|
Sondy rekrutacyjne W tym dziale możesz umieścić sondę na temat zbliżającej się rekrutacji, zasadności swoich pomysłów lub po prostu "zbadać rynek" pod kątem przyszłej sesji - zarówno z pozycji gracza jak i MG. |
Zobacz wyniki ankiety: Wskakuję do rakiety numer? | |||
Nr. 1 Star Trek - USS Phileas | 7 | 43.75% | |
Nr. 2 Dynamitardzi Polocka | 2 | 12.50% | |
Nr. 3 Wampiry w kosmosie | 4 | 25.00% | |
Nr. 4 Międzygwiezdna camorra | 0 | 0% | |
Nr. 5 Diuna - Galaktyczny melanż | 6 | 37.50% | |
Sonda z Wielokrotnym Wyborem Głosujących: 16. Nie możesz głosować w tej sondzie |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-11-2021, 12:42 | #11 |
Młot na erpegowców Reputacja: 1 | Wiem Ostatnie 3 propozycje by mi pasowały |
11-11-2021, 13:40 | #12 |
Reputacja: 1 | Diuna też by mnie interesowała. Choć niekoniecznie miejscowo. kiedyś grałem w karciankę DUNE - całkiem udaną zresztą Ostatnio edytowane przez Luc du Lac : 11-11-2021 o 13:49. |
11-11-2021, 21:52 | #13 |
Bradiaga Mamidlany Reputacja: 1 | @Luc du Lac jak myślę o Diunie, to od razu w skali makro. Oba szkice, które zaprezentowałem w pierwszym poście dotyczą gry na skalę galaktyczną. Uniwersum Diuny, jak dla mnie, idealnie nadaje się, by opowiedzieć historię z dużym rozmachem i w wielkiej skali. Na pewno jeżeli zdecyduje się na poprowadzenie sesji w klimatach Diuny, to nie będzie to klasyczna opowieść, z grupą bohaterów tworzących idealną paczkę kumpli. Myślę o tym by przedstawiać wydarzenia w sesji, jak epizody w filmie. Gdzie w danej scenie, ukazane są niezwykle ważne momenty fabuły, a decyzje, które będą musieli podjąć w nich gracze będą miały niezwykle ważki i miały dalekosiężne konsekwencje. Nie będzie zatem rozgrywania akcji minuta, po minucie, czy dzień, po dniu. W jednej scenie będzie akcja na przykład na Arakis i roztrząsanie aktualnych problemów Fremenów, a w następnej przeniesiemy się na przykład kilka miesięcy później na Wallach IX, gdzie będzie scena pertraktacji z zakonem Bene Gesserit w sprawie zapewnienia wsparcia w sprawie ważnej dla domu. Tym samym wymagać to będzie nieszablonowego podejścia ze strony graczy i często umiejętności wyjścia poza ramy jednej postaci. To także sprawi, że bardziej predysponowane do udziału w sesji będą osoby dobrze zaznajomione z uniwersum. Taki sposób rozgrywki ma na celu sprawić, żeby gracze mieli aktywny, a może i decydujący wpływ na historię całego imperium. Także jeśli tylko gracze wykażą się odpowiednią inicjatywą, konsekwencją działań i przebiegłością, będą mogli sprawić, że oficjalna linia czasu ulegnie zmianie.
__________________ I never sleep, cause sleep is the cousin of death |
11-11-2021, 22:25 | #14 |
Reputacja: 1 | podoba misię ta wizja. Odpowiednia skala. Sam prowadzę właśnie od "sceny" do "sceny" bez klasycznej ciągłości. |
21-11-2021, 19:53 | #15 |
Bradiaga Mamidlany Reputacja: 1 | Oto i nastał kres badań. Sonda "Ribaldo II" wykonała swoja misję perfekcyjnie, zbierając głosy wszelakie z najdalszych zakątków galaktyki. Echa tych słów rezonują w jej tytanowym korpusie i teraz będą analizowane przez grono ekspertów z całego świata. Wniosek jednak już jeden teraz można ogłosić. Otóż wśród bywalców tej ostatniej karczmy znajdującej się na rubieżach znanego wszechświata, jest liczne grono kosmicznych awanturników. Ku mojemu zdziwieniu, nawet opcja krwiopijców w kosmosie znalazła swoich zwolenników. Dwie zaś opcje wysunęły się zdecydowanie na czoło listy. Star Trek i Diuna, to liderzy sondy. To właśnie spośród tych dwóch opcji, wybiorę zwycięzcę. Powiem szczerze, że bardziej skłaniam się ku startrekowej opowieści o żółtodziobach, niż do bardziej ambitnej Diuny. Pewnym bowiem założeniem tej sondy było, żeby wybrać coś ze spaceoperowych klimatów i pobawić się całym tym kosmiczno-laserowo anturażem. Diuna dodana została trochę na tak na doczepkę, tak by zbadać rynek, czy jest w ogóle na to popyt. Diuna na pewno wymaga więcej pracy, więcej przygotowań, ale też aktywnych i zaangażowanych graczy, świadomych uniwersum graczy. Nie mówię, że tutaj takich nie znajdę. Rozchodzi mi się tylko o fakt, że łapanka, jaką poniekąd jest rekrutacja, może nie przynieść oczekiwanych rezultatów. A może to tylko przemawia przeze mnie wybujała ambicja, by stworzyć coś pieruńsko fascynująco i oszłamiającego. A może to zwykłe asekuranctwo i dobrze ukrywany lęk, przed podjęciem próby gry w tym sławetnym uniwersum. Trochę coś jak kazus Władcy Pierścieni. Whateva bro, jak mawiają nasi pigmentododatni braci o kocich ruchach. Efekt moich dumań i rozterek objawi się czcigodnemu Państwu, zapewne w tym tygodniu, pod postacią wrzuconej świeżutkiej i pachnącej nowością i blichtrem rekrutacji. Także wyczekujcie międzygwiezdnych heroldów i... Live Long And Prosper
__________________ I never sleep, cause sleep is the cousin of death |