|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
16-06-2019, 10:55 | #1651 |
Reputacja: 1 | Leo nic nie wie. A jak wiedziała to zapomniała.
__________________ by dru' |
16-06-2019, 13:18 | #1652 |
Reputacja: 1 | Co do wielu ważnych informacji Gucio się nimi jakoś „zapomniał” podzielić z resztą oddziału. Gdzieś nawet mówił, że nie chce, żeby Ostatni zawiśli za decyzje przełożonych (tak jakby ew. sąd miał przyjąć wyjaśnienia w stylu „my tylko zwykli szeregowi i nic nie wiemy czemu nam kazali to robić”). Myślę, że to dużo utrudniło w temacie rozkminiania intrygi nawet, jeśli ma sens fabularny (szeregowi żołnierze nie muszą znać tła dla ich rozkazów - mają je wykonać i tyle). Wracając do najemników - zostawienie ich z ciężkimi wozami uwala jeden z wątków przygody - pewnie tam jest to, czego potrzebują nasi BG (srebro z Meissen, może przedmioty typowo krasnoludzkie, co załatwiłoby sprawę pomocy z Karaku). Szkoda, że mimo „delikatnych” sugestii MG tak łatwo odpuszczamy ten temat. Później będę gadał „a nie mówiłem?”, ale to później...
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |
16-06-2019, 17:03 | #1653 |
Reputacja: 1 | No to Detlef mówi, że tam może być coś ważnego i już rozmyślamy. Na razie idziemy przecież z wozami to można przez czas podróży jeszcze je przetrzepac, nie?
__________________ by dru' |
16-06-2019, 18:19 | #1654 |
Reputacja: 1 | Jeśli najemnicy będą robić za jego ochronę, to nie bardzo. Samo zaglądanie do nich w ich obecności będzie utrudnione. No i Detlef nie wie, czy jest tam COŚ, to tylko domysły brodatego kaprala
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |
16-06-2019, 19:43 | #1655 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Ale racja - ostatnia chwila by się tym zająć, niestety wozy jadą naprzód, a my już postanowiliśmy zostać tutaj na noc. By mieć czyste sumienie jednak trzeba się dowiedzieć czegoś. Plan wygląda tak: 1. Legau Ploty w Legau. Zajmują się tym Loftus (z jego strony też dezinformacja) + Gustav + Walter + Leo Główne info jakie nas interesuje: - Ile wojska stoi na Przełęczy? - Jaka jest sytuacja między Granicznymi a Brockiem i jego ludźmi? - Jak daleko sięgają patrole Granicznych? - (jeżeli to się uda, może ktoś tutaj wie co to za transport) Co wiozą ciężkie wozy karawany? Zakupy w Legau (sorry za brak konkretów - pośpiech) Zajmują się tym Bert + Karl (pierwszy ma logistykę, drugi ma handel) - Uzupełnienie zapasów prowiantu dla ludzi i koni (jeżeli potrzeba - ilość taka by starczyła do Karaku) - Sprzęt górski (dwa czekany, 2x 5m liny z kotwiczkami, raki) - Ubranie w góry (ze dwa płaszcze i dwie pałatki jako płaszcze i prowizoryczne namioty/osłony przed wiatrem) - Indywidualne zamówienia (jeżeli ktoś ma to drobnicę, coś co nie będzie wymagało negocjacji z MG, bo i tak żeśmy zawalili termin) Obozowisko Detlef + Galeb + Oleg 2. Wstajemy wcześnie i przed świtem ruszamy, doganiamy ciężkie wozy (może i na tym pick-stopie wydarzy się coś ciekawego?), a potem jedziemy przy nich aż do skrzyżowania. WAŻNE: Jeżeli się nie dowiemy co wiozą to będzie ostatnia okazja by się dowiedzieć! Postacie z największym plotkowaniem (Gustav + Walter) zajmą się tym. Jeżeli okaże się że wiozą coś ważnego/cennego dla nas względem fabuły to jest ostatnia chwila w drodze na sabotaż. Sugeruję wykorzystanie kwestii dogadywania się (patrz punkt 3.) jako odwrócenie uwagi i przeprowadzenie akcji dywersyjnej/sabotażowej przez Loftusa, Berta i Olega. Chodzi tylko o uszkodzenie wozu. Jeżeli jednak wiozą jakieś mniej ważne dla nas rzeczy to odpuszczamy to. 3. Gustav mota w drodze karawaniarzy by przyjęli jako obstawę naszych najemników (Loftus może wspomóc go tym swoim czarem na gadaninę). Rozchodzimy się w zgodzie. Jeżeli dobrze pamiętam obiecano im też glejt Parszywca to go dostaną. 4. Najmi z ciężkimi wozami jadą na przełęcz, my skręcamy do Karaku. Pewnie tak daleko twój post nie zabrnie, ale co dalej w planach: 5. Dalszy plan zakłada kontakt z komandosami, zorientowanie się w sytuacji i podjęcie decyzji czy zawalamy Przełęcz czy sprintujemy do Karaku po wsparcie. Kwestie dodatkowe: * - po drodze do Karaku jest krasnoludzka miejscowość. Możliwe że tam kupimy też to czego nam brakuje, albo spotkamy poszukiwanych przez nas imperialców. + - kombinowanie nad negocjacjami z Królem Arlikiem i tu będzie potrzebne wyciśnięcie z Gustava informacji jakie posiada, by móc wykombinować plan pogadanki. Ostatnio edytowane przez Stalowy : 16-06-2019 o 20:19. | |
16-06-2019, 21:24 | #1656 |
Reputacja: 1 | Post się urywa chwilę przed reakcją granicznych nie bez przyczyny - chciałbym się dowiedzieć jaka Waszym zdaniem powinna być reakcja na tak podejrzane zachowanie drużyny. Niekoniecznie pamiętają kto rozsiewa plotki i dezinformację, ale zauważyli, że zbiegło się to z wypytywaniem o podejrzane rzeczy (ile wojska na przełęczy, jaki zasięg patroli... BTW: jakiego granicznego interesowałoby co wiozły tamte wozy?). I wiedzą kto przyjechał dziś. Jak napiszecie, że zignorowaliby, a w ogóle to nikt o nic nie wypytywał, tylko siedzieliście cichutko w kąciku i czekaliście aż ktoś sam z siebie zacznie mówić - "a mój kuzyn siedzi na przełęczy, na drugim z trzech posterunków, razem z dziewięcioma kolegami, a wcześniej jeździł na patrole stąd dotąd" to też to w ten sposób puszczę. Wasza decyzja. |
16-06-2019, 21:46 | #1657 |
Reputacja: 1 | Nie wiem jak inni ale Leo łazi po obozie i nie akolici bo nie napisałem ale szlaja się równie podejrzanie co każdy kto tam przyjechał. Bronił jej nie będę, bo to nie szkolony Hans Kloss a bujająca w obłokach Estalijka. Patrze i wize ze plotek czego Graniczni nie lubią Brocka miała słuchać. Czyli wszystko raczej podejrzane ale tak nie bardzo niezwyczajne zachowanie.
__________________ by dru' |
16-06-2019, 21:55 | #1658 |
Reputacja: 1 | I zastanawiać się, jak spalić im to całe "pole namiotowe" na ponad hektarze. Ja na ten przykład, jak się zastanawiam co zrobić na obiad to zaglądam do lodówki i szafek. Ale rozumiem, że Leo siedziała na ziemi i tylko słuchała intensywnie myśląc o tym jak by to wszystko spalić, nie oglądając ani co jest składowane (bo oliwa i żelastwo palą się tak samo w końcu, nie?) ani gdzie co leży i w jakich odległościach od siebie. No dobra, to już sprawę Leo mamy załatwioną. |
16-06-2019, 21:59 | #1659 |
Reputacja: 1 | Loftus wyraźnie zaznaczył, że nadstawia ucho i w razie możliwości wykorzysta już istniejące wzajemne animozje. Reszta zależała od sprzyjających okoliczności. Gdy ich brak, a świecenie temu nie sprzyjało oraz Graniczni byli wyczuleni i niespokojni, to plan był porzucony - wszelkie próby działania stały się bezcelowe.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
16-06-2019, 22:32 | #1660 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Co prawda pytałem o to jak powinni zareagować graniczni, a dostaję odpowiedzi zupełnie nie na temat, ale nie ma problemu, post zedytuję. | |