Wszechwiedza MG - Strona 6

Anonim · 06-10-2011, 20:38

Zatem grasz wyłącznie w sesje historyczne lub te dziejące się we współczesności wyłącznie w miejscach, które znasz? To znaczy, że tam gdzie grasz MGowi nie wolno pozwalać graczom chociażby zbliżać się do... no właśnie - dokąd? Skąd on ma wiedzieć jakie miejsca znacie, a jakie nie?

Bielon · 06-10-2011, 21:07

No daj spokój! Anonim, jak to skąd?

Każdy szanujący się MG robi przed sesją ankietę, szczegółową ankietę dotyczącą miejsc odwiedzanych przez Graczy, ich wiedzy na temat tych miejsc. Tak samo znanych im istot i życiowych doświadczeń. W oparciu o to buduje sesję i już potem z górki. Po czymś takim z powodzeniem można osadzić sesję w jakimś tam Zadupi Zdrój gdzie Graczy terroryzować będzie Józio Buła, zwany również Pierdzielem z racji pewnej przypadłości. Wszystko w oparciu o wspomnienia i doświadczenia życiowe Graczy. Ot, proste.

Komu poprowadzić sesję w Zadupiu Zdrój?

P
B
.

malahaj · 06-10-2011, 21:14

Mi!!! Jak bede mógł grać Józiem... :P

Bielon · 06-10-2011, 21:21

Mje się pisze. Trzym fason bucu! Polski język trza szanować!

Poprowadzę, jak się zbierze cała wieś. Ale to już w innym dziale będzie rekrutka, jak się co pouzgadnia.

A co do samego tematu prowadzenia w miejscach nieznanych, to w sumie nie dało by się chyba 99% RPGów prowadzić. Bez wyobraźni.

W RPGi gra ktoś bez wyobraźni? Poza Sekalem? :P

P
B
.

Samoel · 06-10-2011, 21:25

@Anonim nadal nie o to mi chodzi.
Ale nie będę ciągnął tego tematu, streszczę myśl.

MG powinien być z grubsza przygotowany do sesji i mieć jakikolwiek obraz tego co chce pokazać/przedstawić i dobrze by było, gdyby nie rozmijał się przy tym drastycznie z rzeczywistością - o ile nie jest to zamierzonym celem.

Oczywiście należy do wszystkiego podchodzić z odpowiednim dystansem i zachowywać umiar.

Porfiriusz · 11-10-2011, 20:39

Uuuu, widzę że dyskusja napęczniała. No i jakie wnioski?
Salamandro, zadowolona z topicu?

Pafnucy · 20-02-2012, 09:20

I ja pozwolę sobie wrzucić swoje trzy grosze.

Ogólnie muszę powiedzieć, że dzięki mistrzowaniu poznałem wiele dziedzin wiedzy i zdobyłem wiele dodatkowych pasji. Bo właśnie starałem się być przygotowany na sesję, więc sporo czasu spędziłem w bibliotekach - zresztą bardzo to lubię tak czy siak

Wydaje mi się, że dobrze by było gdyby MG (z punktu widzenia fantasy) miał jakąś taką podstawową wiedzę z dziedziny architektury, historii, wojskowości i militariów, zresztą... co tu wymieniać - wiedzę ogólną po prostu

Ja dodatkowo, jeśli w fabule ma pojawić się jakiś szczególny wątek, to dodatkowo staram się doczytać w danej materii. Przykładowo, kiedy prowadziłem przygodę, której większość fabuły działa się w klasztorze, to wcześniej przeczytałem sobie kilka pozycji o życiu w średniowiecznych monastyrach: kwestie architektury, życia codziennego, etc. Nie powiem, bardzo to ożywiło sam klasztor i pozwoliło mi go barwie przedstawiać.

Anonim · 20-02-2012, 10:21

A jeżeli działaby się w DnD: Planescape: Odległej Dziedzinie? Albo w mieście Carcosa na plugawej i bluźnierczej planecie okrążającej przerażającą gwiazdę, którą ludzie nazywają Aldebaranem? Wiedzę ogólną mam, a nawet widzę literówkę w twoim opisie, ale czy jest to niezbędne do gry w RPG? Nie sądzę. Po prostu można grać w niewiedzy albo kreować światy według własnej wyobraźni, a nie prawdy historycznej o średniowieczu.

Pafnucy · 20-02-2012, 10:27

Cytat:

Napisał Anonim

ale czy jest to niezbędne do gry w RPG? Nie sądzę. Po prostu można grać w niewiedzy albo kreować światy według własnej wyobraźni, a nie prawdy historycznej o średniowieczu.

Nie jest to niezbędne, ale bardzo przydatne w prowadzeniu.

Poza tym, tu nie chodzi o prawdę historyczną, ale pomocne narzędzie. Wiedza na temat życia klasztornego w średniowieczu bardzo mi się przydała w opisach sytuacyjnych. Brałem oczywiście poprawkę na realia Warhammera, odpowiednio to wszystko modyfikując.

Poza tym, jeśli Mistrz Gry takiej wiedzy nie ma, to moim zdaniem bardzo łatwo o pomyłki i niespójności.

Anonim · 20-02-2012, 10:32

Cytat:

Napisał Pafnucy

bardzo łatwo o pomyłki i niespójności.

Jakie? Wystarczy być konsekwentnym. To nie jest pomyłka i niespójność jeśli taką rzeczywistość kreujesz. Chyba, że chodzi ci o bezsensowność to przecież te fajne lochy zazwyczaj są bezsensowne. Zazwyczaj staram się je jakoś tłumaczyć jeżeli gra jest bardziej skomplikowana co nie zmienia jednak faktu, że nie trzeba. Po prostu tam są. Żeby nabić PeDeki.

06-10-2011, 21:14	#53
malahaj Reputacja: 1	Mi!!! Jak bede mógł grać Józiem... :P __________________ naturalne jak telekineza.

06-10-2011, 21:25	#55
Samoel Reputacja: 1	@Anonim nadal nie o to mi chodzi. Ale nie będę ciągnął tego tematu, streszczę myśl. MG powinien być z grubsza przygotowany do sesji i mieć jakikolwiek obraz tego co chce pokazać/przedstawić i dobrze by było, gdyby nie rozmijał się przy tym drastycznie z rzeczywistością - o ile nie jest to zamierzonym celem. Oczywiście należy do wszystkiego podchodzić z odpowiednim dystansem i zachowywać umiar. __________________ Zawsze staraj się "przekroczyć granicę"...

20-02-2012, 09:20	#57
Pafnucy Reputacja: 1	I ja pozwolę sobie wrzucić swoje trzy grosze. Ogólnie muszę powiedzieć, że dzięki mistrzowaniu poznałem wiele dziedzin wiedzy i zdobyłem wiele dodatkowych pasji. Bo właśnie starałem się być przygotowany na sesję, więc sporo czasu spędziłem w bibliotekach - zresztą bardzo to lubię tak czy siak Wydaje mi się, że dobrze by było gdyby MG (z punktu widzenia fantasy) miał jakąś taką podstawową wiedzę z dziedziny architektury, historii, wojskowości i militariów, zresztą... co tu wymieniać - wiedzę ogólną po prostu Ja dodatkowo, jeśli w fabule ma pojawić się jakiś szczególny wątek, to dodatkowo staram się doczytać w danej materii. Przykładowo, kiedy prowadziłem przygodę, której większość fabuły działa się w klasztorze, to wcześniej przeczytałem sobie kilka pozycji o życiu w średniowiecznych monastyrach: kwestie architektury, życia codziennego, etc. Nie powiem, bardzo to ożywiło sam klasztor i pozwoliło mi go barwie przedstawiać. __________________ Podpis usunięty z uwagi na regulamin forum

06-10-2011, 20:38	#51
Anonim Reputacja: 1	Zatem grasz wyłącznie w sesje historyczne lub te dziejące się we współczesności wyłącznie w miejscach, które znasz? To znaczy, że tam gdzie grasz MGowi nie wolno pozwalać graczom chociażby zbliżać się do... no właśnie - dokąd? Skąd on ma wiedzieć jakie miejsca znacie, a jakie nie?

06-10-2011, 21:07	#52
Bielon Reputacja: 1	No daj spokój! Anonim, jak to skąd? Każdy szanujący się MG robi przed sesją ankietę, szczegółową ankietę dotyczącą miejsc odwiedzanych przez Graczy, ich wiedzy na temat tych miejsc. Tak samo znanych im istot i życiowych doświadczeń. W oparciu o to buduje sesję i już potem z górki. Po czymś takim z powodzeniem można osadzić sesję w jakimś tam Zadupi Zdrój gdzie Graczy terroryzować będzie Józio Buła, zwany również Pierdzielem z racji pewnej przypadłości. Wszystko w oparciu o wspomnienia i doświadczenia życiowe Graczy. Ot, proste. Komu poprowadzić sesję w Zadupiu Zdrój? P B .

06-10-2011, 21:21	#54
Bielon Reputacja: 1	Mje się pisze. Trzym fason bucu! Polski język trza szanować! Poprowadzę, jak się zbierze cała wieś. Ale to już w innym dziale będzie rekrutka, jak się co pouzgadnia. A co do samego tematu prowadzenia w miejscach nieznanych, to w sumie nie dało by się chyba 99% RPGów prowadzić. Bez wyobraźni. W RPGi gra ktoś bez wyobraźni? Poza Sekalem? :P P B .

11-10-2011, 20:39	#56
Porfiriusz Reputacja: 1	Uuuu, widzę że dyskusja napęczniała. No i jakie wnioski? Salamandro, zadowolona z topicu?

20-02-2012, 10:21	#58
Anonim Reputacja: 1	A jeżeli działaby się w DnD: Planescape: Odległej Dziedzinie? Albo w mieście Carcosa na plugawej i bluźnierczej planecie okrążającej przerażającą gwiazdę, którą ludzie nazywają Aldebaranem? Wiedzę ogólną mam, a nawet widzę literówkę w twoim opisie, ale czy jest to niezbędne do gry w RPG? Nie sądzę. Po prostu można grać w niewiedzy albo kreować światy według własnej wyobraźni, a nie prawdy historycznej o średniowieczu.