04-04-2006, 15:16 | #11 |
Reputacja: 1 | Tak sobie myślalem o tej zagwozdce z punktu c i doszedlem do wniosku, że istnieje bardzo malo filmów SF o eksploracji kosmosu, a bez kosmitów. Jedyne pomysly jakie wpadly mi do glowy to "Odyseja Kosmiczna 2001", czyli klasyk, który powinien być zrozumiany przez komisję egzaminacyjną . Poza tym jeszcze "Saturn 3", film z Kirkiem Douglasem. Bardzo fajne spojrzenie na przyszlość, tylko że to bardziej thriller, niż czyste SF (ale wizja świata, choć jest tylko w oddali to ciekawa). Trzecim filmem jaki mi przyszedl do glowy, to dzielo dla ludzi o mocnych nerwach! Kooprodukcja polsko - sowiecka "Test pilota Pirxa". Film jest straszny, ale nie ma kosmitów i eksploracja kosmosu... W filmach SF zawsze muszą być albo kosmici, albo zbuntowane maszyny, albo (tak jak w Pirxsie), spoglądanie na problemy spoleczno-filozoficzne przyszlości... Moje typy z niezbędnymi jak się wydaje kosmitami, to: Star Trek, Żolnierze Kosmosu, i (to jest książka, ale jest też komiks i warto tutaj umieścić) "Wieczna wojna" Haldelmana. To tyle Życzę zdania
__________________ Marvin the Paranoid Android |
04-04-2006, 21:21 | #12 |
Reputacja: 1 | Mój własny wróg - Enemy Mine (AKA Mój ukochany wróg) klasyk
__________________ eMIEJoteSCe eNA PeODePyIeS old desingn(tm)'s man |
05-04-2006, 18:22 | #13 |
Administrator Reputacja: 1 | Hehhe dzięki za rady Bibliografie już oddałem (Kantyczka, Diuna, Wehikuł czasu, Mad max i Gwiezdne wojny ) ale inne propozycje też się przydadzą, najwyżej się coś napomknie w czasie prezentacji |