|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
05-01-2010, 19:21 | #31 |
Reputacja: 1 | Nie wiem czy tylko przeoczyłeś Tas, ale zwracam twoją uwagę na post zgrzyta: "Jedynie Sevgard i kuc Tupika dzięki wysokiej odporności zdołali w połowie uniknąć skutków ataku. W przeciwieństwie do pozostałych mogą wykonać jakąś akcję lub ruch. Widzą także uciekającego do lasu łowcę." Także nie mogłeś ani się rozglądnąć, ani strzelić... narazie jesteś zdany na GAZ :P
__________________ "because, if you confess with your mouth that Jesus is Lord and believe in your heart that God raised him from the dead, you will be saved." Rom 10:9 |
05-01-2010, 21:23 | #32 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Kaufi ma rację Tas i kset też. Ja też średnio. Nie napisałem w sumie, że wychodzę z chmury ale że próbuję. Może ujdzie. Próba nie oznacza, że robię to skutecznie. Przeedytuję, że padam na kolana. I co z tym chłopem, mogę nim grać. Postaram się być bezstronny. Chyba lepiej mógłbym go odgrywać niż mojego przemytnika i jest lepiej wyposażony. Moja postać jest w całości wylosowana, tak profesja, jak i umy. Nawet kolor włosów, znak gwiezdny itd. Takie wyzwanie by odgrywać coś co nie do końca leży. |
05-01-2010, 23:33 | #33 |
Reputacja: 1 | No cóż to żeś sobie znalazł wyzwanie, troche mi się wydaje że sesje pbf nie są na takie wyzwania (pzez coś takiego najczęściej się sesje sypia) bo taka postać się w końcu nudzi. A jak grasz kimś kto bardziej ciebie przyomina (ja tak zawsze robie :P) to przynajmniej wiesz że reakcja w danej sytuacji jest właściwa (dla postaci, niekoniecznie innych )
__________________ "because, if you confess with your mouth that Jesus is Lord and believe in your heart that God raised him from the dead, you will be saved." Rom 10:9 |
06-01-2010, 08:50 | #34 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Nie jestem piętnastolatkiem, któremu się coś może znudzić ot tak. Jeśli się czegoś podejmuję i wobec innych do czegoś zobowiązuję to to uskuteczniam. jedyne co mnie nudzi to czekanie na kolejne posty. Dlaczego wylosowałem postać i wyposażyłem w podręcznikowe wyposażenie z kilkoma dodatkami? Bo chodzi o to żeby się dobrze i w miarę uczciwie bawić. Pewnie, że łatwiej by było gdyby drużyna składała się z sześciu zwiadowców wyposażonych w długie łuki lub kozaków kislewskich, ale w życiu rzadko jesteśmy tymi którymi chcielibyśmy być. |
06-01-2010, 09:29 | #35 |
Reputacja: 1 | Pieter odchodzi z sesji. Nie chcą by ktoś grał dwiema postaciami naraz. Fakt, że czasami posty się dłużą ale to dlatego, że momentami wszyscy albo prawie wszyscy gracze muszą coś odpisać. Nie chcą by ktoś pozostał skrajnie w tyle i musiał potem nadrabiać. |
06-01-2010, 10:02 | #36 |
Reputacja: 1 | Skarby Halfling przez pół nocy będzie doglądał znaleziska...oczywiście w bezpiecznym miejscu. Co by gracze nie piszeczeli...a przeczuwam pisk wrzawy jak to zwykle w takich sytuacjach. Nie chodzi tylko o zasadę pierwszy jest lepszy, choć dla bezpieczeństwa posłużyłem się i tym...gdybym czekał na posty pozostałych mógłbym już nie mieć okazji bo musiałbym wchodzić w post poprzedniego gracza...dostosować się...a tak stosujcie się do mnie :P Chodzi też o to, że faktycznie jedynie Tupik i Sevgard mogli bezpośrednio coś zrobić i nie cierpieli tak bardzo jak inni z powodu dymu, reszta i tak przez chwile łzawiła, kaszlała, zanim zaczęła patrzeć co w ogóle robi Tupik...i dlaczego grzebie przy walizie szlachcianki... Tak więc : zakładam, że mam czas na skitraszenie drobiazgów, że otworzę torbę szlachcianki zanim ta przestanie być nieprzytomna ( ktoś ją powinien wybudzić inaczej będzie po prostu spała, jest noc jest zmęczona, więc pewnie do rana... Zakładam, że schowam te dwa drobiazgi niezauważony...gdyby jednak było inaczej - gdyby choćby Savgard dostrzegł cokolwiek, lub bacznie ze mną rzucił się na kuferek... wówczas spróbuje załatwić to pomiędzy nim a Tupikiem, człowiekowi wizja dzielenia się na pół a nie na 6 -ciu także powinna przypaść do gustu... Poza tym nie muszę już chyba mówić, że Tupik jest/był... złodziejem. Więc szybkie i dyskretne skitranie pierścionka czy flakonika to pestka. Szczególnie jak ma chwilę a ją ma.Jeśli ktoś stoi obok, to widzi jak rącki Tupika zagłębiają się do środka, jego przestronne rękawy ( szata ala kupiec przypominam! ) z łatwością zasłaniają całe wnętrze kuferka, gdy rączki się cofają w kuferku pozostaje już jedynie sakiewka. W rączkach trzyma list, a pod rękawami , a chwilę później w głębi ubrania - prowadzone specjalną podszywką, nikną flakonik i pierścień. - Tak to mniej więcej robi, więc jedynie osoba która wcześniej widziałaby zawartość kuferka, albo dokładnie patrzała do środka, zanim halfling włożył tam łapy ( raczej niemożliwe ) miałaby szansę zobaczyć, że coś znikło... mamy burzliwą, spragnioną łupów drużynę...więc uznałem, że muszę to wyjaśnić Ostatnio edytowane przez Eliasz : 06-01-2010 o 14:33. |
06-01-2010, 14:33 | #37 |
Reputacja: 1 | Plany Tupika legły w gruzach. Niczego nie chowa , nic nie ukrywa. Proponuje podział łupów uzgodnić tutaj, bo w sesji zrobi się masakra - mówię wam. halfling jest zainteresowany wszystkim , a dokładniej zabierze wszystko co czego nie wezmą inni. dosłownie wszystko. Jednakże najbardziej zainteresowany jest : fiolką, pierścieniem no i samym kuferkiem - jako opakowaniem, w dalszej kolejności ciekawi go list i waliza - no ale ta pewnie jest szlachcianki i ciężko będzie dzielić się jej rzeczami...choć oczywiście to sprawdzą, tak aby upewnić się że to szlachcianka a nie ktoś współpracujący ze zbirem. Podejrzliwość drugiego halflinga udzieliła się i Tupikowi |
06-01-2010, 16:09 | #38 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Heinz jest zainteresowany tylko jedzeniem udziałem w jedzeniu i ewentualnie monetami. Sieć łańcuchowa pewnie jest coś warta i jest potrzebna na to z czym mamy się zmierzyć, ale jest za ciężka. Czytać nie umie, więc listu nie chce. Kuferek mu na nic, pierścień mógłby wziąć na zasadzie a nóż się przyda. Chociaż zaraz. Pałka by się przydała jako jakaś normalna broń jednoręczna. Ostatnio edytowane przez Ulli : 06-01-2010 o 16:23. |
07-01-2010, 19:53 | #39 |
Reputacja: 1 | Przepraszam ze post taki beznadziejny ale mam małe problemy i chciałem odpisać żebyście mogli koontynuować.
__________________ "because, if you confess with your mouth that Jesus is Lord and believe in your heart that God raised him from the dead, you will be saved." Rom 10:9 |
07-01-2010, 21:18 | #40 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Jedno pytanie. Jak piszemy dialogi a jak własne myśli lub to co mówią inni? Widzę, że to co wy mówicie piszecie kursywą to ja też tak będę. Zakładam mam nadzieję, że słusznie, że Martyna pójdzie ze mną i zostanie mi powierzony kucyk Tupika. Po drodzę spróbuję ją wypytać o dotychczasowe przygody, co tu robi, i czy wie co porabiał łowca. Przed wejściem między zabudowania spróbuję skorzystać ze skradania i udać się samotnie na przeszpiegi między chaty żeby sprawdzić, czy nie ma czegoś podejrzanego. czy psy są przy budach, zwierzęta w zagrodach a trupy nie leżą przed domostwami. Jak wejdziemy do wioski wypchnę imć szlachciankę żeby zapukała do jakiejś chaty. Ostatnio edytowane przez Ulli : 07-01-2010 o 22:07. |