|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-11-2017, 09:19 | #131 |
Reputacja: 1 | Troć pożyczy linkę, jak już coś złowi i się zmęczy. Co do planu podróży - Taffy się zgadza na wszystko. Ona zna się na połowie ryb i spławianiu kłód po rzece. Jeżeli grupa chciałaby iść do Wilhem a nie do Birkeweise (bo już się pogubiłem, gdzie kto chce iść), to zaproponuje zbudowanie tratwy i spływ.
__________________ |
10-11-2017, 14:36 | #132 |
Reputacja: 1 | Will: - zje, albo gęś albo to co ma przy sobie - woda - wysuszy przy ognisku buty i onuce/skarpetki - podobnie jak Elsie nie kładzie się na ziemi tylko na jakimś drzewie, jak jest w okolicy jak nie to scina sporo gałązek swierkowych albo innych i robi sobie prowizorycze posłanie - zgadza się na pierwszą warte albo ostatnią - ma oko na Siga, bo mu nie ufa - ogólnie rozmyślania o życiu i śmierci Pozdrawiam Merill
__________________ Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451 |
11-11-2017, 14:27 | #133 |
Reputacja: 1 | Jutro będzie post, uznam więc, że idziecie zgodnie z planem Avdimy. Zastanawiam się, czy nie ustawić Waszych deklaracji na cały czas danego odcinka podróży (tj. do dotarcia do celu lub eventu), bo trzeba by pewnie niekiedy wypisywać kilka deklaracji w jednej turze. I chyba przeniesiemy sobie te deklaracje na doca, bo tu się zrobi śmietnik. |
11-11-2017, 15:44 | #134 |
Reputacja: 1 | Jak już będziemy kratkę od Wilhemsdorf to nie warto tam `zerknąć'? Jeśli nawet opustoszala i zniszczona będzie, to zawsze coś powinniśmy znaleźć (jedzenie czy ekwipunek) |
11-11-2017, 16:53 | #135 |
Reputacja: 1 | Zgadzam się. Przed Wilhemsdorfem możemy się zastanowić, co dalej. Heike będzie ciągnął dalej przez rzekę, al zerknąć do miasteczka prawdopodobnie nie zaszkodzi (tylko to opóźniłoby nam podróż do Birkenstein o jakieś 1.5-2 dni) Mogę wyliczać inne trasy, jak wam się nie chce. To MrKroffin - jezeli dobrze pamiętam - prosił o mechaniczne deklaracje, dlatego jedną wersję przygotowałem |
11-11-2017, 17:49 | #136 |
Reputacja: 1 | I fajnie, że to zrobiłeś Mi taka trasa pasuje. Tylko właśnie Heindel zaproponuje tą próbę podejścia do Wilhemsdorf, bo obecnie kiepsko jesteśmy przygotowani, a jest szansa że to pomoże. Oczywiście jest szansa też że zaszkodzi |
13-11-2017, 00:10 | #137 |
Reputacja: 1 | No dobrze, piszę i liczę, co tam Was spotka i powiem, że mamy dwa wyjścia i dobrze, żebyście sami zdecydowali, co wolicie. Ogółem zebrałem całe Wasze jedzenie w materiałach jako ekwipunek wspólny (bo taka Troć np. nie ma żadnego jedzenia ze sobą i od razu musiałaby głodować pierwszego dnia, kiedy brakło punktów ruchu na poszukiwanie jedzenia). Problem zaś leży tutaj, że jeśli chcecie przeszukać heks z Wilehimsdorf, potrzebujecie dwóch dodatkowych dni. Niestety, jedzenie kończy się już na granicy Wilheimsdorf i lasu, a rzut na łowienie ryb nie powiódł się. Są zatem dwie opcje: 1) Mimo wszystko badacie heks, ale uruchamiacie mechanikę głodu i to u wszystkich. 2) Lecicie do Wilheimsdorf na yolo i głód uruchomi się tylko u niektórych. Także muszę mieć odpowiedź w tej sprawie . Teoretycznie możecie też poświecić dzień na łowienie ryb, coś powinno wpaść, ale raczej nie na tyle, by zapewnić bieżące potrzeby i jeszcze zrobić zapasy. A i chyba zmienię wartość roślinnego pożywienia na 1/2 zwierzęcego, bo 1/3 to jednak przesada. Ale to od nowej tury. |
13-11-2017, 01:40 | #138 |
Reputacja: 1 | Przy takiej obsuwie czasu, to bym do wiochy nie szedł. Zostałbym dzień przy rzece, przeprawił się i zapolował, a następnego dnia forsował przez las. Głód oraz zmęczenie naturalnie będą nam doskwierać. Nie da się od tego uchronić, można najwyżej odwlekać. Dlatego wolałbym ugrać jak najwięcej, dopóki jeszcze nikt nie jest poważnie ranny, chory, wycieńczony czy głodny. Zmęczenie i głód to w zasadzie najmniejszy problem, nie chcę być w dziczy, kiedy ktoś się rozchoruje. |
13-11-2017, 07:09 | #139 |
Reputacja: 1 | Heindel będzie liczył że właśnie w wiosce znajdą jedzenie. Może część zostać przy granicy i szukać posiłku, a część szukać go w wiosce? |
13-11-2017, 09:18 | #140 |
Reputacja: 1 | Ja bym był za przeprawą, nie mamy pieniędzy żeby zakupić jedzenie. A kradzież to kiepski pomysł, przynajmniej dla dobrej w serduszku Troci. Warto jeden dzień zebrać pożywienie i potem iść dalej.
__________________ |