16-10-2022, 19:34 | #541 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Odpuszczę, natłok roboty, nie odpiszę już dziś. Ale w kolejnej kolejce się odezwę! |
19-10-2022, 13:47 | #542 |
Reputacja: 1 | W sumie to ostatni dzwonek, jeśli chcecie jeszcze o coś przycisnąć jeńców. Lothar wyrwał sie do przodu, ale orszak jest niedaleko za nim i wjedzie do Złotopola paręnaście minut po nim. Wedle słów szlachcica, zacznie się sprzątanie i lokowanie we wspomnianym dworku; uprzednio zostanie posłany ten gołąb z info dla Henrietty. Budynek ogołocony z kosztowności, biblioteczka pusta i spalona na placu, będą tam i nieliczne trupy strażników. Możecie na spokojnie ująć resztę wieczoru i noc w swoich postach, jeśli macie ochotę sobie postukać w klawiatury w ramach rolplejowania lub chcecie np. pogadać jeszcze z lokalsami. Jeśli zajdzie taka potrzeba, będę w stanie sieknąć jakiegoś miniposta w odpowiedzi, albo przynajmniej rzucić suche dyrektywy pozagrowo. Jak deklaracje ograniczycie do "idę spać", to najwyżej przewinę akcję do poranka szybciej. |
19-10-2022, 20:23 | #543 |
Reputacja: 1 | Tupik wykorzysta swoje umiejętnosci Majordomusa ! A co zna się na rzeczy. Polecia w te pędy na dworek, przetrząśnie zwłaszcza ograbione kwatery właściciela ( w poszukiwaniu ukrytych , przeoczonych skarbów ) jednocześnie zabierze ze sobą kilku chłopów pod komendę , jeśli będzie trzeba podpierając komerderunek srebrem - przenieście to tu, to tam, posprzatajcie ten syf , rozpalcie w piecu , znieście prowiant . itd , itp , od czasu do czasu przechodząc niczym wicher przez kolejne pomieszczenia i metodycznie i bez światków przeszukując kolejne komnaty... A co ! Niziołek nigdy się nie nudzi. Zwłaszcza ten niziołek. Chłopi zaś będa stanowić doskonałą zasłonę dymną, inni nie będą mu się kręcić pod nogami gdy będzie szykował kolejno komnaty okazując przy tym swe nie małe doświadczenie majordomusa , a z drugiej strony zawsze sobie wygospodaruje po pare minut miedzy jedym wyjściem chłopów a przyjściem, na przeszukanie. / przyłapany na gorącym uczynku ,dla podkreślenia powagi sytuacji z wyciągnietym sztylet ( którym de facto opukuje pomieszczenia ) oświadczy z niekłamanym wzburzeniem ( wzburzenie wynikające z przyłapania ) że nie zamierza dopuścić aby jakiś ukrywający się w zakamarkach zbir zamordował jego Pana w nocy, albo któregoś z innych szlachciców. :P W sumie to chyba posta z tego zrobie, ale opis majordosumowania po cześci pozostawie raczej MG |
19-10-2022, 20:56 | #544 |
Reputacja: 1 | Jak powiedziałem tak zrobiłem. Tako się pisze posty szybciusieńko żeby kolejki nie wydłużać :P Nie ma co mitręzić, do roboty Panowie Tak na marginesie Ten "Kuna" strasznie blisko brzmi podobnie do "Łasiczki" - i zastanawiam się na jednym czy to nie ta sama osoba tylko dla zmyłki pod różnymi ksywkami, czy może zgraja lesnych stworzeń które rozkazują różnym elementom rewolucji korzystając przy tym z takih głupców jak Tupik dostarczających w dobrej wierze tajemnicze listy/rozkazy I czy Łasiczka jest wciąż poza czy tez może jednak "w" rewolucji. Może nigdy tak naprawdę nie odeszła tylko wykorzystała zgraje by się dostać w kręgi lordowskie... Z tego miejsca i tak nic z tym nie zrobie, może po powrocie. I w sumie sam nie wiem co ma m z tym jeszcze zrobić, niemniej tylko chciałem dac znać że zauważyłem raczej nie przypadkową zbieznośc leśnych ksywek |
19-10-2022, 22:10 | #545 |
Reputacja: 1 | Tupik elegancko tupikuje, propsy. Co do zwierzęcych aliasów, to też nie zapominajmy, że i Leo wołają "Fretka", pewnie też ma coś za uszami. Zbieżności ksywek nie mogę skomentować, bo ta Kuna to zeświatostworzona przez Nanatara, więc w sumie sam do końca jeszcze nie wiem, kim lub czym ta Kuna się okaże, jeśli ją złapiecie w sidła. Także tego. |
23-10-2022, 18:48 | #546 |
Reputacja: 1 | Rust mąci MG nową ścieżką, bo z racjonalnego punktu widzenia dobrze byłoby podłapać ten kolejny punkt kontaktu Krótko, bo trochę zależy od responsu Lothara. Leo jest za w razie czego? Jak będzie trzeba, to Rust może sięgnąć po argument w postaci listu żelaznego z Nuln (ale tylko wobec Lothara póki co). |
23-10-2022, 20:32 | #547 |
Reputacja: 1 | Prawda dużo tych łasicowatych, ale może jest na to jakaś przepowiednia, jeszcze gronostaj, mangusta i oczywiście wolverine. I każdy ma coś za uszami, a co dopiero taki mały fretka. Napisałem w fabularce, chyba wszystko jasne. Przypuszczam, że Fretka zna te lasy minimum tak dobrze jak zbóje. Tak, umie tropić i nawigować, choć pewnie nie tak dobrze jak Semen zabijać, czy Tupik przygarniać. |
23-10-2022, 20:46 | #548 |
Reputacja: 1 | Luz-blues, to nie cRPG że możecie iść tylko po ścieżkach wyznaczonych przez autora(ów). Założyłem, że zbójów jak puściliście, tak puścicie dalej (zwłaszcza, że po ganiać po ciemnicy to może wyjść różnie), ale i na ewentualną pogoń/ruszenie ich śladami jestem przygotowany. Listem żelaznym nie trzeba będzie machać, Lothar po prostu wzruszy ramionami, dając Wam wolną rękę. Zaznaczy tylko, że macie wrócić przed świtem. Uprzedzając też ewentualne pytania o wsparcie NPCów - może Wam dać dwójkę zbrojnych spod sztandaru Serrig. Teoffeńscy żołnierze niby też pod jego komendą w drodze wyjątku i z rozkazu Detlefa, ale widocznie woli nie wtajemniczać "obcych". Semen jakby co ma posłuch wśród tych wojów. W tej plebejskiej grupce, co się szykowała do linczu, to pewnie też będziecie w stanie znaleźć jakichś ochotników w razie potrzeby (chociaż tutaj zadecydowałyby kości). Jeśli do pogoni chcecie werbować kolegów graczy, to jak najbardziej. Dobrze byłoby, gdyby w miarę sprawnie każdy się określił chociażby w komentarzach w takim wypadku, żebym mógł posunąć akcję do przodu. Tupik niestety odpada, bo tupikuje w dworku i mam dla niego inny kąsek. |
24-10-2022, 10:00 | #549 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Tak więc radźcie sobie bez niego , macie Rusta , poradzicie sobie PS w innych okolicznościach moze pokusiłby się na podrobienie i podstawienie testamentu zmarłego właściciela w którym przypadkiem pozostawia cały majątek mało znanem Goldenzungengowi ale takie myki to raczej nie na teraz, nie kiedy w zasięgu ma obiecane inne nadania... Tak więc , raczej postara się przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo lorda. No i ciekawem jestem co znajdzie, wspominałem juz że ten halfling ma bardzo ciekawską naturę? | |
24-10-2022, 11:30 | #550 |
Reputacja: 1 | Odnosząc się do kwestii z końca fabularki Leo: Druga próba hipnozy, na guślarzu, jest okej. Możecie ewentualne pytania wrzucić tutaj, ale czy wyjdzie to rozwiążę już w swoim poście. Do zbiórki drewna i kurhanów jest +/- dzień spokojnej jazdy traktem, nieco za Dębiny. Dębiny to już w sumie rzut beretem od Trzygłowia (niecałe pół dnia). Stamtąd to już odbicie w góry i kolejny dzień do Klasztoru Shallyi. Ubitym traktem szybciej (i pewnie bezpieczniej), ale jest i pełno polnych ścieżyn (bo są porozrzucane gospodarstwa, pastwiska, sady i insze takie). Zbiórka drewna jest pod Dębinami, przy trakcie (Serrig nie wycina Freundeswaldu zgodnie z tym wspomnianym wcześniej traktatem), a kurhany już na obrzeżu dobrze znanego Wam lasu. Deklarkę z wiedźmim wzrokiem rozstrzygnę w poście. PD mieliśmy (my, bo jak jeszcze kometa Bielona nie odleciała) w planach rozdawać podczas sesji, ale ze skróconym scenariuszem nie myślałem o tym. Zastanowię się jednak, pięknie gracie i trwacie lojalnie mimo przestojów, powinienem Wam to jakoś wynagrodzić. :v Tupik-dziedzic to brzmi dumnie, ale wyrysowałby sobie tym chyba cel na plecach, w końcu plotka głosi, że Henrietta chce Złotopole przygarnąć. |