miasto to może Wam darują. Jak nie... wiadomo. Rzeczy niezbędne do obrony armia zapewniła - macie broń, zbroje, mundury, zapasy żywności (to nie była decyzja Komendanta by 90% jedzenia rozdać uchodźcom). Jeśli chcecie jakieś dodatkowe to to już z własnej kieszeni. Polecam też zajrzeć do Dziedzictwa Sigmara, gdzie jest pokazane, ilu obrońców Meissen liczy. 15 żołnierzy i 70 ochotników. Większość z nich zginęła zresztą w walce nad rzeką, bo zostali zabrani z miasta niemal wszyscy. Ale tak, można zorganizować dodatkowy, przymusowy werbunek dzieci, kobiet i starców. Albo spróbować zmusić rajców miejskich do czegoś. Między innymi po to Komendant "zatrudnił" Dowódcę Obrony, by nie musieć sam takiej decyzji wprowadzać. Co do żołdu - bardzo kusi mnie by napisać dlaczego nie jest wypłacany, ale nadal mam nadzieję, że ktoś sam skojarzy. Powiem tak - kasa na wasz żołd w mieście jest. Nie bardzo rozumiem defetyzm - mieliście problemy z obroną głównie dlatego, że w obronie uczestniczyła może połowa waszych sił (zarówno BG jak i NPC), a z tej połowy może połowa była dowodzona. A o wyposażeniu przypomnieliście sobie dopiero gdy już trwał szturm. Już nawet nie będę pisał o tym ile mieliście czasu gry na wyrwanie tego bruku, ale między pierwszym postem, że będzie oblężenie, a szturmem to minęły tygodnie czasu rzeczywistego. A już pomysł że wróg ma przewagę 10 do 1 to nie wiem skąd jest. Nawet teraz macie ok 130 vs 400. Jak dla mnie to jest 3:1. A jak doliczyć służby pomocnicze to poniżej 2:1 spada. A tak prowokacyjnie zapytam: wyobraźcie sobie, że do waszego domu, firmy czy zakładu pracy przychodzi jakiś gość i mówi, że macie mu oddać tę firmę na tydzień za darmo i sami też macie brać karabin i iść w bój razem z żoną i nastoletnimi dziećmi, bo nas Niemcy/Ruscy atakują. Ktoś się zgodzi z uśmiechem? Fragment z planem na poranną odprawę świetnie się nadaje na sesję i nie widzę przeszkód, by tam był wrzucony po minimalnych zmianach. *** Edycja: wrzuciłem post, a tu widzę Avitto i Yellow King napisali to co chciałem lepiej ode mnie. Dodam tylko, że ta brakująca w rachunkach setka to właśnie Ci, którzy poszli walczyć o most. Edycja 2: Baird, mam nadzieję, że nie masz na myśli zniesienie balisty Ferreta na dół i zamontowanie jej na wozie. Jest mniej więcej cztery razy za duża na to. Na wozie nawet zwykłe się nie mieściły. I choć istniały takie które można było na wóz załadować, to były one mniejsze od standardowych. A Ferret zrobił największą balistę w dziejach Imperium. I edycja trzecia: Jeśli są tu jacyś czytelnicy (to że ktoś czyta sesję to wiedziałem, ale że nawet w komentarze ktoś zagląda... jestem pod wrażeniem) to ja nie widzę przeciwwskazań by się odzywali w razie potrzeby, choć proszę o brak offtopu. Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 27-04-2018 o 01:00. | |
27-04-2018, 18:03 | #2195 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
A tak bardziej serio - dziękuję wszystkim za opinie. Jakoś wyhodowałem w sobie pogląd, że mieszkańcom powinno zależeć bardziej, niż to pokazują obecnie i wietrzyłem w tym jakiś podstęp Wasze komentarze odnośnie tego, czy rzeczywiście powinno im zależeć bardziej wydają się jednak nie pozbawione logiki i po prostu muszę zresetować pamięć podręczną oraz wgrać nowy plik wsadowy z parametrami kampanii I teraz pytanie do graczy (to pytanie nie padnie w sesji, ale jestem ciekaw odpowiedzi) - skoro już jesteśmy dezerterami (wina Gustawa ), to czy rzeczywiście powinno nam zależeć na obronie i czy powinniśmy nadstawiać karku za mieszkańców mających nas głęboko w zadku? Czy może lepiej zagrabić co się da i sprytnie wymknąć się z miasta zanim wszyscy dookoła się połapią? Na koniec powiesimy sierżanta... albo nie - weźmiemy go ze sobą, a gdy nas złapią powiemy, że nas zmusił...
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... | |
28-04-2018, 00:45 | #2196 |
Reputacja: 1 | Nom. Tez mi sie wydaje, ze to nie mieszkancy zachowuja sie dziwnie, ale my. Przypominamy z motywacji superbohaterow marwela... Chociaz jak sie zastanowic, to leo robi co jej kaza, bo ja bogini ukarze. Diuk kreci lewe interesy, Baron chce zdobyc slawe. Krasie naobiecywaly pomocy innym krasiom to ich honor trzyma. Loftus zbiera expa na licencje... Wcale nie tak latwo bedzie rzucic tym wszystkim.
__________________ by dru' |
28-04-2018, 01:48 | #2198 |
Reputacja: 1 | Eh Tyle mogę napisać. |
28-04-2018, 06:15 | #2199 |
Reputacja: 1 | Czy Bertowi udało się zrobić koktajle mołotowa? Czy mogę założyć że kamizelka ratunkowa-bukłakowa Berta została w garnizonie? Jeszcze mała sugestia dla dowódcy, lepiej wystaw krasi na mur, bo nastroje w oddziałach nie są dobre. Żołnierze myślą że oszczędzasz krasi, a ludzi masz w tyłku.
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |