23-08-2004, 14:35 | #1 |
Reputacja: 1 | Conan Dokładnie. Co sądzicie o tej wspaniałej serii książek? Wg mnie jest to szczyt heroic fantasy, o wartkim tempie i specywicznym świecie. Jest to wg. mnie jeden z najlepszych światów fantasy, ponieważ nie ma tam tak wiele magii, a czarodzieje zwykle albo się zajmują swymi badaniami, albo dążą do władzy nad światem i barbarzyńca musi ich pokonać. Ktoś sądzi inaczej?
__________________ "Quitquit latinum dictum sit, altum videtur" |
23-08-2004, 14:48 | #2 |
Reputacja: 1 | Szczerze powiedziawszy seria ta zraziła mnie juz dawno. Przede wszystkim przerażająca jest juz sama objętość - ok. 200 stron - to pożywka na niecałą godzinę. Poza tym potwornie razącym elementem jest fabuła - idealnie liniowa w każdej części, kobieta/dziewica/księżniczka/matrona/dana do uratowania. Oczywiście, jest to typowy element heroic fantasy, gdzie bohater przeżyna się przez hordy nieprzyjaciół, ale cecha ta okropnie spłyca wszystkie wątki. Conan jako ten najlepszy, najpotężniejszy, najsilniejszy nie ma żadnych wad, w ostatecznym rozrachunku nie ponosi klęski... Nie ma na niego mocnych... |
23-08-2004, 14:59 | #3 |
Reputacja: 1 | To jest cecha heroic fantasy. Ale poza tym, to wspaniała, pisana z polotem książka. A poza tym jest o wiele ciekawsza krwawa opowieść o barbarzyńcy niż podrzędna opowiastka o paladynie bez skazy i zmazy, który samą swą cnotą podbija serca jeszcze bardziej cnotliwych dziewic :P
__________________ "Quitquit latinum dictum sit, altum videtur" |
23-08-2004, 15:17 | #4 |
Reputacja: 1 | Heroic fantasy jako taka nastawiona jest na szybką akcję, wydarzenia, gwałty, modry, spalone wioski, artefakty, chwałę i gniew. I do tego nie ma się co przyczepiać, bo to specyfika tego gatunku. Jednakże przeczytanie kilku pierwszych tomów daje wiedzę jak wyglądać będą następne, i tak dokładnie jest. Fabuła jest cudownie liniowa, wydarzenia układają się identycznie, żadnej głebszej myśli. Poza tym dobijająca jest długośc całej serii. Jeśli się nie mylę, widziałem już sześćdziesiątą część tej epopei i nie wygląda na to, by autorzy zamierzali przerwać ten maraton. Dotknęła ich ta sama gorączka co Rowling i Braci Wachowskich. Gorączka złota... |
23-08-2004, 15:21 | #5 |
Reputacja: 1 | Ja cały czas mówię o opowiadaniach samego Howarda, bo dla mnie dalsze opowiadania to świętokradztwo...
__________________ "Quitquit latinum dictum sit, altum videtur" |
23-08-2004, 22:22 | #6 |
Reputacja: 1 | A, to zupełnie co innego Wszystkie niekończące sie opowieści to zwykle jakaś katastrofa. Howard położył solidny fundament pod porządne heroic fantasy, a i pierwsze części wcale nie są liniowe. Dopiero kolejne obnarzają brak pomysłów. |
18-01-2007, 18:39 | #7 |
Reputacja: 1 | Oryginalne opowiadania Howarda są wyśmienitą lekturą gdy nie ma się sił na nic większego/poważnego. Prostym językiem napisane, łatwe i bardzo przyjemne w odbiorze. Coś jak gruszki w kulinariach Świat stworzony przez Howarda dał paru angielskim chłopakom asumpt do stworzenia świetnego systemu RPG. To wymierna korzyść z literatury REH-a. |
18-01-2007, 18:48 | #8 |
Banned Reputacja: 1 | Howard był jednym z prekursorow gatunku. Dlaczego akurat Conan jest taki, a nie inny ? Być moze odpowiedzią jest sam wygląd autora : był ponoć poężnym, rudym facetem. Co nie zmienia faktu, że jak czytało się jedno , to jakby czytało sie wszystkie. |
18-01-2007, 18:54 | #9 |
Reputacja: 1 | Conan to zlepek kilkunastu znanych Howardowi postaci, pisał o tym w którymś z listów. Faktycznie, fabuła jest dość przewidywalna, ale nie umniejsza to mi przyjemności z lektury. Wolę REH-a od Dostojewskiego |
18-01-2007, 19:00 | #10 |
Banned Reputacja: 1 | Wolę wszystko od Dostojewskiego Co do wyglądu Howarda - pewnie masz rację, a to mnie zawiodła pamięć. Co do przyjemności czytania - sam czytałem kilka, nie mam zamiaru "czepiać" sie Conana, tylko nie róbmy z tego wielkiej literatury. |