|
Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
03-03-2014, 18:57 | #11 |
Reputacja: 1 | Bardzo ciężko mi sobie wyobrazić sytuację, podczas regularnej wymiany ognia, gdzie ktoś zostanie dokładnie dwa razy trafione w to samo miejsce w kamizelce. Podczas strzelania do tarcz spoko, w walce prawie niemożliwe. |
03-03-2014, 22:02 | #12 |
Reputacja: 1 | w sumie 4 za mało może 8 nawet 10 Widzę to raczej jako sytuację w której gracz jest przyparty do muru przez jakąś maszynę i z odległości mniej niż 10m (bądź nawet z przyłożenia) oddaje szybkiego dubleta albo krótką serię. Nie jest to rozwiązanie na które bym szczególnie liczył ale może uratować dupę Jeśli idzie o serie to na myśl przychodzą mi dwie konstrukcje które miały opcję szybkiej serii: G11 który w 3 strzałowej serii osiągał szybkostrzelność 2000 pocisków/min (w ogniu ciągłym tylko 450) i jeden z niedoszłych następców AK 74 chyba AN 94 który miał sesję dwustrzałową w której przy strzale broń odpalała drugi nabój zanim siła odrzutu pierwszego w pełni zadziałała (co wiązało się ze sporą komplikacją broni, ostatecznie AK 74M pozostał na uzbrojeniu FR) inną sprawą jest amunicja lita ze strzelby (i niektóre stare naboje dużego kalibru) w pełni ołowiany pocisk poruszający się z niską prędkością ma znikomą zdolność do penetrowania ale it "came in like a wrecking ball" i fakt że miękka kamizelka kuloodporna zatrzyma pociski jest niewielkim pocieszeniem w sytuacji w której twój mostek zetknie się z kręgosłupem a ty wysrasz jelita na lewą stronę. Ale tu zaczyna się ciekawa kwestia... co z twardymi osłonami balistycznymi? Szkło kuloodporne które jest w stanie wytrzymać serie z M14 poddaje się po jednym pocisku (co zazwyczaj wiąże się z wyrwaniem okazałego otworu) Wygląda jednak na to że płyty SAPI stanowią wystarczające zabezpieczenie na taką ewentualność inną kwestią są maszyny z blaszanym pancerzem, w ich przypadku ciężki powolny pocisk dużego kalibru powinien powodować okazałe wgniecenia które mogą (lecz nie muszą) utrudniać poruszanie się a w skrajnych przypadkach powodować uszkodzenia (gdy zabraknie miejsca na komputer albo akumulatory) |
14-03-2014, 20:55 | #13 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | Siemka -Co do "Ołowiu" to ogólnie mi się podoba. Dużo bardziej niż oryginałka która jest... No niezbyt mi podchodzi. Ale mam parę zastrzeżeń... 1- Walka skupia się na walce strzelckiej ludzi. Co się dzieje gdy przeciwnikiem jest pojazd, mutadło czy robot to już MG musi se sam wykombinować. (no widzę, że już było to wspomnianę no ale mi to też się rzuciło w oczy prawie od razu. A dokładniej przy pierwszej walce z nieludźmi ). -W walce ze stworami stosowałem zazwyczaj odnośnik po jakim progu obrażeń on ucieka. Mniej więcej da się to policzyć w srosunku do oryginału. W końcu stwoerzenia nie ludzkie nie mają nawet CHA w statacy więc ciężko im Bóloodporność liczyć. -Walk z maszynami nie miałem ale roboczo planowałem robić coś poprzez analogię do trafień z ludźmi. Czyli jak to było wspomniane powyżej. 2- Tabelka co się dziej po trafieniu jest wprost masakratyczna. Zwłaszcza, że konsekwencje się leczą nawet przez całe dni albo tygodnie. Jeśli jest kumulacja akszynu liczona w ciągu kilku - kilkunastu godzin szybko może wyłączyć z akcji cała lub większąść druzyny. Zwłaszcza jak się to wszystko skumuluje z karami za wykrwawienie i ból. To zdecydowanie spowalnia rozgrywkę. -Zrezygnowałem ze stosowania tej tebelki za każdym razem. Ograniczyłem się do używania jej jako trafień krytycznych. Kary za krwawienia i ból są już wystarczająco jak dla mnie zauważalne. Zwłascza jak każdy BG zalicza po 1-2 ranach a końca akszynu nie widać. Pod tym względem poszłem w stronę grywalności a nie realności. 3- Predkość poruszania się jest wprost fenomenalna a zasięg biegania to już w ogóle. Zwłaszcza w porównaniu z podstawką. Bieganie w tempie 3 - 6 m/seg nie jest żadną sensacją. Można tak zrobić ale wówczas cała reszta świata trzeba dać podobnego kopa w zadek zachowując proporcje z podstawki. No ba inaczej jak taki psiun i jego właściciel zaczynają biec to psina ze swym oryginalnym 3 m/seg zostaje w tyle 4- Ktoś wie w jakim tempie wracają Punkty Krwi? Bo nie wiem jak są to chyba przegapiłem niestety... -Ogólnie jednak plusy przeważają nad minusami w tym dodatku. Podoba mi się zwłaszcza, że rany otrzymuje się od pocisków a nie od broni. |
21-03-2014, 21:10 | #14 |
Reputacja: 1 | Kolejna uwaga... złożenie się do strzału z celownikiem optycznym zajmuje co najmniej tyle (jeśli nie dłużej) co z przyrządami mechanicznymi. Zwłaszcza w przypadku celownika o dużym powiększeniu, tu dochodzi problem taki sam jak w przypadku obiektywów do aparatu o długiej ogniskowej - "na co ja patrzę i gdzie jest to co chcę uchwycić?" Dlatego dość częstym rozwiązaniem jest dublowanie celowników - luneta i mechaniczny (albo kolimatorowy) |