|
Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
08-12-2016, 11:31 | #1 |
Reputacja: 1 | Technika postapo (a Neuro w szczególności) Temat który już w wielu innych pośrednio się przewinął chyba zasługuje na samodzielność. Jak wygląda poziom techniki: co przetrwało, o utrzymanie czego toczą się największe walki etc. A także jakie wynalazki i rozwiązania z zamierzchłej przeszłości bądź dziś popularne tylko krajach trzeciego świata Zobaczymy w codziennym użyciu. Opinie są dosyć podzielone (w jednym z tematów ktoś już nawet przynywał że ludzie tylko czekają na pretekst żeby odrzucić tę całą nowoczesną technikę i wrócić do radości jaką jest ciężka fizyczna harówka) więc może na początek przedstawię swoją opinię: Ludzie będą się trzymali techniki tak daleko jak będzie to fizycznie możliwe, samochody, traktory i kombajny będą utrzymywane przy życiu choćby jedyne co utrzymywało je na chodzie to drut i pobożne życzenia. Oprócz oczywistego powodu jakim jest wygoda (taki kombajn nawet jakby co drugi dzień psuł się i wymagał 8h naprawy w dalszym ciągu obrobi pole szybciej niż gromada żniwiarzy. Drugą sprawą jest to że po ponad 100 latach (i wojnie która też dotknęła zwierzęta) od zastąpienia konia roboczego maszynami powrót do nich i odbudowa ich populacji trochę zajmie Elektryczność, wątpię żeby ludzie łatwo z niej zrezygnowali, o ile zapotrzebowanie spadnie w stosunku do tego co jest dzisiaj to mimo wszystko światło elektryczne w długie zimowe wieczory czy sprawny zestaw kina domowego to coś czemu tak łatwo by nie odpuszczono. Na szczęście przy spadku zużycia nawet proste prądnice korzystające z źródeł odnawialnych powinny wystarczyć do pokrycia zapotrzebowania. Myślę że komputery będą widziane dosyć niechętnie przez ich związek z molochem, te które były podłączone do netu najpewniej mają jakieś molochowe wirusy. Komputery najczęściej spotka się w przypadku rozbudowanej administracji (NY), prasy (jakoś nie widzę żeby ludzie chętnie garneli się do pracy zecera) bądź tam gdzie są technolologicznie niezbędne (zakłady przemysłowe etc), spodziewać się za to możemy wielkiego powrotu maszyn do pisania. Co do powrotu technologii obecnie zmarginalizowanych to jest parę rzeczy które wydają mi się całkiem prawdopodobne Obstawiam wielki powrót kołchoźników jak w Polsce potocznie nazywano lokalną https://pl.wikipedia.org/wiki/Radiofonia_przewodowa . Miasteczko albo wioska ma sieć przewodową do której podłączony jest z jednej radiowęzeł a z drugiej proste głośniki wyposażone tylko we włącznik i regulację głośności co pozwala na odbieranie jednego, centralnego programu (puszczającego muzykę z płyt ale też informującego o zagrożeniach, mogłoby to też działać na zasadzie cichego kanału radiowego - jak w Izraelu gdzie była specjalnastacja radiowa która nadawała tylko komunikaty o ostrzale Scudami a w pozostałych momentach bła cicha) Co do elektryczności... mój pradziadek był wiejskim nauczycielem na kresach i w szkole wprowadził nowinkę techniczną jaką było radio. Jednym z ważnbiejszych problemów był prąd jako że wieś nie była zelektryfikowana. Problem rozwiązywano tak że co jakiś czas z akumulatorem jeździło się do młyna który posiadał prądnicę i można w nim było naładować akumulator. Myślę że może to być dosyć popularny patent na zelektryfikowanie farm (czy też np karawan konnych). Na pewno dużą rolę odegrają bicimaszyny - czyli różnego rodzaju maszyny z napędem rowerowym, obecnie popularne w krajach rozwijających się. Ogólnie też powrót roweru, jako głównego środka transportu (włącznie z wojskiem na rowerach, nawet dziś się je spotyka, do 2001 szwajcarzy mieli swoje oddziały rowerowe, finowie szkolą swoich rekrutów na nartach i rowerach, Sri Lanka ma swoje oddziały, pewnie nie tylko oni) Kolejną rzeczą będzie poszukiwanie paliw alternatywnych od benzyny i ropy syntetycznej (z węgla bądź tworzyw sztucznych [co w ZSA wydaje się bardziej opłacalne, pomyślcie o tych szczurach z wózkami sprzątających ruiny za miskę żarcia]), biodiesla, alkoholach, czy wreszcie gazie drzewnym Oraz powrót zwierząt pociągowych, nie tylko koni, mułów (oraz innych nawet ciekawszych hybryd) ale także zwierząt bardziej egzotycznych powyciąganych z parków safari etc, karawana z wielbłądami? słoń pociągowy? jasne jako smaczek, byle nie za często. Oraz (a nawet zwłaszcza) psów pociągowych, o ile dziś pewnie głównym skojarzeniem będą huskie ciągnące sanki to historia wykorzystywania największego przyjaciela człowieka w charakterze siły pociągowej jest o wiele dłuższa i bogatsza o ile nie były to wielkie zaprzęgi to tak jak kiedyś mogą one pełnić rolę dostawczą w miastach: http://www.milkbottlenews.org.uk/pho.../dog-cart2.jpg bądź jak podczas IWŚ w armii https://www.bl.uk/voices-of-science/...pg?w=800&h=450
__________________ A Goddamn Rat Pack! |
09-12-2016, 14:43 | #2 |
Reputacja: 1 | Będzie to raczej mieszanina wszystkiego. Czyli prosta prądnica napędzana siłą mięśni (bicimaszyna), do tego lampki z akumulatorami. Oświetlenie elektryczne bazujące na Ledach nie będzie problemem, być może każde gospodarstwo będzie miało zestaw ręczna prądnica + bateria akumulatorów podłączony do instalacji oświetleniowej. To rozwiązanie ma swoje wady, ale daje pewną niezależność. Podobnie trudne będzie odejście od elektronarzędzi i innych elektrycznych "gäretów" (urządzeń). Co do paliw, to sytuacja jest bardziej skomplikowana, szczególnie w kontekście Neuroshimy: Wydobycie i przeróbka ropy naftowej ma swoje miejsce w Teksasie, czyli tej części Stanów Zjednoczonych, która według NS nie ucierpiała podczas wojny. Więc duże instalacje przemysłowe powinny być nadal sprawne. Po wojnie zmniejszyła się liczba odbiorców, co za tym idzie spadło zapotrzebowanie, czyli spadło też zapotrzebowanie. Problemem może okazać się transport w przypadku zniszczenia infrastruktury transportowej. Może w Teksasie jest paliwo, ale nie ma go jak wywieźć, przez co gdzie indziej jest bardzo cennym towarem, który podczas transportu trzeba ochraniać, co podwyższa ostatecznie jego koszty. Na terenie Federacji, dokładniej w zagłębiach węglowych będzie możliwa produkcja paliw syntetycznych (synteza węgla). Wszystkie procesy w przypadku pozyskiwania paliw płynnych są skomplikowane i będą opłacalne tylko w dużych ilościach, więc pewne rodzaje paliw będą rozpowszechnione na konkretnych terenach, więc nie będzie mowy o równomiernej dostępności każego rodzaju paliwa. Z innych paliw płynnych znamy jeszcze różnego rodzaju oleje roślinne oraz alkohol. W przypadku "rzepaku" zachodzi jeszcze problem dodatkowego oczyszczenia, szczególnie usunięcie gliceryny. Za alkoholowe paliwo może służyć zarówno etanol jak i metanol. W przypadku etanolu słowo "zatankować" nabiera nowego znaczenia. Za to metanol (trujący) można uzyskać z drewna (ucha destylacja), co jest ciekawą alternatywą. Lepiej móc produkować własne paliwo, niż być zależnym od cysterny, która przejedzie raz na miesiąc. Powrót do maszyn napędzanych parą wodną będzie raczej ograniczony. Reasumując będą dominować paliwa płynne oraz elektryczność. W przypadku elektryczności swoje miejsce znajdą odnawialne źródła energii, głównie woda i wiatr (pompy wodne napędzane wiatrem to żadna nowość - każdy zna obrazek samotnej farmy z wiatrakiem - wiatrak pompuje wodę ze studni). Całkowite odejście od techniki jest trudne do wyobrażenia, ale możliwe. Wystarczy, że powstanie społeczność negująca nowinki technologiczne i propagująca powrót do korzeni. To jest prawda, wystarczy spojrzeć na Amiszów i ich styl życia. Nasycenie przedmiotami technicznymi będzie można podzielić na dwie grupy (piszę w kontekście roku 2050, czyli 30 lat po wojnie, co jest orientacyjnym czasem gry w NS): -Przedmioty przedwojenne, duża dostępność ze względu na śmierć ich właścicieli -Przedmioty powojenne, ponieważ te przedwojenne chorują na Planowe Starzenie się.Przewijanie silników elektrycznych wróci do łask, ale powstaną nowe urządzenia dostosowane do nowych warunków (bardziej toporne, ale prostsze do naprawy i bardziej niezawodne).
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. |
09-12-2016, 15:55 | #3 | |
Reputacja: 1 | Dodałbym do tego także technikę od Molocha, myślę że niszczenie maszyn żeby pozyskać z nich akumulatory będzie dość częstym powodem wypraw w pobliże frontu Cytat:
__________________ A Goddamn Rat Pack! | |
09-12-2016, 17:54 | #4 |
Reputacja: 1 | Czyli im dalej od ośrodka tym mniejsze bezpieczeństwo, więc powstaną izolowane wyspy pełne paliwa, wokół których jest mniej bezpiecznie, ale i zapotrzebowanie jest większe (bo nie zaspokojone), przez co powstaje dużo alternatywnych źródeł energii i paliw. Przypomina to Mad Maxa 2.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. |
31-05-2017, 13:31 | #5 |
Reputacja: 1 | https://www.youtube.com/watch?v=riqYz2WEfRQ Ręczna pralka choć bardziej ciekawe jest co ktoś napisał w jednym z postów: Że dobrą opcją jest po prostu wrzucić zamknięty szczelnie kubełek do bagażnika i ruch samochodu zrobi swoje, co biorąc pod uwagę stan dróg jaki będzie w postapo wydaje się jeszcze bardziej obiecujące
__________________ A Goddamn Rat Pack! |
10-07-2017, 10:46 | #6 |
Reputacja: 1 |
__________________ A Goddamn Rat Pack! |
10-07-2017, 15:44 | #7 | |
Reputacja: 1 | Cytat: | |
10-07-2017, 16:14 | #8 |
Reputacja: 1 | Obstawiam ze skoro to pomysl stworzony z mysla o krajach trzeciego swiata to trwalosc byla pewnie istotna kwestia podczas projektowania W postapo projekt mozna by tez odtwarzac i skalowac - bloczek na stodole i worek o masie czlowieka czemu nie
__________________ A Goddamn Rat Pack! |
16-07-2017, 12:42 | #9 |
Reputacja: 1 | O ile o gazie drzewnym (Gaz Drzewny) swego czasu pisałem. Tu mamy za to informację o sposobie pozyskiwania paliwa z rozbijania w procesie pirolizy plastików o ile dzisiaj proces nie jest szczególnie popularny to w postapo mógłby być popularny nie jest skomplikowany, a daje paliwo które da się przechowywać w kanistrach pasujące do silników bez przeróbek (choć raczej nie nadaje się do silników z wtryskiwaczem mogłoby pochodzić w starszych dieslach), dodatkowo w procesie powstaje gaz który można by na bieżąco zużywać (choćby doprowadzając do paleniska które podgrzewa maszynkę do pirolizy). Można by też przeprowadzać ten proces ubocznie, np wykorzystując nadwyżki ciepła z maszyny parowej pełniącej funkcje generatora w miasteczku I można by za flaszkę zatrudniać żuli żeby oczyszczali ruiny z plastików
__________________ A Goddamn Rat Pack! Ostatnio edytowane przez Leminkainen : 16-07-2017 o 12:44. |
15-03-2018, 09:32 | #10 |
Reputacja: 1 | https://homebiogas.com/ - Gaz do kuchenek (albo generatorów) i nawóz z odpadów z jedzenia
__________________ A Goddamn Rat Pack! |
| |