|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
25-11-2005, 00:50 | #11 | |
Reputacja: 1 | To, że MG nie powinien psuć klimatu jest tak samo ważne, jak to, aby gracze tego nie robili. Cytat:
Dawno nie było na sesji z moją obecnością klimatu, choć jakiś czas temu kumpel zrobił sesyjkę, w której znów się bałem... To było piękne... Szkoda, że tak rzadko mam możliwość sobie tak sensownie pograć... :/ klimat = f(gracze x MG) proste i oczywiste Jeśli MG albo gracze nie chcą klimatu (czyli w równaniu występuje 0) to i klimatu będzie: 0 :/ Myślę, że specjalne techniki są przdatne, gdy gracze to stara gwardia i niełatwo ich czymś przestraszyć/zaskoczyć, albo gdy mamy zielonych graczy. Poza tymi skrajnymi przypadkami, raczej dobre chęci są najważniejsze - dobre chęci wszystkich... | |
25-02-2006, 11:59 | #12 |
Reputacja: 1 | Przedeszystkim należy odciąc się od swiata. Wyłączyć komórki, wyrzucić psa, pozbyć się rodziców... Zwrócic trzeba uwagę na fakt, że gracze mają zapomnieć że siedzią w pokoju, a myślami iść za słowami MG. To jest idealna recepta na klimat. Pozostaje tylko jedno cholerne pytanie: Jakimi środkami to zrobić, jak do tego dojść. I tu Hood ma racje[klimat = f(gracze x MG)] z jego wzorem, bo wszysycy muszą rozumieć zasady rozgrywki i chcieć grać. Tego nie da się przeskoczyć.
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. |
25-02-2006, 18:52 | #13 |
Reputacja: 1 | Ehh... Ja niestety nie mam kolegów, którzy potrafią się wczuć w klimat. Kiedy zaczynaliśmy, mistrzowaliśmy na zmianę. Jeden wymyślił trolla, który nazywał się Bojowy Zbigniew. Kiedy ja mistrzuję, cały czas lecą jakieś teksty i docinki. |
26-02-2006, 11:13 | #14 |
Reputacja: 1 | Zgadzam sie z Hoodem. Z własnego doświadczenia. Jeżeli MG jest w klimacie, a gracze nie, to nic nie pomoże. Wystarczy jednak jeden gracz, który się wkręci i będzie ignorował śmiechy innych, by wszystko się ładnie ułożyło. Jeżeli natomiast MG jest myślami gdzieś daleko, to nic nie pomoże. MG jest tak czy inaczej ważniejszy, bo jest warunkiem koniecznym, a każdy z graczy tylko wystarczającym.
__________________ I'm a person just like you But I've got better things to do |
25-08-2006, 18:10 | #15 |
Reputacja: 1 | Jeżeli chodzi o moje triki: 1.Zasłaniam okna by w pokoju było ciemno i zapalam małą lampkę na ścianie. 2. Staram się zmieniać głos w zależności od NPC jakiego odgrywam. 3. Muzyka z gier: Najlepiej z FF8, FF9, FF 10, ZoE2, MGS2. Przygotowane po kolei na kompie w miarę rozkręcania się sesji. 4. Daje graczom do zrozumienia, że w grze nie ma żartów (Jak walnie jakiś dowcip podczas poważnej sytuacji, uznaję że powiedział to w Sesji). To tyle, a efekt fajny. |
21-01-2007, 11:12 | #16 |
Reputacja: 1 | Bez dobrych, angażujących sie graczy nic nie pomoże. Gadżety, próby wykreowania atmosfery na nic, jeśli nie pójdzie za tym wola graczy. Jeśli już ten warunek jest spełniony, to fajnie przytłumić światło, zapalićświece, zarzucić dobrą, pasującą do klimatu muzę. nigdy nie należy zostawiać odpalonego kompa!!!!! Chyba, że z niego leci muzyka, ale wtedy należy wyłączyc monitor, by nie rozpraszać się. Widziałem już sytuacje, kiedy gracze dla rozluźnienia grali w żużel czy inne badziewie. Nic tak nie rozwala sesji. |
21-01-2007, 13:39 | #17 |
Reputacja: 1 | Ja na szczęściu lub nie należe do tych, którzy łatwo się wkręcaja w sesje. Nie potrzebuje specjalnych nastrojów ale nie powiem takie sesje z gadżetami lub gdzieś w plenerze przy ognisku robią wrażenia i zapadają na długo w pamięć... Ale nie mógłbym każdej sesji tak grać ponieważ spowszedniała by mi taka kanwa i nie odnosiłoby to zadnego skutku. Jedynymi zasadami na moich sesjach to ta że każdy przychodzi by pograć wię chęć do gry i przeżywania dobrej przygody to podstawa. |
21-01-2007, 14:46 | #18 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Plener jest fajny, ale nie zawsze są warunki. Kiedyś chcielismy zagrać w otwartym grobowcu na cmentarzu we Lwówku, dowiedzieliśmy się jednak, że stróż chadza z psem po nocy, więc odpusciliśmy... Ukazałyby się notki w "Nowinach jeleniogórskich", że młodzież odprawiała obrzęd satanistyczny w grobowcu | |
21-01-2007, 20:43 | #19 |
Reputacja: 1 | Kiedys graliśmy nocną sesje na cmentarzu - było do dupy. Wiatr co chwila gasił znicze, było nie wygodnie, zero muzyki, kostki gupiły się w trawie. Sesje w plenerze, za wyjątkiem tych na działeczce przy piwku i grillu, to bryndza. Ja do klimatu potrzebuję dobrych, działających na wyobraźnię opisów i dobrze dobranej do tego muzyki (a przynajmniej takiej, która nie przeszkadza). Co do grania w gry RPG w czyimś grobowcu to.. uhm.. nie uważam aby było to w dobrym smaku, choćby przez szacunek do zmarłego. |
22-01-2007, 07:10 | #20 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Truposzczaka tam nie było już, a nawet gdyby był, sam chętnie by poturlał - wszak ma masę kości | |