|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
26-12-2009, 14:46 | #121 |
Reputacja: 1 | Post poszedł. Mimo świątecznego zamieszania udało się coś nabazgrać Czekamy na resztę. Pozdrawiam Morf.
__________________ "Nasza jest ziemia uwiązana milczeniem; nasz jest czas, gdy prawda pozostaje niewypowiedziana." |
28-12-2009, 13:09 | #122 |
Reputacja: 1 | Przepraszam, że tak późno, ale Goran i tak jest zbyt przerażony, by wnieść do dyskusji jakikolwiek konstruktywny pomysł, po za tym, żeby spierdalać |
30-12-2009, 18:52 | #123 |
Reputacja: 1 | Czas do wtorku. Scena do ustalenia ze mną, jeśli będą podejmowane jakieś działania konfrontujące was z jeźdźcami oczywiście. Lady zaś musi się ze mną skontaktować, zależnie też od jej decyzji, opiszemy w jej poście trochę więcej.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
02-01-2010, 11:12 | #124 |
Reputacja: 1 | Zachowanie żołnierza omówiłam oczywiście z MG. |
04-01-2010, 00:18 | #125 |
Reputacja: 1 | Zagrywka omówiona z MG oraz z Armitagem. Powodzenia
__________________ "Nasza jest ziemia uwiązana milczeniem; nasz jest czas, gdy prawda pozostaje niewypowiedziana." |
09-01-2010, 10:11 | #126 |
Reputacja: 1 | Czas do środy. Trochę odpoczynku. Morfidiusz podróżuje, pewnie na razie jego postać to bardziej NPC. Jak nie będzie w stanie pisać, to pewnie odłączę jego postać. Wysłanie go jako gońca więc nie jest złym pomysłem. Sprawa ponoć wyjaśni się w jakieś 2 tygodnie. EDIT: Eh, zmęczony byłem jak pisałem tego posta. 1) dziewczynkę i medalion można zostawić lub zabrać, Wasza decyzja, do każdej da się przekonać Harga 2) rzucony pistolet uległ uszkodzeniu (popsuty mechanizm) 3) konni prócz broni (miecze, tarcze, jedna lekka kusza, jedna lanca) mieli trochę drobnych pieniędzy (miedziaki i kilka srebrników) i rzeczy osobiste
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
14-01-2010, 21:07 | #127 |
Reputacja: 1 | Przepraszam, że dopiero teraz i tak na szybko, ale dopadła mnie sesja na uczelni i czasu mniej. Sekalowi już pisałam, ale chciałam i tutaj wytłumaczyć swoją małą aktywność. |
15-01-2010, 09:23 | #128 |
Reputacja: 1 | Pytanie bezpośrednie: czy jest sens, byśmy to kontynuowali? Morfidiusz żegluje, Bounty teraz też gdzieś zniknął, została praktycznie trójka graczy. Sesji nie urwę nagle, ale mogę w najbliższym poście zakończyć dotarciem Waszym do miasta. Co o tym sądzicie? Obiecałem sobie, że nie będę robił rekrutacji dodatkowych, ale może za jakiś czas zbiorę się do poprowadzenia czegoś nowego, już bardziej ambitnego, bo nie oszukujmy się, ta sesja nie miała od początku być skomplikowana jeśli chodzi o rozgrywkę.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
15-01-2010, 09:41 | #129 |
Reputacja: 1 | Skoro Ann jest taka nieprzystępna ... A serio jeśli mamy kończyć, to teraz podczas odwrotu jest dobry moment. Bardziej mi będzie szkoda Gorana, niż Marco. |
15-01-2010, 15:57 | #130 |
Reputacja: 1 | Hmmm, trochę mnie zaskoczyliście z tym kończeniem, myślałem, że dopiero się rozkręcamy . Tak czy owak, dostosuję się do większości: jeśli MG czuje, że to dobry moment na przerwę - nie ma sprawy. Będę czekał na decyzje. Pozdrowienia, Armitage
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |