Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Rozmowy ogólne na temat RPG
Zarejestruj się Użytkownicy

Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 13-03-2006, 12:33   #11
 
Marvin's Avatar
 
Reputacja: 1 Marvin ma wyłączoną reputację
Uhmm... Bladowicz, nie wiem. To tylko taki pomysl, który już dawno chodzil mi po glowie. Nawet zabralem się kiedyś za tworzenie takiego świata, ale zabraklo weny (wrodzone lenistwo )
Mogę tylko dodać, że ci kosmonauci byli raczej w podróży do innego świata, a na tą planetę zapędzil ich przypadek (inaczej przybylaby już misja ratunkowa). Oczywiście mieli ze sobą w pelni wyposażone laboratoria, które mialy pomóc zmodyfikować jakąś niegościnną planetę dla potrzeb ludzi (tak, to ziemianie!). Na tym świecie byli już prymitywni mieszkańcy, a apostolowie (doskonali naukowcy of kors)przemienili ich trochę dla swoich potrzeb. Myślę, że wymyślaniem odpowiednich ras i reszty apostolów, powinniśmy zająć się wspólnie .
Co do nieśmiertelności, to myślę, że byli oni pozmieniani genetycznie, by żyć przez wiele wieków, jeśli nie eonów. Jednak wiąże się to z regeneracją, raz na jakiś czas, w odpowiednim miejscu (mają jakieś poukrywane tuby/kokony ochronne), gdzie odmladzają się, i przez kilkadziesiąt/kilkaset lat, nie są aktywni.
Tak więc, aktywnych równocześnie jest zawsze tylko paru, jedni mlodzi (na początku cyklu), inni starcy (niedlugo idą drzemać). Są już zmęczeni, doświadczeni i cholernie mądrzy. Starają się być raczej legendą (bogami?), niż namacalnie przebywać wśród ludów. Jedynym wyjątkiem jest oczywiście ten zly, który pragnie slawy i wladzy. Wciela w życie doktryny Hitlera, Stalina, Cezara, Napoleona i innych przyjemniaczków z naszego świata.
Co do magii, to myślę, że powinno istnieć coś w rodzaju PSI, wykrztalcone przez ludzi na ziemi i zaszczepione na tej planecie, technomagii (uczniowie apostolów to wspaniali technicy, potrafią budować szklane domy, a paru ma nawet specjalne kije które plują ogniem) oraz miejscowa magia, która istniala przed ich przybyciem (boją się jej, bo do końca nie rozumieją, i to jest sposób żeby ich pokonać)
 
__________________
Marvin the Paranoid Android
Marvin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-03-2006, 12:42   #12
 
Bladowicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bladowicz ma wyłączoną reputację
Co do PSI to ograniczyłbym je to użytku wewnętrznego.
Tzn. Uleczenie siebie - tak. Rzucenie kuli ognia - nie. Sprawienie, iż ktoś będzie myślał, że się pali - tak. Sprawienie że drzwi się zapalą - nie. Telepatia - tak. Czytanie emocji - tak.

No może jakaś mała pirokineza, albo telekineza... tylko bez przesadyzmu.

A skąd i jaka jest magia miejscowa?

p.s. Świat zaczyna ciążyć ku techno-fantasy, ale mi to nie przeszkadza.
 
__________________
I'm a person just like you
But I've got better things to do
Bladowicz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-03-2006, 13:22   #13
 
Marvin's Avatar
 
Reputacja: 1 Marvin ma wyłączoną reputację
Tak.
Tylko dla wszystkich miejscowych, to nadal zwykly świat średniowieczny. Oni nie znają prawdy. Tylko grupy kaplanów (magów?), najbliższych uczniów orientują się w tym co i jak. Oni zresztą też nie znają pelni prawdy. Na woluminach znajduje się legenda spisana przez Ramosa i jego uczniów, która to wszystko ukrywa i przedstawia w symbolicznej formie np. "Wtedy Pan zeslal na ziemię 13, którzy mieli przygotować świat na jego nadejście itp."
Proponuje, żeby Kemp, podlączony do respiratora, byl wyrocznią dla świata (wyrocznia delficka?). Ludzie (królowie, wladcy plemion)przychodzą z problemami, skladają dary, a jego glos rozlega się w światyni (glośniczki hie hie),i daje dobre rady.
Miejscowa magia... Hmmm... Nie wiem. Może powinna być czymś tajemniczym, lączącym się ze starożytnymi rytualami kaplanów, a ci co ją uprawiają, powinni być w opozycji wobec apostolów ("Zabrali nam starych bogów"). Jeden z apostolów (jeszcze bez imienia) powinien zglębiać jej tajniki, by zażegnać niebezpieczeństwo obrócenia jej przeciw apostolom. Stworzylby coś w rodzaju szkoly magii, żeby trzymać najpotężniejszych czarowników w ryzach.
 
__________________
Marvin the Paranoid Android
Marvin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-03-2006, 21:34   #14
 
Bladowicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bladowicz ma wyłączoną reputację
Co do Ramosa, to nie myślałem o ogólnodostępnym archiwum, lecz o całkowicie odciętej społeczności. I nie notowali by niczego czego sami nie dostrzegli, a do tego zaliczyłbym, przybycie na planetę. To co by notowali, byłoby zapisane z ich punku widzenia.
" Trzynastego dnia, miesiąca pierwszego, roku dziewięćsetnego, na port Galen zaatakowała flota, pod przywódctwem Czarnego Apostoła. Mężczyzna ten stał na dziobie czarnego okrętu i patrzył na port, a jego spojrzenie otaczało ludzi strachem. Port został wzięty po dobroci. Ludzie złamani byli aurą strachu."

No i zastanawiam się czy takie częste ukazywanie się ludziom jest dobre dla naszych małych bogów. Oczywiście część z nich zgodnie z charakterem będzie to robić, ale dla innych jest to wysoce niewygodne. A nawet ci, którzy chcą się pojawiać, muszą to robić z przerwami na regenerację.

Co do Kempa
, to chciałem go w pełni uśmiercić. Jego obecność zjednoczyła by wszystkich przeciw 13temu więc tylko by zepsuł zabawę... a zresztą, co to za świat gdzie możesz się tak łatwo do boga zwrócić?

Jeżeli chodzi o wyrocznie to myślałem o tym, żeby uszkodzony statek matkę zostawić na orbicie zerowej, ale bez paliwa do lotu... Ale za to z działającym stosem atomowym i wieloma urządzeniami + uszkodzonym i ostro wariującym komputerem pokładowym, uważającym, że wszyscy członkowie załogi sa martwi. To taki lekki zarys. Pomyśl co da sie z tym zrobić.

Co do magii planety
, to myśle że może to być magia wciąż żyjącej tu drugiej rasy.
Ja to widzę tak: Autochtoni są rasą humanoidalną, ale o większym wzroście i wyposażoną w dodatkową parę skrzel po bokach. Lekko szarawa skóra, opływowy kształt. Magia to moc PSI, oddziaływująca na ewolucję. Potrafią przyzywać zwierzęta, ( w tym olbrzymie bestie morskie) i wykorzystywać je na swoją korzyść, plus w skutek ich hodowli zwierzęta bardzo szybko kształtują się w wybranym kierunku.

Co do apostoła to myślę, że byłby to ciekawy pomysł, ale sztuka musiałaby być niezwykle trudna, tubylcy muszą mieć jakąś broń która powoduje, że ludzie ich jeszcze nie wytłukli.

Jeżeli chodzi o ląd to myślę że największe, a przy tym wyjątkowe w swych rozmiarach, będą wyspy wielkości Nowej Zelandii czy Polski. O takie że na piechotę przejście jest wyzwaniem, ale gdyby ktoś miał samochód to jeden dzień w drodze.

25% ludności jest wyznawcami apostołów. Reszta jest wynikiem przemian genetycznych i nie muszą nawet mówić w odpowiednim języku, chociaż mogą, przejmując od napotkanych ludów zwyczaje. Oczywiście są na niższym poziomie technologicznym i stopniowo, ale opornie są włączanie do innych plemion/nacji.

Czwartym apostołem będzie Tobiasz. Uznał on, iż tak wielkie rzesze ludzi, nie mogą żyć nie znając chwały Pana (był on księdzem, który dodatkowo kiepsko zniósł katastrofę). W celu niesienia dobrej nowiny, rozpuścił on plotkę o pozostałych apostołach, co część z nich uznała za dobrą okazję, a część po dziś dzień z chęcią dopadła by Tobiasza. Tak czy inaczej, ludzie uwierzyli w apostołów i żadne próby nie są w stanie zmienić tego faktu. Oczywiście w obieg poszła także dziwna i nieco zmieniona forma chrześcijaństwa.

Jeżeli chodzi o samych apostołów to widzę ich nie jako istoty bez skazy, lecz wręcz przeciwnie, ludzi którzy po przerażających wydarzeniach, w bezmiarze kosmosu, bez szansy na ratunek, starają sobie radzić. Jedni próbują stworzyć sobie nowy dom (Remos, Makgharty), a inni wręcz przeciwnie, starają się za wszelką cenę wrócić na własną planetę (Loki, Smif).

Jeżeli chodzi o roślinność to jest ona tak jak u nas zróżnicowana, jest jednak kilka łatwo dostrzegalnych różnic. Dużo wyższa roślinność, szybszy jej wzrost i rośliny wyrastające z wody. W okolicach mielizn można natknąć się na zakorzenione na głębokości kilku metrów lasy, wysokie na kilkanaście metrów, a szerokie tak, że kilku mężczyzn musiało by je obejmować. W takich też miejscach często można natknąć się na wsie rybackie, lub siedliska piratów.

Zwierzęta. Na lądzie żyją tylko małe stworzenia. Zbyt mało mają terenu by ewoluowało coś większego. Chyba, że była by to istota żyjąłca częściowo w wodzie, a częściowo na lądzie. Dużo więcej ptaków, o rozmiarach zadziwiających wręcz. W wodzie, bardzo dużo żywych istot. To tutaj planeta trzyma najgroźniejsze istoty. Ogromne lewiatany, rekiny wielkie jak łódź rybacka, albo nawet większe itp.

Brakuje jeszcze kilku apostołów, dokładniejszego opisu już istniejących, może jakieś propozycje nacji... chcemy żeby nacje były ściśle związane z konkretnymi apostołami?[/i]
 
__________________
I'm a person just like you
But I've got better things to do
Bladowicz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-03-2006, 11:26   #15
 
Marvin's Avatar
 
Reputacja: 1 Marvin ma wyłączoną reputację
Krótka chronologia wydarzeń (wg manuskryptu apostola Ramosa „Mit o narodzinach dziejów”):

Ok. 3000 lat przed zesłaniem – „Magiczne poczęcie”: Czarownicy-szamani odkrywają/budzą moc, która zaczyna wpływać na nomadyczne dotąd grupy miejscowych humanoidów. Neolit.
Ok. 2900 lat p. z. – Początek osadnictwa. Udomowienie zwierząt. Rządzą wodzowie-szamani.
Ok. 2700 lat p. z. – Pierwsze szlaki handlowe (morskie i lądowe). Rodzi się kupiectwo.
Ok. 2500 lat p. z. – Wynalezienie pisma. Powstaje pierwsze miasto-państwo.
Ok. 2400 lat p. z. – Pojawiają się królowie-kaplani. Odkrycie bardziej usystematyzowanej wiedzy magicznej. Od tego momentu humanoidzi zaczynają liczyć czas. Epoka brązu.
Ok. 2300 lat p. z. – Koniec pokojowej koegzystencji. Pierwsze wojny, najazdy.
Ok. 2100 lat p. z. – Wykształcenie skomplikowanego systemu kastowego – chłopi/rybacy, rzemieślnicy, wojownicy, kapłani/czarodzieje.
Ok. 1900 lat p. z. – Koniec ery królów-kaplanów. Władzę sprawują „świeccy” królowie/despoci, choć nadal żywiący szacunek do kapłanów i magii.
Ok. 1500 lat p. z. – Powstaje pierwsze wielkie „imperium”, obejmujące szereg wysp i archipelagów. Epoka żelaza.
Ok. 1450 lat p. z. – Rozpad „imperium”. Era wojen.
Ok. 1200 lat p. z. – Koniec ery wojen. Rodzi się władca/zbawiciel, który zaprowadza pokój.
Od ok. 1150 – 700 lat p. z. – Złota epoka rozwoju i pokoju.
Od ok. 700 do 0 – Epoka rozdrobnienia feudalnego, braku jedności, kłótni i wojen. W miarę stabilny rozwój, bez jednego centralnego ośrodka.

Chronologia ogólna wydarzeń po zesłaniu apostołów ( wg historyka Erhakiza z Duliss)

1 rok p. z. – Na niebie pojawia się dziwna gwiazda. Wznoszone są do niej modły i wieszczony jest koniec świata i przyjście zbawiciela.
Rok 0 – Zesłanie. Pojawia się 13 apostołów. Pielgrzymki do miejsca przyjścia. Powszechna ekstaza i pokłony dla przybyłych.
Lata 0 – 7 – Nauczanie apostołów. Budowa świątyni. Era cudów.
8 rok – Rozpoczęcie budowy stolicy. Powszechna jedność i pokój.
Rok 48 – Koniec budowy wielkiej stolicy. Kwitnie gospodarka (pojawiają się nowe odmiany zbóż – odporniejsze i bardziej wydajne) i handel. Tworzenie manufaktur.
Lata 15 – 67 – Magiczne przeobrażanie ludów, w podobnych apostołom. Zwalczenie wielu nieuleczalnych dotąd chorób.
Cały pierwszy wiek – Trzykrotne powiększenie liczby ludności znanego świata.
Początek drugiego wieku – Przemienieni przez apostołów, stanowią już większość. Zaczynają się bunty tych, którzy nie chcą przemiany. Bunt skupia się wokół czarodziejów i kapłanów starej wiary. Początek niezadowolenia, i rozbieżności zdań wśród apostołów.
112 rok – Wielka schizma. Objawia się prawdziwa rola Apostola Ciemności. Odejście Apostola Stwórcy do innego świata. Zły ucieka na północ.

Na razie tyle opracowałem. To taki ogólny zarys. Późniejsza historia wymaga już bardziej szczegółowego opisania oraz wydaje mi się żę jakiejś porządnej mapy. Starałem się unikać nazw, tak, żeby wykazać mogli się inni.
Myślę, że w tym czasie trwały niesnaski pomiędzy pozostałymi w stolicy apostołami. Potem wszyscy poróżnili się do tego stopnia, że rozeszli się w różne strony świata. Jedni musieli się zregenerować, inni nie. Także, jest ich zawsze około 4-5 aktywnych.
Około roku 900 nowej ery pojawia się Makgharty, o którym większość myślała, że zginął gdzieś daleko. Prowadzi ze sobą dobrze wyćwiczoną armię i najeżdża północne rubieże. Atak został odparty, ale kosztował dużo ofiar.
Myślę, że teraz jest gdzieś około roku 1000. Na północy wzrasta aktywność ciemności, a… historia wymaga większego dopracowania
 
__________________
Marvin the Paranoid Android
Marvin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-03-2006, 12:09   #16
 
Bladowicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bladowicz ma wyłączoną reputację
Nie wiem jak dokładnie z umiejscowieniem w czasie, ale całość mi się podoba.
Jak wróce do domu to napisze więcej. Mam sporo pytań, a pytania to akurat to czego nam teraz najbardziej potrzeba.

Czy lądowali w statku matce? Jeżeli nie to czy znajduje się wciąż na orbicie? Jeżeli tak to gdzie się znajduje? Czy apostołowie jakoś go ukrywają? (Jak dla mnie ukrycie przed tą bandą barbarzyńców jest bardzo dobrym pomysłem...)
Ide na zajęcia. Dzisiaj wykład z Histori Toksykologii.. Trucizny
 
__________________
I'm a person just like you
But I've got better things to do
Bladowicz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-03-2006, 12:33   #17
 
Marvin's Avatar
 
Reputacja: 1 Marvin ma wyłączoną reputację
Jeśli chodzi o statek matkę, to myślę, że powinien znajdować się na orbicie i być "nową gwiazdą" dla ludu. Może powstal nowy kult, który wyznaje tę gwiazdę i nie lączy zejścia apostolów z jej pochodzeniem.
Ten zwariowany komputer, o którym wspominaleś, móglby w jakiś sposób lączyć się z wybranymi kaplanami na planecie, i prowadzić ich do jakiegoś celu (najpewniej do tego, żeby wytworzyć odpowiednią technikę i zalogę do naprawy statku i powrotu na Ziemię - naczelnym zadaniem komputera jest teraz powrót do domu i zdanie raportu o niepowodzeniu misji).
Jeśli chodzi o Kempa, to myślę, że powinien mieć jakiś wplyw, mimo że go materialnie nie ma. Jego mózg w ciele ukrytym w kapsule kriotonicznej w starej stolicy apostolskiej, może w jakiś sposób lączyć się w snach z paroma kaplanami świątyni i namawiać ich do pokoju i pogodzenia apostolów.
Najważniejsze zadanie teraz, to stworzenie dla każdego z apostolów odpowiedniego ludu, którym rządzi. W wyniku dzialań inżynierii genetycznej (którą potrafią wladać wszyscy kosmonauci), powinno powstać zróżnicowanie poszczególnych ludów, może nawet coś w rodzaju ras.
P.S. Jeśli komuś z czytających podoba się taka koncepcja, to niech pisze, a może uda się stworzyć jakiś ciekawy świat, a w przyszlości nawet zagrać A jeśli się niepodoba, to pokazywać blędy i zadawać pytania
 
__________________
Marvin the Paranoid Android
Marvin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-03-2006, 12:51   #18
 
Bladowicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bladowicz ma wyłączoną reputację
Ja mam, z posta na post, większą ochotę poprowadzić, zagrać, w tym świecie.

Kemp, mógłbym przeprowadzić na swoim ludzie niewielki eksperyment ułatwiający komunikację telepatyczną. Ci o największych osiągnięciach zostawaliby kapłanami.
 
__________________
I'm a person just like you
But I've got better things to do
Bladowicz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-03-2006, 13:05   #19
 
Marvin's Avatar
 
Reputacja: 1 Marvin ma wyłączoną reputację
Mam pomysl na jeszcze jednego apostola wojownika - Justyniana. Prawdziwy, prawy rycerz. Wieczny idealista. Polecial na misję, bo uosabial mit prawdziwego amerykańskiego bohatera, rodem ze środkowego zachodu (tacy co to glosują na republikanów). Spodobalo się to w dowództwie misji i uznano, że taka osoba przyda się w nowym świecie. Zawsze gotów się poświęcić dla dobra innych. Najmlodszy i najmniej doświadczony z 13nastki. Jest trochę naiwny i wielokrotnie byl wykorzystywany przez sprytniejszych apostolów np. Lokiego. To on powstrzymal ostatni najazd Magkhartego i jako jedyny, byl w stanie przeciwstawić się jego geniuszowi strategicznemu, chociaż stracil w pojedynku z nim, lewe oko. Jest zdolny do dzialań zaczepnych a jego taktyka walki przypomina blitzkrieg. Jest przeciwieństwem Orlova, też wojownika, ale strażnika. Statycznego i gotowego tylko do dzialań obronnych.

P.S. Myślę, że powinno się troszkę sfeminizować apostolów. Powinny być ze 2 - 3 babki, bo w końcu miejsce, skąd przylecieli, to oaza demokracji, wolności i poprawności politycznej
 
__________________
Marvin the Paranoid Android
Marvin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29-03-2006, 16:03   #20
 
Asshilis's Avatar
 
Reputacja: 1 Asshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwu
Taaaak, naprawdę nie wiedziałem za co się biorę. Uszanowanko Na razie będę się przyglądał i uczył:P.
 
Asshilis jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:42.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172