Armiel

Spokojnie. Jakoś będę w stanie Was przejąć, tak mi się zdaje. Nie wiem co w sobotę o tej porze jest czynne, więc chyba kawa u mnie i Ravanesh w domu.

Postaram się w piątek dzieci przekazać do rodziców, bo jeśli się nie uda, potułam się gdzieś razem z Wami po Szczecinie.

Na PW przesyłam Wam mój telefon komórkowy.

A Szraleju, Ty jak się zjawiasz?

 

Szamexus

Bardzo żałuję, że nie mam wolnego i mieszkam tak daleko. Z przyjemnością bym na taki event przyjechał z mojego dalekiego wschodu. Życzę wam dobrze spędzonego czasu.
Byłem kiedyś w Szczecinie, Gocław i okolice, tamtejsza Odra (tam płynąca) i wieża Bismarka są niesamowite, nic tylko robić zdjęcia i potem do sesji klimatyczne lokacje jak nic!

życzę udanego spotkania,m, sz

 

__________________
Pro 3:3 bt "(3) Niech miłość i wierność cię strzeże; przymocuj je sobie do szyi, na tablicy serca je zapisz"

Armiel

Zatem, jak widzę, zlot będzie raczej spotkaniem w węższym gronie, jak widzę. To chyba nawet lepiej przy tej mojej (dez)organizacji.

Zatem proponuję ostatecznie potwierdzać swoją obecność, bym wiedział, kogo oczekiwać.

Szarlej - podtrzymujesz przyjazd, co nie ? Obce i Aschaar - Wy już na bank będziecie, mam nadzieję? Komtur - udało Ci się? Ali - potwierdzasz udział?

Kto jeszcze ze Szczecina dołączy?

Sam_u_raju? Merigold? Hesus? - można na Was liczyć na piwko przynajmniej (będę Was ściągał przez komórki, zobaczycie) i straszył w sesjach, które dla Was prowadzę, jak nie podniesiecie frekwencji :P

A tak serio - liczę, że przynajmniej w części dnia się pojawicie, jakieś piwko wypić, w jakąś grę zagrać, coś tam zadziałać, by nasi goście wyjechali z dobrymi wspomnieniami, a nie tylko spotkali Armiela.

 

Ali

Na piwku jakimś chciałabym się pojawić, więc w razie czego podam Ci później na PW namiar na siebie, coby się dogadać jak, gdzie, kiedy. Okazało się jednak, że moja siostra przyjeżdża z zagranicy właśnie w tym terminie, więc wiedzieć na pewno będę dopiero na ostatnią chwilę.

Pozdrawiam!

 

__________________
"We train young men to drop fire on people, but their commanders won't allow them to write "fuck" on their aeroplanes because it's obscene." Apocalypse Now

obce

Asekurancko powiem: na 95%. 5% zostawiam sobie na życiowe tragedie
Ale tak - planuję być.

 

__________________
"[...] specjalizował się w zaprzepaszczonych sprawach. Najpierw zaprzepaścić coś, a potem uganiać się za tym jak wariat."

Armiel

A propos życiowych tragedii Nocleg u nas staje pod znakiem zapytania, bo teściowie, u których miały nocować dzieci, będę mieli rodzinę w gościach i nie wezmą naszych dziewczynek do siebie.

A to utrudnia bardzo mocno logistykę spotkania Nie wiem, co teraz zrobić. Będę na bieżąco informował co i jak, ale jestem w kropce.

 

Aschaar

Ja bede podobnie jak Obce na 95%.

Co do noclegu to jezeli idzie o mnie moge sie wyspac na dowolnym skrawku podlogi czy ziemi czy w ostatecznosci wsiąść w pociag juz w sobote. W chwili obecnej zarezerwowanie czegokolwiek w Szczecinie co nie jest apartamentem w Sheratonie jest niewykonalne choc systemy rezerwacyjne pokazuja jeszcze jakies oferty offline - nawet hostelowe - jakieś "baraki" przy ul. Pieszej na przyklad. Nie ukrywam, ze bardziej od spania potrzebny mi prysznic, ale nawet to ogarne bez zawracania komuś gitary

 

Ali

Gdyby właśnie nie to, że przyjeżdża siostra z mężem, to mogłabym coś zaproponować, a tak to też odpadam. Prysznica również nie zaproponuję, bo nie mieszkam w samym Szczecinie.

 

__________________
"We train young men to drop fire on people, but their commanders won't allow them to write "fuck" on their aeroplanes because it's obscene." Apocalypse Now

Armiel

Bazę wypadową- nie ma problemu.
Będzie można napić się kawy, odpocząć, wziąć prysznic. Z tym kłopotu nie będzie. Nawet rano, po przyjeździe (jak będziemy znośnie cicho i nie pobudzimy dzieci i Ravanesh ) Ja mieszkam teraz w ścisłym centrum, wszędzie blisko - do baru z jedzeniem, do wielu fajnych knajpek, do centrów, fast - foodów a także tam, gdzie będą oldtaimery i żaglowce.
Oczywiście możecie liczyć na moje towarzystwo, mam nadzieję, że na Ravanesh również o ile dzieci pozwolą nam na wspólne zabawianie gości.
Chętnie oprowadzę Was po Szczecinie, spędzę z Wami czas. Tutaj nie widzę przeszkód.

Tak że prysznicem, kawą i miejscem, gdzie będzie można przycupnąć, odsapnąć - z tym nie ma problemu.

 

Aschaar

Czyli "pochytane".


I tak myślę większość czasu spędzilibyśmy gdzieś "na powietrzu" - raz że "żaglówki" trzeba pooglądać, a dwa - pogoda ma być plażowa... Szkoda siedzieć w czterech ścianach.
Jak zwykle "chaos kontrolowany"...