|
Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
15-11-2015, 08:53 | #21 |
Banned Reputacja: 1 | Po co tracić czas na takie głębokie rozkminy czy jakiś koncept w grze ma sens czy nie? Cała NS nie ma sensu, bo w USA nie ma tyle surowców by mógł powstać Moloch, czyli lokalny Skynet. No ale dobra, fikcja literacka, niech będzie. Gambling to pojęcie które ma jakoś wytłumaczyć mechanizm ekonomii w grze zwanej Neuroshima. Gambel czy gamble to wirtualna jednostka do przeliczeń, bo i tak wszystko ma swoją wartość cyfrową - nabój 9mm nie pamiętam dokładnie ile kosztował, ale około chyba 3. Była nawet tabelka przedmiotów które kosztują około 10 czy 20 gambli, chyba na końcu rozdziału ze sprzętem, ale dokładnie nie pamiętam, bo to stara gra i czytałem to lata temu. No to jeśli karabin kosztuje 90 to wtedy można się zamienić jeśli kupujący wyłoży na stół graty o łącznej wartości około 90. Naprawdę nie rozumiem o co cały problem - nie pasuje wam jakaś wirtualna waluta to ustalcie, że płaci się czymś bardziej uniwersalnym - naboje iluś najpopularniejszych kalibrów, benzyna, kapsle, dolary, cokolwiek. Wyjdzie na to samo, tyle że pod inną nazwą. A jak ktoś tworzy wydumane problemy z transakcjami typu pięć kilo mąki za płytę boba marleya to cóż, może jednak warto stworzyć postać która będzie miała strzelanie na 5-6 i wtedy będzie można wymieniać dowolny produkt po kursie: Cena produktu - 1 kulka W głowę posiadacza, oczywiście. |