02-06-2011, 14:41 | #121 |
Reputacja: 1 | O tak, tak. Jak S.W.A.T polecam "8" dla każdego kto lubi HH.
__________________ Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies ^(`(oo)`)^ |
21-06-2011, 00:39 | #122 |
Reputacja: 1 | Po obejrzeniu Sucker Punch całkiem przyjemny okazuje się soundtrack do filmu. Tutaj próbka WRZUTA - Sucker punch ost (emily browning cover) - sweet dreams (are made of this) - mp3
__________________ He who runs away lives to fight another day |
05-07-2011, 17:04 | #123 |
Reputacja: 1 | @up Wow. Prawdziwe wow. Lubię Marilyn Mansona, ale wacham się czy nie jest to lepsze od oryginału. Aż mnie zachęciłeś do obejrzenia |
05-07-2011, 19:23 | #124 |
Reputacja: 1 | ...jak to Mansona?
__________________ Nikt nie traktuje mnie poważnie! |
05-07-2011, 20:13 | #125 |
Reputacja: 1 | Normalnie. Co prawda o ile kojarzę piosenka jest innego autorstwa, ale prawdziwą sławę przyniosło jej właśnie jego wykonanie Źle dobrane słówka, nie czepiaj się Mistrzu. |
06-07-2011, 12:59 | #126 |
Reputacja: 1 | Dziwne rzeczy mówisz, na drobne potwierdzenie czego fakt, że teraz i właśnie od Ciebie w ogóle się dowiedziałem, że Manson zepsuł kolejny utwór. Może by tak oryginału? http://www.youtube.com/watch?v=qeMFqkcPYcg Sławą przyniosło jej oryginalne wykonanie i Eurythmics, chyba że chodzi Ci o sławę u pokolenia zachwycającego się np. Megadethem i nie odchodzącymi od klimatów metalu w różnych formach, zazwyczaj dosyć biednego. :P Wtedy może się zgodzę. A i wśród nich sławę przyniósł internet, a nie Manson... Więc bez herezji! We are watching you!
__________________ Nikt nie traktuje mnie poważnie! |
06-07-2011, 13:25 | #127 |
Reputacja: 1 | Spokojnie Mistrzu, nie mam klapek na oczach. Nadal jednak twierdzę że jego wykonanie jest lepsze od oryginału, kwestia gustu Megadejw i tak jest kiepski, forever. |
06-07-2011, 16:32 | #128 |
Reputacja: 1 | -2-, zdajesz sobie sprawę z tego, że Eurythmics powstało w 1980 roku i wydało piosenkę "Sweet Dreams" w 1983 r. -- tym samym, w którym został założony Megadeth? Więc to raczej nie jest kwestia pokolenia. No, chyba że chodzi ci o to, iż metal jest popularny mniej więcej przez cały czas odkąd powstał ten gatunek, a synthpop raczej nie. Wówczas możesz mieć poniekąd rację. W gruncie rzeczy żaden z tych zespołów mnie szczególnie nie obchodzi. Żeby jednak nie robić "off-topiku", powiem, że ostatnio słucham głównie Toola. Moja historia z tym zespołem jest nieco dziwna; z reguły muszę przesłuchać piosenkę parę razy, żeby naprawdę ją poczuć, ale Toola znałem przez całe miesiące, myśląc sobie, że jest "meh" albo że tylko parę kawałków jest godnych uwagi. Dopiero jakiś czas temu przysłuchałem się uważniej tym piosenkom i jestem zachwycony. Najpierw przekonałem się do "The Pot" z albumu "10 000 days", potem nagle do praktycznie całej płyty "Undertow" (zwłaszcza kawałki "Prison Sex", "Sober", tytułowy "Undertow" i "4°"), a ostatnio mógłbym słuchać i słuchać tytułowego utworu z płyty "Lateralus". Chociaż chyba i tak najbardziej lubię styl najnowszej płyty, "10 000 days", zwłaszcza przejawiającego się w "Vicarious" albo "Jambi". |
06-07-2011, 16:49 | #129 |
Reputacja: 1 | Ostatnio: Marko Balland and Full Circle-La Ciel va Nous Tomber Dessus Gorillaz-Demon Days The Racounters- Broken Boy Soldier Sony Boy Williamson Jr.-The Best of... |
08-07-2011, 11:07 | #130 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
A może z tym samym gustem, hmm? Coby nie spamować: Curtis Stigers - John the Revelator The Legendary Shack Shakers - Swampblood
__________________ Nikt nie traktuje mnie poważnie! | |