lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   [Komentarze] Ostatni. Srebra dla sprytnych. (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/18002-komentarze-ostatni-srebra-dla-sprytnych.html)

druidh 16-06-2019 10:55

Leo nic nie wie. A jak wiedziała to zapomniała. :D

Gob1in 16-06-2019 13:18

Co do wielu ważnych informacji Gucio się nimi jakoś „zapomniał” podzielić z resztą oddziału. Gdzieś nawet mówił, że nie chce, żeby Ostatni zawiśli za decyzje przełożonych (tak jakby ew. sąd miał przyjąć wyjaśnienia w stylu „my tylko zwykli szeregowi i nic nie wiemy czemu nam kazali to robić”).

Myślę, że to dużo utrudniło w temacie rozkminiania intrygi nawet, jeśli ma sens fabularny (szeregowi żołnierze nie muszą znać tła dla ich rozkazów - mają je wykonać i tyle).

Wracając do najemników - zostawienie ich z ciężkimi wozami uwala jeden z wątków przygody - pewnie tam jest to, czego potrzebują nasi BG (srebro z Meissen, może przedmioty typowo krasnoludzkie, co załatwiłoby sprawę pomocy z Karaku). Szkoda, że mimo „delikatnych” sugestii MG tak łatwo odpuszczamy ten temat. Później będę gadał „a nie mówiłem?”, ale to później...

druidh 16-06-2019 17:03

No to Detlef mówi, że tam może być coś ważnego i już rozmyślamy. Na razie idziemy przecież z wozami to można przez czas podróży jeszcze je przetrzepac, nie?

Gob1in 16-06-2019 18:19

Jeśli najemnicy będą robić za jego ochronę, to nie bardzo. Samo zaglądanie do nich w ich obecności będzie utrudnione. No i Detlef nie wie, czy jest tam COŚ, to tylko domysły brodatego kaprala ;)

Stalowy 16-06-2019 19:43

Cytat:

Napisał Gob1in (Post 839740)
Jeśli najemnicy będą robić za jego ochronę, to nie bardzo. Samo zaglądanie do nich w ich obecności będzie utrudnione. No i Detlef nie wie, czy jest tam COŚ, to tylko domysły brodatego kaprala ;)

Były propozycje zrobienia czegoś z wozami, ale skradna część teamu uznała, że za duże ryzyko i zbyt blisko Przełęczy.

Ale racja - ostatnia chwila by się tym zająć, niestety wozy jadą naprzód, a my już postanowiliśmy zostać tutaj na noc. By mieć czyste sumienie jednak trzeba się dowiedzieć czegoś.

Plan wygląda tak:

1. Legau
Ploty w Legau.
Zajmują się tym Loftus (z jego strony też dezinformacja) + Gustav + Walter + Leo
Główne info jakie nas interesuje:
- Ile wojska stoi na Przełęczy?
- Jaka jest sytuacja między Granicznymi a Brockiem i jego ludźmi?
- Jak daleko sięgają patrole Granicznych?
- (jeżeli to się uda, może ktoś tutaj wie co to za transport) Co wiozą ciężkie wozy karawany?

Zakupy w Legau (sorry za brak konkretów - pośpiech)
Zajmują się tym Bert + Karl (pierwszy ma logistykę, drugi ma handel)
- Uzupełnienie zapasów prowiantu dla ludzi i koni (jeżeli potrzeba - ilość taka by starczyła do Karaku)
- Sprzęt górski (dwa czekany, 2x 5m liny z kotwiczkami, raki)
- Ubranie w góry (ze dwa płaszcze i dwie pałatki jako płaszcze i prowizoryczne namioty/osłony przed wiatrem)
- Indywidualne zamówienia (jeżeli ktoś ma to drobnicę, coś co nie będzie wymagało negocjacji z MG, bo i tak żeśmy zawalili termin)

Obozowisko
Detlef + Galeb + Oleg



2. Wstajemy wcześnie i przed świtem ruszamy, doganiamy ciężkie wozy (może i na tym pick-stopie wydarzy się coś ciekawego?), a potem jedziemy przy nich aż do skrzyżowania.
WAŻNE:
Jeżeli się nie dowiemy co wiozą to będzie ostatnia okazja by się dowiedzieć! Postacie z największym plotkowaniem (Gustav + Walter) zajmą się tym.
Jeżeli okaże się że wiozą coś ważnego/cennego dla nas względem fabuły to jest ostatnia chwila w drodze na sabotaż. Sugeruję wykorzystanie kwestii dogadywania się (patrz punkt 3.) jako odwrócenie uwagi i przeprowadzenie akcji dywersyjnej/sabotażowej przez Loftusa, Berta i Olega. Chodzi tylko o uszkodzenie wozu.
Jeżeli jednak wiozą jakieś mniej ważne dla nas rzeczy to odpuszczamy to.


3. Gustav mota w drodze karawaniarzy by przyjęli jako obstawę naszych najemników (Loftus może wspomóc go tym swoim czarem na gadaninę). Rozchodzimy się w zgodzie. Jeżeli dobrze pamiętam obiecano im też glejt Parszywca to go dostaną.

4. Najmi z ciężkimi wozami jadą na przełęcz, my skręcamy do Karaku.

Pewnie tak daleko twój post nie zabrnie, ale co dalej w planach:

5. Dalszy plan zakłada kontakt z komandosami, zorientowanie się w sytuacji i podjęcie decyzji czy zawalamy Przełęcz czy sprintujemy do Karaku po wsparcie.

Kwestie dodatkowe:
* - po drodze do Karaku jest krasnoludzka miejscowość. Możliwe że tam kupimy też to czego nam brakuje, albo spotkamy poszukiwanych przez nas imperialców.

+ - kombinowanie nad negocjacjami z Królem Arlikiem i tu będzie potrzebne wyciśnięcie z Gustava informacji jakie posiada, by móc wykombinować plan pogadanki.

hen_cerbin 16-06-2019 21:24

Post się urywa chwilę przed reakcją granicznych nie bez przyczyny - chciałbym się dowiedzieć jaka Waszym zdaniem powinna być reakcja na tak podejrzane zachowanie drużyny. Niekoniecznie pamiętają kto rozsiewa plotki i dezinformację, ale zauważyli, że zbiegło się to z wypytywaniem o podejrzane rzeczy (ile wojska na przełęczy, jaki zasięg patroli... BTW: jakiego granicznego interesowałoby co wiozły tamte wozy?). I wiedzą kto przyjechał dziś.

Jak napiszecie, że zignorowaliby, a w ogóle to nikt o nic nie wypytywał, tylko siedzieliście cichutko w kąciku i czekaliście aż ktoś sam z siebie zacznie mówić - "a mój kuzyn siedzi na przełęczy, na drugim z trzech posterunków, razem z dziewięcioma kolegami, a wcześniej jeździł na patrole stąd dotąd" to też to w ten sposób puszczę.

Wasza decyzja.

druidh 16-06-2019 21:46

Nie wiem jak inni ale Leo łazi po obozie i nie akolici bo nie napisałem ale szlaja się równie podejrzanie co każdy kto tam przyjechał. Bronił jej nie będę, bo to nie szkolony Hans Kloss a bujająca w obłokach Estalijka.
Patrze i wize ze plotek czego Graniczni nie lubią Brocka miała słuchać.

Czyli wszystko raczej podejrzane ale tak nie bardzo niezwyczajne zachowanie.

hen_cerbin 16-06-2019 21:55

Cytat:

Napisał druidh (Post 839771)
Patrze i wize ze plotek czego Graniczni nie lubią Brocka miała słuchać.

I zastanawiać się, jak spalić im to całe "pole namiotowe" na ponad hektarze. Ja na ten przykład, jak się zastanawiam co zrobić na obiad to zaglądam do lodówki i szafek. Ale rozumiem, że Leo siedziała na ziemi i tylko słuchała intensywnie myśląc o tym jak by to wszystko spalić, nie oglądając ani co jest składowane (bo oliwa i żelastwo palą się tak samo w końcu, nie?) ani gdzie co leży i w jakich odległościach od siebie. No dobra, to już sprawę Leo mamy załatwioną.

pi0t 16-06-2019 21:59

Loftus wyraźnie zaznaczył, że nadstawia ucho i w razie możliwości wykorzysta już istniejące wzajemne animozje. Reszta zależała od sprzyjających okoliczności.
Gdy ich brak, a świecenie temu nie sprzyjało oraz Graniczni byli wyczuleni i niespokojni, to plan był porzucony - wszelkie próby działania stały się bezcelowe.

hen_cerbin 16-06-2019 22:32

Cytat:

Napisał pi0t (Post 839773)
Graniczni byli wyczuleni i niespokojni, to plan był porzucony - wszelkie próby działania stały się bezcelowe.

O tym, że tacy są wiecie od co najmniej dwóch kolejek. A próby działania jednak opisałeś. Ale OK. Rozumiem, że Loftus także siedział i uznał wszelkie próby działania za bezcelowe.

Co prawda pytałem o to jak powinni zareagować graniczni, a dostaję odpowiedzi zupełnie nie na temat, ale nie ma problemu, post zedytuję.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:10.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172