a duza ta kopalnia i ile w niej tego tałatajstwa?
Kończy posilek i zbiera manatki

3 setki to dużo a ja swoje magiczne moce w domu zostawilem wiec jak pójdziemy tam tak ot to nas wysieka jak łowce (owce)
Zastanawia sie nad fortelem lub zostaniem rybakiem.

Spogladal na nich zza kaptura minut pare, podszedl
Adu.. zachrypl
Adunkhor jestem, przestancie wymachiwac tymi zabawkami i powiedzcie kiedy zamiar macie wyruszac
powiedzial szybko swoim grubym glosem po czym zdjal kaptur i przeszyl ruda glowe wzrokiem

jam jest solti i chyba mamy straszliwie ruda kompanije :lol: :lol: :lol:

[ Dodano: 2005-08-09, 18:42 ]
Obserwuje kolejnego zainteresowanego.
zasiądźmy lub wyruszmy bo tu stac na srodku karczy to jeno poruszenie robi chyba ze pospulstwa na te gobliny by sie zabrało jeszczei

Wysoki człowiek przedstawiający się jako Adunkhor miał w sobie coś demonicznego, coś, co zwracało na niego uwagę, jakby hipnotyzował otoczenie. Jego czarne ubranie z kapturem roztaczało wokół niego atmosferę grozy i nadnaturalności. Kim jest ów tajemniczy nieznajomy, który mimo, iż bez broni jest tak odważny.

Mysle ze dobrym pomyslem bylo by se siąsc i napic wyjmuje z plecaka beczke krasoludzkiego spirytusu i "kubeczek" o pojemnosci 2 litrów i zaczynam pic

Krasnolud zasiadł przy olbrzymim kuflu napełnionym do połowy spirytusem i zaczął popijać wolno jakby to było delikatne winko, a nie krasnoludzki spirytus. Na stole stała beczułka o dostatecznej pojemności, żeby upić jej zawartością wszystkich gości karczmy.