Czy jakaś zbroja czy coś dla Gustawa się znajdzie?

Jestem na feriach i nie mam dostępu do podręczników itd. Ciężki mam dostęp do neta i ciężko mi się cokolwiek sprawdza.
Czy MG pomoże? Chcę napary kojące, mikstury leczenia, bandaże itd. Żywność dla oddziału i zwierząt (jeśli inni o to nie zabrali się) Także dla gołębi pocztowych. Liny jeśli jakoś brak no i zbroi jakieś części.

Ps. Ja mam nie wydane PD? Jeśli tak to Żyw +1.

Cześć zbroi (to co wiózł na kucu) ma. Ale coś skórzanego się znajdzie i tutaj. Bandaży masz na metry, naparów kojących i leczenia nie znajdziesz. To wioska na 60 mieszkańców. Żywność na jak długo czas? Lin macie jakieś 200 metrów.

E: swoją drogą, wydaliście tu w jeden wieczór więcej pieniędzy niż ktokolwiek z wioski widział w życiu.

Żywność tak by starczyło gdzieś na 2 tygodnie. Tą zbroję to Gustaw założy (wpiszesz mi w KP?)
Czy można zapłacić rzeczami, które wzięliśmy na wymianę? O ile jakieś zostały. Garnki, patelnie, igły chyba braliśmy bo Gustaw tak otrzymał zapłatę za coś tam.

Poza Morelem nie widziałem by ktokolwiek wpisał swoje zakupy do karty. Byłem miły i uzupełniłem za Was, ale następnym razem jak nie będzie czegoś w kartach uznam, że tego nie macie.

Kasę z wpisów Olega i Stalowego rozdałem zgodnie z życzeniem, rozwinięcie Gustawa też wpisane.

A, i znów jesteście przeciążeni (łącznie o ponad 2000 obciążenia, czyli o ponad 20%!) - na szczęście Komtur wykupił logistykę Bertowi i uznałem, że to Was trochę ratuje. Uznałem też, że Bert i Gustaw zrobili jedne zakupy, a nie tak jak deklarowali, każdy osobno, bo wtedy byście nie wyszli z wioski.

Nie przesunąłem akcji zbyt daleko, bo dalej nie mam pojęcia co zamierzacie. Deklaracje Hakona pojawiają się po dwie na kolejkę, żadna nie jest związana z poprzednimi, a reszta nic nie deklaruje odnośnie poruszania się.
Ostatnio Hakon stwierdził, że idziecie na zachód, w Góry Szare. Wspomniał też o dwóch wysłannikach, a jedynym miejscem gdzie wysłannicy mogliby wejść po drodze z Lauben do Gór Szarych jest Simbach. Choć bardzo kusiło mnie, żeby przesunąć czas o trzy dni i zapytać co zamierzacie robić w Górach Szarych.
Przypomnę jedynie, że obecnie oddalacie się od celu, a Wasz czas na wykonanie zadania jest ograniczony i zmarnowaliście już 1/3 czasu na przebycie może 1/5 trasy.

e: Za to spotkaliście najlepszych garncarzy w Wissenlandzie, ostatnio była o tym dyskusja;)

Ćśś odkrywasz wszystkim tajny plan dowództwa. No bo chyba jest jakiś tajny plan?

Przepraszam. Zasnąłem ze zmęczenia przed komórką. :/

Ponure spojrzenia garncarskich miszczów.

W niedzielę albo sobotę jak będę przy kompie to walnę krasnoludzką tyrradę o uciekającym jak snotling przed kopem, czasie.

Dobrze pamiętam że Galeb i Oleg jako jedyni mieliby szansę pokonać trasę w dwa tygodnie (licząc od Meissen)?

Nie bardzo wiem za co przepraszasz, ale jeśli zastanawiasz się, czy nadal możesz coś zakupić, to możesz.

Dobrze pamiętasz. O ile Oleg zachowałby trzeźwość, rzecz jasna.

Czas to pojęcie względne ;)
Do tego nie doceniono maga i jego cienistego rumaka.

Ja trzymam się poprzedniego planu. To co napisałeś Hen to teksty dla BN. idziemy wzdłuż rzeki.
Jak dochodzimy do jakiejś osady to ją omijamy, chyba, że coś nam potrzeba to wysłanników wysyłamy. (By nie robić popłochu wśród miejscowych tak jak nas uprzedzano.)