Aschaar

Tu płeć piękna powinna zrobić wielki lament i rzucić teatralnego focha z przytupem. Poważnie.

Ponieważ to znaczy nie mniej nie więcej, że kobieta to się do garów nadaje, a nie na studia, władcę, dyplomatę, żołnierza, etc.

Znaczy są kim? W świetle tego co wyżej? Skoro nie moga być studentami, władcami, etc, etc, etc... Stoją przy garach i niańczą dzieci? Przygotowują obiadek dla mężusia?

Nic.

Wydaje mi się, że już jakiś czas temu odeszliśmy od podziału na "prace kobiece" i "prace męskie" (i to nie ma nic wspólnego z równouprawnieniem i kretyńskim - IMHO - produkowaniem nazw typu psycholożka). Znam parę, w której ona jest profesorem akademickim, a on pracuje jako fizyczny i "myje okna". Od zawsze (czyt. od dnia ślubu) przedstawia się "profesorowy Konieczny". Parodiując stary zwyczaj języka, gdzie żona dyrektora to dyrektorowa, profesora - profesorowa, etc...



Kelly, ale mnie ten "off-top" pasuje. Powiedzmy sobie szczerze - to jedyny obecnie temat gdzie na tym forum toczy się jakakolwiek dyskusja nie związana z sesją...

 

secutor

Mialem na mysli gre w czasach gdy plec piekna tak wlasnie byla postrzegana.

Czyzby autor wyrazal niezadowolenie z powodu ,,przymusu" odgrywania roli gosposi? Jesli tak do doskonale, widze tu swietny potencjal/zadatek na przywodczyni feministycznego ruchu.

A wiec tak wyobrazasz sobie role kobiet?
Beata Kozidrak z zespolu Bajm, zamiast powiewac szalem zza blanek ulozyla piosenke niczym bard na czesc herosow zagrzewajac do boju A co do trudow z wyobraznia to niech mnie ktos poprawi jesli sie myle ale kobieta tez trudno wyobrazic sobie siebie jako sexowne.
I z tego powodu w koledze tez dostrzegam potencjal.

Oczywiscie do niczego nienamawiam, tak jak i nienamawialem wszystko to byly luzne sugestie.

Tak czy siak, takie ,,przedrzeznianie" plci przeciwnej, w psychologii pozwala odreagowac urazy i zucic swiatlo jak ktos postrzega i jest postrzegany, a co najwarzniejsze jakie sa oczekiwania plci wzgledem siebie.
Zreszta sami zobaczcie sesja nawet sie niezaczela a ile juz sie nauczylismy

 

Kelly

Cóż, jeśli coś rzeczywiście dodatkowo pojąłem po tym fragmencie dyskusji, widocznie tego jakoś nie zauważyłem. Może ewentualnie to, że nie przeczytałeś Secutor wypowiedzi Eyriahski przed moim postem, do którego to ów mój post ewidentnie nawiązywał, co dostrzec nie było trudno. Nie trudno było również dostrzec ironię mojej wypowiedzi. Inna kwestia, ze to właściwie nie nauczenie się czegoś, tylko zwykłe spostrzeżenie.

Pewnie uważasz swój pomysł za dobry. Jeśli znajdziesz osoby, które spróbują oraz będą dobrze się przy nim bawić, znaczy, ze dla nich jest dobry. Osobiście jednak będę trzymał się odpowiednio daleko od tego typu gier.


Uzupełnienie do Ascha.
Mnie także pasuje. Zresztą właśnie wspomniałem, ze nawet pewna osoba, która wcześniej narzekała na offtop, wzięła się na lekkie pogaduszki

 

Aschaar

A to przepraszam. Spałem na zajęciach z czytania w myślach - przyznaję to z bólem . Nie jestem więc w stanie czytać w twoich myślach i nie wiem co i kiedy miałeś na myśli. Następnym razem to napisz.

Nie, niczego się nie nauczyliśmy. To tobie się wydaje, że odkryłeś Amerykę. Mnie nie powiedziałeś/zaproponowałeś/udowodniłeś niczego nowego...

A tak na marginesie to "Biała Armia" jest o czym innym niż "zagrzewanie herosów do boju"... Ale niech tam, ci będzie Ziutek...
A teraz wszyscy razem za Big Cycem: "Facet to świnia"

 

secutor

Jeszcze raz podkreslam nikogo do niczego nienamawialem.
To byly luzne sugestie.
Ja przeczytam z ciekawosci czego w sesjach chce plec piekna.
- lub sprostuj w kolejnym poscie - secutor
Wrazie gdyby ktos sie czegos nauczyl, to z gory przepraszam hehehe.
Ech ,,...niema na to zadnej rady, dzis spiewaja same baby...".

 

Adr

Gdybym był aktywny to pewnie byłbym na tak. Zawsze interesowały mnie wątki obyczajowe w pbf, choć nie koniecznie idące w stronę romansu. Gdzieś na dysku leży mój niedokończony szkic archetypów do świata Jane Austen. Z Milly kiedyś wymyśliliśmy solówkę, ale trafiła na bardzo zły moment i doszło tylko do ruszenia prologu.

http://lastinn.info/archiwum-sesji-z...xix-wieku.html

 

Kelly

Widać, że jeśli w ogóle coś z tego wyjdzie, to raczej średniowiecze.

Lata XX-te mogłyby być nawet ciekawe na zasadzie „przemija postać świata”, ze zacytuję tytuł znanej książki. Anglia, przemiany kulturowe oraz społeczne. Przyznaję, że mi najbardziej przypomina się genialny angielski cykl filmowy, emitowany także u nas „Pan wzywał, milordzie ...” Rewelacyjna komedyjka obyczajowa.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=kWuX-rpLvb8&feature=player_detailpage[/MEDIA]


„Przeminęło z wiatrem” czy „Północ – południe” mniej mnie interesują. Nie poradzę, że zamiast Reda Buttlera wolałbym raczej odegrać rolę postaci z „Rio Bravo”.

Jedni wolą takie coś

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=pg5wCJuPdXI&feature=player_detailpage[/MEDIA]

Osobiście jednak, kiedy mam do czynienia z XIXowieczną Ameryką bardziej pasuje mi taki klimat.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=v2ssbgThljU&feature=player_detailpage[/MEDIA]


Natomiast średniowiecze wydaje się OK. Wprawdzie niełatwo byłoby się paniom odnaleźć, szczególnie, ze nie każda mogłaby być Eleonorą Akwitańską, czy Marią z Szampanii, ale może przy odrobinie kombinacji …

Jeśli już średniowiecze, to napiszę najpierw, czego bym nie chciał: Prowansji pierwszej połowy XIII wieku, czyli krucjat katarskich. Raz, że temat jest mocno eksploatowany w internecie, dwa, że jest tak oklepany, zaś najwięcej na jego temat zabierają na ten temat głos osoby, które niewiele o tym wiedzą. Pewnie dlatego zraziłem się do tego okresu. Niemniej, pozwolę sobie zaproponować inne możliwości.
1. Florencja początek wieku XV, czyli okres budowania świetności rodu Medyceuszy.
2. Francja lub Burgundia z czasów „wojny stuletniej”.
3. północna Francja, Szampania, może nawet już Flandria XIII-XIV wiek, okres wojen oraz turniejów.
4. Prowansja oraz Tuluza XI i XII wieku, epoka krucjat oraz trubadurów.
5. Anglia za czasów Jana bez Ziemi, czyli wojny domowe, bitwa pod Bouvines, Wielka Karta Swobód.
6. Dwór Karola Wielkiego, czyli VIII-IX wiek.
7. Kastylia lub Aragonia za czasów Cyda, czyli XI wiek.
8. I krucjata, na którą wielu rycerzy, baronów etc. zabrało także swoje rodziny. Byłoby to doskonałe połączenie obyczajówki oraz niekiedy akcji.
9. Italia oraz Sycylia XI wieku, czyli Normanowie wkraczają do akcji podbijając te ziemie oraz tworząc Królestwo Neapolu. Dodajmy ponadto, ze przeciwnie do podboju Anglii przez Wilhelma zdobywcę, podbój italijski był całkiem prywatna inicjatywą niebogatych, lecz bitnych braci Hauteville.

Uff, właściwie tyle, na zachętę dla GM oraz odświeżenie tematu.

 

Hawkeye

Zgodzę się z pierwszą częścią wypowiedzi. Jak dla mnie lata XX mogłyby być w miarę ciekawe. Natomiast już propozycja rozgrywania tego okresu w Anglii mniej. Jeżeli chodzi o lata XX to bardziej by mi pasowała Ameryka za czasów prohibicji. Bardziej do mnie przemawia klimat np. takiego serialu jak Boardwalk Empire czy genialnych filmów: Dawno Temu w Ameryce, Droga do Zatracenia czy Nietykalni ...

Okres, w którym nielegalny alkohol lał się strumieniami, granica między gangsterem a bohaterem czy gwiazdą filmową, często się zacierała (przynajmniej w umysłach społeczeństwa). Okres, w którym gangsterka i polityka szły niemalże otwarcie ramię w ramię ...

No i świetne tło muzyczne

Zgadzam się. Osobiście jeżeli miałbym odgrywać postać w XIX wiecznej Ameryce, to wolałbym poczucie "społeczeństwa granicznego". Dziki Zachód, brudny saloon i preria ponad Południową hacjendę ...

Aczkolwiek widzę też inną możliwość ...

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=UxCAvK2wIEo[/MEDIA]

"Gangi Nowego Yorku" świetny film i na coś takiego bym się równie chętnie pisał. Doły społeczne, które aby przeżyć muszą jakoś się zorganizować. Poczucie niesprawiedliwości (kontrast społeczny), a jednocześnie szukanie jakiegoś braterstwa, moim zdaniem ma to spore możliwości dramatyczne i obyczajowe ...

"Nie pozwól aby prawda, stanęła na drodze dobrej opowieści". Moim zdaniem genialna maksyma i jak najbardziej prawdziwa w RPG. Zgodność historyczna, zgodnością historyczną, można jednak dać paniom trochę więcej swobody, zwłaszcza, że wybitne jednostki, mogły się wybić Może będzie w jednym miejscu trochę większe natężenie Joanny D'Arc czy Marii lub Elżbiety Stuart, ale cóż ... bywa

Za. Florencja w tym okresie to prawdziwy tygiel polityczny i istnieje wiele możliwości. Medyceusze, Pazzi i inne rody walczące o dominację ... nie zapominajmy też o licznych walkach, wygnaniach czy chociażby Savonarola ... poza tym Florencja to rodzinne miasto Machiavellego ... czegóż więcej chcieć

Za. Jak już wcześniej pisałem, jak dla mnie idealne jest, gdy w sesji dramatycznej gdzieś w tle rozgrywają się duże wydarzenia ... poza tym to dość dynamiczny okres.

Bez zajawki. Jak Flandria to raczej XV wiek, po śmierci Karola Łysego ... wojny Habsburgów i ich stronników z Francją ...

A jak krucjaty, to tylko w ziemi świętej ...

Wyspy są ciekawe, bo tam często były wojny. "Brytania" jest prawdziwym tyglem A poza tym, kto nie chciał być Robin Hoodem czy Szkarłatnym Willem lub Małym Jonem ...

Okres tradycyjnych legend rycerskich ... super. Nawet na coś takiego pisałbym się właśnie w klimacie tych pieśni ... wiecie olbrzymy, smoki, magia etc.

Jakoś nie jestem fanem historii "Hiszpanii"

Jak już pisałem wcześniej. Krucjata w Ziemi Świętej ... jestem jak najbardziej za ...


Ogólnie to mam sentyment do całego okresu historii Italii ... więc jestem jak najbardziej

Dobrze, dobrze ... niech coś się dzieje, to ja też coś zaproponuję

Jak już pisał Kelly wydaje się, że średniowiecze przeważa ... ja jednak proponowałbym przesunąć trochę sesję, bliżej czasów obecnych (niewiele, ale zawsze).

1. Wyspy Brytyjskie okresu wojny domowej. Najlepiej już po śmierci Karola I. Ścięcie króla, było olbrzymim szokiem dla społeczeństwa, po nim już wyraźnie widać, że Cromwell dąży do zjednoczenia wysp ... i teraz jest miejsca do popisów dla graczy. Najlepiej w Szkocji czy Irlandii ... gdzie, zwłaszcza na zielonej wyspie, dawni wrogowie stawali się przyjaciółmi ... nie można też zapominać, że cromwellowski podbój Irlandii to pokaz niezłego bestialstwa ... uczucia jakoś same wychodzą z człowieka
2. Francja okresu wojny 30 letniej. Czasy Richelieu czy Mazarina ... klasyka płaszcza i szpady (Trzej Muszkieterowie) ...
3. Serenissima! Republika Wenecka (najlepiej XVII). Może to być okres wojen z Imperium Ossmańskim, a może po prostu tygiel polityki XVII wiecznej republiki kupieckiej po śmierci, któregoś z kolejnych Dożów ...
4. "Emigranci" Irlandzcy we Francji/Hiszpanii. Czy to "Dzikie Gęsi" czy po "Uciecze Hrabiów" czy nawet po nieudanych powstaniach Jakobickich ... zapewne dość niszowy temat, no ale mnie by ciekawił
5. Z trochę wcześniejszego okresu ... Rzym za pontyfikatu Rodrigo Borgii czy, któregoś z jego ciekawszych następców ... purpura, złoto i seks
6. Anglia za Henryka VIII okres reformacji ... intrygi polityczne etc.
7. Dwór bawarski po wojnie 30-letniej. Wittlesbachowie bawarscy zostają elektorami ... to też, może być ciekawy okres
8. Francja początków XIX wieku. Okres napoleoński lub restauracji ... spiski, bohaterowie, zdrajcy i wojenne rany ...
9. A może taki trochę szalony pomysł ... ale Pendragon? :>

 

__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty

abishai

Skoro bawimy się w serię życzeń.
To mi się marzy Singapur w dowolnym okresie z przedziału, od odkryć geograficznych do początków drugiej wojny światowej.
Przedstawiony jako miejsce styku kultury zachodu i dalekiego wschodu, bez sięgania zbyt głęboko w historię.

Samemu mi się marzy zrobić sesję w tych realiach, ale... brak mi czasu. Poza tym, pewnie zostawiłbym sam klimat, a wywalił prawdę historyczną.

I byłbym zapomniał.
Indie kolonialne, czyli : Angielska flegma i karabiny. Hinduskie mity i świątynie. Dżungla i Himalaje. Szkockie diabły nie noszące nic pod kiltem i Gurkowie. Malezja i Sandokan.
Oraz Kali i Thugowie. Temat rzeka

 

__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Hawkeye

Singapur to chyba dość niszowy pomysł. Pewnie zależy jakby to miało być zrobione, ale jakoś nie wydaje mi się, żeby wiele osób, konkretnie się interesowało taką tematyką ... już kultury wschodu generalnie nie są zbyt popularne ... z nich najbardziej Chiny, Japonia ... ludzie zazwyczaj nie wiedzą zbyt wiele o Korei, Tajlandii etc.

Indie brzmią lepiej ... są lepiej umiejscowione w kulturze masowej i dają dość duże możliwości przy ewentualnym tworzeniu postaci ...

Poza tym Szkoci ...

 

__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty