Chłopaki, miotacie się. Mag jest NPC, on nie bedzie za Was myślał, a trzyma się Was bo tak uznał za stosowne, nie zna się na podkradaniu ani zwiadach. Póki mu nie powiecie o co chodzi to on nie będzie wiedział o co chodzi. Możecie wydawać mu polecenia, jesli nie będa zagrażały jego życiu albo były rażaco nieodpowiedzialne, to je wykona. I to jest odpowiedź na post obu Panów

Także Arch, sam zadecyduj jaka to jest odległość A Molkar, mógłbyś dać deklaracje.

Chłopaki się guzdrzą, ale za chwilę będzie zdecydowanie Twoja akcja

Jestescie od siebie na tyle daleko że musicie się drzeć żeby cokolwiek słyszeć.


A co do tego że Irdulac się skrada, to zapomniałem dopisać, ale to po prostu trochę zajmie, wiec Molkar, nie musisz nic pisać.


Gladin, Twoja postać odpowie na zawołanie?

To zależy od rozwoju sytuacji. Jeżeli będzie miał na tyle spokoju, by móc sobie krzyczeć, to coś w rodzaju "kurwa, jeszcze się pytasz?" będzie na miejscu
Ale póki co bardziej będzie zajęty dbaniem o własną skórę

Byku spodziewał się, że elf i krasnolud pozbędą się przeciwników zanim ci na poważnie mu zagrożą.

Hmm nie wiem czy dobrze opisałem w moim poście ale chodziło mi o zakradnięcie się właśnie do przeciwników a nie Felixa

Tak, wiem, ale nie zdążyłeś bo się skradales, wiec udało cię się dogonić Felixa

Tak, jest z osłoną, ale to nie jest mur ani kryjówka, tylko drzewo. Strzelają bo jesteś przez nich otoczony, zostali wytrąceni z równowagi, ale nie cała trójka, poza tym to nie są tacy sami piraci jak ci niżej, mają lepsze zdolności, np skradania i ukrywania, czego Junior nie ma. A co do rzutów, była dycha, ale furri im nie robię, tylko wy ją macie.


Szczerze mówiąc też bym nie miał pomysłów, ale to jak w życiu, poszedłeś na przynęte, nie spodziewając się tej bomby dymnej, wczesniej miałbyś większe szanse na ucieczkę, lecz teraz jest już coraz gorzej.



Trochę podjąleś ryzyko a trochę pech.