|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
21-10-2017, 17:32 | #91 |
Reputacja: 1 | Mi wszystko jedno pasują mi punkty od 2 do 4, choć z drugiej strony przyznam szczerze że nie za bardzo rozumiem takiego ciśnienia na połączenie obu grup. Prócz wygody mg;D. Z drugiej strony do wioski poszły cztery osoby, a dwie na południe, no ale jeśli większość ma się dostosować do mniejszości to niech tak będzie. Pozdrawiam Merill
__________________ Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451 |
21-10-2017, 17:49 | #92 |
Reputacja: 1 | Ciężko, żeby ta mniejszość się dostosywała, bo ich postacie podjęły decyzję szybko i dużo, dużo wcześniej i teraz nie mają takiej dyskusji otwartej. W przeciwieństwie do drugiej grupy, na którą wciąż wszyscy czekamy. Ja jako gracz wiedziałem, że nie zostaniecie w "naszej" wiosce, i sądziłem, że dołączycie do nas pózniej, a nie wybierzecie (o ile wybierzecie głosem pozostałych niezdecydowanych) wprost przeciwną drogę... I ja rozumiem, że MG chce w tym momencie połączyć nasze grupy. Bo to nie zanosi się na chwilowy rozbrat, tylko ruszenie w dwie zupełnie inne drogi, więc dwie sesje. To nie jest tylko wygoda MG, to jest dla niego przewidziany czas do poświęcenia x 2. Wciąż jednak proponuję, by zacząć od decyzji grupy większej. Teraz takowej nie ma. Jak będzie, to MG będzie miał możliwość kontynuacji sesji w jakikolwiek sposób. Wrzućcie post z informacją, co chcecie robić... Mazcie tam bardo fajny, rozbudowany dialog, a deklarację tylko jednej osoby. Ostatnio edytowane przez AJT : 21-10-2017 o 18:06. |
21-10-2017, 19:21 | #93 |
Reputacja: 1 | My nie czekamy na decyzję żadnej grupy, tylko graczy, jak to wszystko razem skleić. Nikt nie miał sprzeciwu do zdania Willa, no to możemy śmiało założyć, że szliśmy wszyscy tam, gdzie on wskazał. Tylko wtedy MrKroffin powiedział wyraźnie, że mu to nie pasuje i nie chce dzielić graczy. I ja to rozumiem. Nie rozumiem zaś tej dyskusji, jakby któraś grupa miała rację czy pierwszeństwo w czymkolwiek. Fabularnie wyszło to, co jest w docu i fabularnie to ma sens. Fabularnie jest tak, że grupa „odważnych” nie ma pojęcia co się dzieje z grupą „tchórzy” i biorąc pod uwagę, że odważni musieli najpierw iść do Zweufalten, a powrót do chatki ś.p. babinki to jest kawałek, mogą założyć, że tchórzy już nie ma. Biorąc jednak pod uwagę, ile czasu tchórze ociągali się w tym domku (prawdopodobnie dlatego, że gracze chcieli poczekać na resztę współgraczy), to mogli w miarę o tej samej porze wyruszyć w stronę rzeki. Obie grupy planują iść wzdłuż rzeki (jeżeli dobrze zrozumiałem), jedna z prądem, druga pod prąd. Więc dlaczego mieliby się przy rzece nie spotkać i wtedy ustalić, razem i bez metagry, gdzie idą? Heike będzie głosował za północą, jeżeli opcja nie jest absolutnie wykluczona. Z opcji przedstawionych wcześniej: 1) nie pasuje mi fabularnie, Heike wolałby nie iść na południe i jak najbardziej poparłby Willa. 2) nie moja brosza, żeby oni zmienili plany, ale to mi odpowiada. 3) to mi się gryzie zupełnie z naszą grupą, która odnalazłaby się na bagnach, idąc w znanym nam kierunku, na znanym nam terenie i do tego z dwie osoby znają się na nawigacji. IMO Bardziej naciągane niż „bam, znaleźliście się przypadkiem” 4) przy braku konsensusu, lepszy rydz niż nic. |
21-10-2017, 19:37 | #94 |
Reputacja: 1 |
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
21-10-2017, 20:18 | #95 |
Reputacja: 1 | Masz rację Dokładnie po to przedlużalismy ile się dało. Liczyliśmy, że dołączycie. Jak nie w chacie, to nas dogonicie szybszym tempem idąc. Dlatego zaskoczyła nas końcówka dialogu, bo to był wyraźny rozłam grupy. Zgodny dla odgrywania postaci, ale ciezki jeśli chodzi o utrzymanie sesji. Tego ja i Dhratlach nie mogliśmy przy naszych deklaracjach, nawet przy najlepszych chęciach, przewidzieć. I o to mi chodziło w tym, że nasza grupa miała mniejszy wpływ na to, czy rozłam będzie czy nie. Odeszliśmy od Was, ale byliśmy pewni i chyba nie tylko my, że to tylko na czas Waszej 'wizyty' w wiosce. Ostatnio edytowane przez AJT : 21-10-2017 o 20:22. |
21-10-2017, 20:44 | #96 |
Reputacja: 1 | Taffy uznała, że Will ma sensowny plan, toteż będzie za nim szła. Więc pierwsza opcja odpada, może być każda inna.
__________________ |
22-10-2017, 01:49 | #97 |
Reputacja: 1 | Brak mi jeszcze zdania kanny . Szkoda, ze znowu mamy różnorodność, bo ktoś będzie niezadowolony. Do uwag Avdimy dodam, że postacie znają tak naprawdę okolice wioski, zaś samo bagno to teren wyjątkowo nieprzyjemny do nawigacji i jestem skłonny uwierzyć, że grupa mogła się tam zwyczajnie zagubić. Przynajmniej mi się to naciągane nie wydaje . Właśnie podsunięto mi nowe możliwe wyjście z sytuacji - a gdyby okazało się, że oprawcy zmierzają właśnie do Birkenstein? Czy byłby to wystarczający motyw do zmiany trasy ? Bo można by go ładnie zaimplementować nawet w tych dialogach, które mamy w docu i bez zbędnych przedłużeń. I jeszcze coś - gdyby obie grupy się spotkały, mam rozumieć, że ruszą razem? Że nie miną się jak nieznajomi? Bo przecież i to może się zdarzyć. |
22-10-2017, 10:57 | #98 |
Reputacja: 1 | Zależy gdzie w dialogu się to pojawi - odnośnie Birkenstein. Bo Will wiedząc, że oni idą do tego miejsca w życiu by tego nie zaproponował . Co do samego połączenia grupy, nie mam nic przeciwko. Tylko że w takiej różnorodnej grupie będą niezgodności charakterów postaci. Prędzej czy później dojdzie do tarc, czy nawet rozlamow i co? Będą takie postaci eliminowanie z sesji? To jest jesienny, brudny Warhammer nie zawsze nasze postaci będą się klepac po plecach i zgadzać że wszystkimi. Więc chciałbym wiedzieć jak to na przyszłość będzie wyglądać? Pozdrawiam Merill
__________________ Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451 |
22-10-2017, 13:06 | #99 |
Reputacja: 1 | Dobra, to tak, podobnie zresztą jak pisałam w docsie. Elsie wie od Siga (którego nie postrzega jako wybitnego znawcę, ale jego ojcu ufa, podobnie jak dorosłym, generalnie): - graf z południa zajął Gemünden i idzie wzdłuż Delbu; - w dół Delbu nie jest spokojnie . Ja - a ty bardziej Elsie - nie pamiętam / nie wiem gdzie leży Birkenstein. Jeśli w dół Debu, to może zaprotestować, spróbuje przekonać Willa i obierzemy inny kierunek.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |
22-10-2017, 17:49 | #100 |
Reputacja: 1 | Ogółem przy rozwiązaniu ostatnim (spoza listy) dodałbym urywek, że Elsie usłyszała, że idą do Birkenstein i najwyżej poinformowałaby o tym Willa, bo dialog może być jeszcze rozwinięty. To rozwiązanie chyba dość kompromisowe, o ile oczywiście dojdziecie do wniosku, że należy ruszyć za Sigiem i Heindelem, bo w przeciwnym razie to bez sensu. Wydaje mi się, że najbardziej naturalnie taka propozycja wyszłaby od Taffy, ale nikomu nic nie sugeruję. To jak, może być ? Bo jeśli nie to chyba skuszę się na mix 3 z 4, jak sugerowałem. merill, jak pisałem - kto chce opuścić drużynę, opuszcza ją. Teraz chcę tego uniknąć, bo nikt tego nie zadeklarował i pograliśmy wcale mało, ale w wypadku wszelkich tarć czy problemów będę musiał dalej mistrzować dla większości i podziękować mniejszości. Przy podziale 3:3 będzie problem, ale tak czy inaczej ja kolejnej sesji, a tym bardziej sześciu osobnych solówek, nie pociągnę. Widzę tutaj taką możliwość, że gdyby jakaś grupa się odłączyła, czy nawet pojedyncza postać, nie staję na przeszkodzie, by kontynuować jej/ich losy pod pieczą innego MG. Ja niestety, na ten moment, na takie rozdrobnienie pozwolić sobie nie mogę. |