|
Muzyka, film Forumowy dział „kulturka” |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-06-2013, 13:13 | #31 |
Reputacja: 1 | F.leja nie zaczynaj, bo Sayene znowu bedzie musiala wycinac offtop biegnac ci z odsiecza. Moge cie tylko przeprosic za to, ze nie zauwazylem wczesniej, ze jestes "ona". Zdalem sobie z tego sprawe dopiero pare postow temu, kwestia koncowek "Terazniejszosc", czy moze "wspolczesnosc autorowi"( w przypadku niektorych, zaznaczam, bo jak tego nie zrobie, to zaraz sie przyczepisz). "Realizm" tez moze byc,ale ostroznie, to temat rzeka. Teraz juz rozumiesz? Oczywiscie,ze w filmie Troja pojawiaja sie elementy,akcenty z szeroko rozumianej fantastyki ,a pamietajac o tym,ze mitologia grecka zwiazana jest z zamierzchla przeszloscia i sa to wrecz wydarzenia prehistoryczne, opisane we wczesnym okresie historycznym na podstawie przekazow ustnych i zdajac sobie sprawe z tego, z jakich klimatow historycznych wyewouluowalo klasyczne fantasy( a nie jego liczne ,miedzy innymi "terry pratchetowe" odmiany), mozna smialo stwierdzic,ze sa tam elementy fantasy. Pamietaj tez o tym, ze wierzenia antycznych Grekow nie maja od dawna wyznawcow, a wierzenia do ktorych nawiazuje Pasja tak, mimo ,ze zostaly znacznie zmodyfikowane. I przestan sie juz tak unosic. Jak pojdziesz sobie walnac glowa w sciane,to bedziesz miala uniesienia z elementami bdsm. Ostatnio edytowane przez kukunamuniu : 30-06-2013 o 14:09. |
30-06-2013, 13:37 | #32 |
Reputacja: 1 | Nie, generalnie mało rozumiem z twojego wyobrażenia na temat wybitności filmu. Skoro ten biedny Władca Pierścieni, mimo wszystkich tych wymienionych przez ciebie ułomności jest wybitny. To co właściwie konstytuuje wybitność filmu? Mam wrażenie, że ten wątek powinien się nazywać - filmy, które się wam podobają ... ale to by chyba dublowało, jakiś już istniejący temat i w dodatku było zdecydowanie mniej kontrowersyjne. Edit: dla ciebie Pani "ona" XD
__________________ I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks |
30-06-2013, 13:40 | #33 | |
Bellis perennis Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. | |
30-06-2013, 14:21 | #34 |
Reputacja: 1 | Co prawda, to prawda, dlatego się nie upieram. Po prostu widzę pewne problemy z teraźniejszością, taką jaką widzi ją Kuku, ale to już pół biedy.
__________________ I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks |
30-06-2013, 14:54 | #35 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Jej ekranizacja w momencie w ktorym powstala, nascie lat temu miazdzyla wszelka potencjalna konkurencje, zarowno skala efektow specjalnych jak i logika fabuly, wynikajaca z geniuszu, lub pracowitosci Tolkiena . Do dnia dzisiejszego powstalo od tego czasu mnostwo filmow z duzo bardziej wybujalymi efektami specjalnymi, ale co z tego? Nie stoi za tymi filmami charyzma tak monumentalnej, przelomowej i nie starzejacej sie ksiazki, jaka wspiera z cala moca trzy czesci filmu Wladca Pierscieni. Charyzma ta sprawila tez, ze w minimalnym stopniu odstapiono od oryginalu. Do czego mam porownywac ten film? Do Avatara? do Prometeusa? do Oblivionu? Te filmy ,mimo,ze moze uzyta w nich grafika komputerowa jest juz duzo bardziej zaawansowana niz ta z Wladcy, sa wedlug mnie produktem skonstruowanym na potrzeby szerszego rynku mlodych odbiorcow i gadzeciazy. Wedlug mnie sa nudne, beznadziejne i absolutnie nie sa przelomowymi dzielami. Nie napisalem, ze Wladca jest najlepszym filmem wszechczasow,tylko, w obrebie fantasy jednym z bardzo niewielu wybitnych. "Wybitny" oznacza wyrozniajacy sie z tlumu, stojacy ponad przecietnoscia. Tak jak ktos wczesniej napisal, po prostu jest bardzo kiepsko z filmami fantasy.Mozesz w zwiazku z tym przyjac, ze Wladca Pierscieni jest wybitny ,bo po prostu nie ma konkurencji. Jak tak ci wygodniej. Tytul wątku ( a z haczykiem skopiowalem tu z twojego posta) tez mi sie nie podoba. Ja dalem inny, ale kogos raczki swierzbily i chcac mnie nieco przytemperowac, zmodyfikowal go Cytat:
Ostatnio edytowane przez kukunamuniu : 30-06-2013 o 15:02. | ||
30-06-2013, 15:05 | #36 |
Reputacja: 1 | Ja osobiście za Władcą Pierścienia nie przepadam, a #1 z książek fantasy zawsze będzie dla mnie Wiedźmin. Z filmów fantasy wole tak jak wspomniał Anonim Niekończącą się opowieść, Jumanji. Lub wspomniane przez Komtura 12 Małp i Efekty Motyla.
__________________ It's only after we've lost everything that we're free to do anything. On a long enough time line, the survival rate for everyone drops to zero. |
30-06-2013, 15:05 | #37 |
Reputacja: 1 | W zasadzie więc nie film jest wybitny, tylko książka. To że nie ma konkurencji, nie znaczy że jest cudem na taśmie filmowej. A fabuła Tolkiena wcale nie jest genialna, tylko zasadniczo wtórna do czegoś tak prozaicznego jak bajka. Jest prosta jak konstrukcja cepa. Tylko wszystkie ozdobniki w postaci elfów i innych bzdetów odwracają od tego uwagę.
__________________ I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks |
30-06-2013, 15:23 | #38 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Wlasnie roznica polega prawdopodobnie na tym,ze Wiedzmin nie powstalby gdyby nie istnial Wladca pierscieni.... Zapytaj Sapkowskiego, to ci to wyjasni.Zreszta u nas raczej wogole nie rozwinalby sie rynek fantasy bez Wladcy do ktorego wzdychalismy . Pamietam czasy kiedy takich Opowiesci z Narni nikt nie nazwalby nie tylko fantasy ,ale i fantasyka nawet. Ekranizacja "Wiedzmina" dowiodla jak wybitne to bylo dzielo i jak zmobilizowalo opinie swoich fanow do wywierania presji na producentow, zeby film nie zostal zrobiony zle. Przyznaje,ze jak czytalem pierwszy raz "Wiedzmina" to mialem wypieki na twarzy. Ksiazka na pewno jest wybitna, ale tutaj mowimy o filmach. Sapkowski na polskim podworku zrobil duzo dobrego i roztworzyl nowe drzwi, ale nie da sie ukryc, ze potem sie poddal i jego pisanie zeszlo na psy. A Tolkien nie musial sie poddawac. To oczywiscie moja opinia. 12 malp to nie fantasy Efekt motyla w sumie tez nie... F.leya Film tez jest wybitny. Wsrod filmow. Ksiazka wsrod ksiazek. Tu jeszcze specjalnie ze wzgeldu na twoje watpliwosci co do elementow fantasy w tworczosci Homera Niesimpsona cytat z wiki (wiem,ze to kontrowersyjne zrodlo, jak bardzo bedziesz nalegac, to wygrzebie protozrodla): "Pierwiastki mityczne i inne, które określiły fantasy i jej liczne podgatunki, były częścią niektórych największych i najbardziej sławnych dzieł literatury takich jak Epos o Gilgameszu i innych najdawniejszych zapisów znanych ludzkości. Od Odysei po Beowulfa, od Mahabharaty do Księgi tysiąca i jednej nocy, od Ramajany do Podróży na Zachód, i od Legend arturiańskich i średniowiecznych romansów po poemat epicki Boska Komedia —" Ostatnio edytowane przez kukunamuniu : 30-06-2013 o 15:53. | |
30-06-2013, 15:23 | #39 |
Reputacja: 1 | Zapomniałem jeszcze o Nagim Lunchu, Filmweb nie klasyfikuje go jako fantasy, ale w sumie jest o innym świecie z gadającymi istotami, które nie są ludźmi... co mi też przypomina o Podróży na Zachód, której jest wiele adaptacji. kuku - powiedzmy to wprost - fabuła Władcy Pierścieni jest po prostu słaba i to jest główny mankament tak książki jak i filmów. Filmy są niezłe, ale fabuła nie. Silmarillion już jest lepsze, a i tak jest ostrym zerżnięciem starszych legend (i przede wszystkim Biblii). Skoro wzdychasz do tego i masz wypieki to powodzenia, ale może lepiej zacznij czytać i oglądać coś lepszego. Ewentualnie: załóż temat o władcy pierścieni, bo chyba o żadnym innym filmie (/trylogii) nie chcesz rozmawiać Ostatnio edytowane przez Anonim : 30-06-2013 o 15:29. |
30-06-2013, 15:29 | #40 |
Reputacja: 1 | Na tym chyba polega urok tych książek, że są sprawnie skrojoną syntezą bajki i legendy. Postacie mają być archetypowe, a fabuła jasna, bo to trawestacja Rolanda, Zygfryda czy innych tam Tristanów. Ale to wszyscy tutaj wiedzą, więc zastanawia mnie tylko skąd ten ton, który podnosi to jako zarzut. Filmy trochę serowe, ale spoko było, jak dudniły w kinie. W dodatku promowały rasistowski, patriarchalny porządek, gdzie karły i inni brzydale musieli mieszkać w dziurach w ziemi. Anders Breivik poleca. |