|
Warsztaty Pisarskie Last Inn Jeśli chcesz udoskonalić swój warsztat pisarski lub wiesz, że możesz pomóc w tym innym, zapraszamy do naszej forumowej szkoły pisania! Znajdziesz tu ćwiczenia, porady, dyskusje i wiele innych ciekawostek dotyczących języka polskiego. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-01-2019, 22:25 | #321 |
Reputacja: 1 | Kogo w dwudziestym pierwszym obchodzi Valentino, co miny robił przedziwne i mówił bardzo mało. Czarno-biały amant już nie podoba się dziewczynom, wolą przystojną postać w kolorze widzieć całą. Może tylko te panie, co chciałyby jak dawniej znowu zatańczyć wolno walczyka, gdy orkiestra cicho gra, najchętniej z dżentelmenem starego chowu, takim, co to w butonierce kwiat piękny ma. Niechże chociaż zabrzmi piosenka z polifonu, niech na stołach nawet skumbrie i małdrzyki są, niech to będzie jak kiedyś karnawał bez telefonu, bo właśnie o tym niektóre marzą skrycie i śnią.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
11-01-2019, 00:23 | #322 |
Reputacja: 1 | https://www.youtube.com/watch?v=4LVUHNeqZeI Kolejny dzień zły, do domu wróciła Swój płaszcz ściągnęła, w kąt buty rzuciła Whiskey nalała, też cicho westchnęła Trosk było tyle... i znów się przejęła Żeby zapomnieć... na chwilę odpocząć Na krótką chwilę znów wiedzieć, co począć... Więc wyłączyła dzwonek telefonu Prędko usiadła obok polifonu Ani na chwilę się nie wstrzymywała Nie pierwszy raz już temu się oddała Wcisnęła przycisk, płyta zakręciła I pozytywka swą moc objawiła W cudowną suknię ciało jej wstąpiło Wnętrze jej domu się przeobraziło W przepiękny pałac i balową salę Tam ukochała tak cudowną galę Pełną przyjaciół na co dzień znikomych Ogromna rzesza wspaniałych znajomych Jedli małdrzyki, a pili szampana Zabawa przednia do białego rana "Znów zatańczymy, grajcie walczyk ino!" Tak też zakrzyknął piękny Valentino Cudny bezwstydnie, ten szelmowski uśmiech On obiecywał noce pełne uciech Więc zatańczyła, mocno go złapała Wodą kolońską wciąż się zaciągała Złożyła usta mu na butonierce Tam bukiet kwiatów wnet trysnął w podzięce Bal ostateczny wśród jabłek Edenu Wzniosłą, tak dźwięczną, pierwszą nutą trenu Po pewnym czasie policja znalazła Nieżywą damę, skóra z niej oblazła Przy polifonie była rada cała W kałuży whiskey tak długo leżała A jednak wargi jej były w uśmiechu Choć między nimi nie było oddechu |
11-01-2019, 11:14 | #323 |
Reputacja: 1 | Julek “Valentino” Traczyk, co z asfaltem co dzień robi gdy gotówki dostał zastrzyk, walczyk sobie przysposobił. Na duży walec zabrakło, pomimo tego, iż wczoraj, Polifoniczny telefon zastawił w lombardzie “Podpora”. Walczykiem zatem się wozi, małdrzyk popija kompotem kwiat z butonierki wyziera, troski odstawił na potem.
__________________ --------------- Rymy od czasu do czasu :) |
16-01-2019, 15:04 | #324 |
Bellis perennis Reputacja: 1 | Panowie! Fantastyczne są wszystkie wasze wiersze bez wyjątku. A pomysł Ombrose`a z podkładem muzycznym IMVHO zasługuje na reputkę. Laur, gęsie pióro + buteleczka inkaustu wędrują jednak do Phila. Zwycięzcę prosimy, rzecz jasna, o słówka.
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. |
16-01-2019, 15:41 | #325 |
Reputacja: 1 | Dziękuje, o Pani! Idę pławić się w glorii zwycięzcy. A na następną rundę proponuję: laur, gęś, podkład, apokalipsa, skrępowany
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
17-01-2019, 09:06 | #326 |
Reputacja: 1 | Gęsina w migdałowych płatkach Gdy gęsinę chcesz przyrządzić by przychylić gościom nieba weź pierś gęsi, garść migdałów, wiele więcej nie potrzeba. To apokalipsa smaku, coś co codzień się nie zdarza po tym daniu, wierz mi gościu, pannę porwiesz od ołtarza. Liść laurowy zda się także, by smak wysublimowanym był Tak by każdy kto skosztuje aż z wrażenia w niebo wył. Ta gęsina jako podkład winna gościom być podana, tak by pijąc wódkę, grupa, przestała być skrępowana.
__________________ --------------- Rymy od czasu do czasu :) |
22-01-2019, 08:30 | #327 |
Reputacja: 1 | Wiesz co robić, Gortarze
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
22-01-2019, 10:14 | #328 |
Reputacja: 1 | Dziękować Skrzynia, kapcan, puszka, kitel, zima Powodzenia
__________________ --------------- Rymy od czasu do czasu :) |
27-01-2019, 13:45 | #329 |
Reputacja: 1 | Co, znowu nikt? Rymować nie potrafimy przez ostatni atak zimy, spróbować jednak trzeba, choć białe sypie z nieba. Raz kapcan bardzo stary, co na nosie miał okulary, kitel lekarski założył zanim skrzynię otworzył. W skrzyni była puszka, skalpel, wacik i gruszka. Ucieszył się staruch, ale nie z puch i gruch. Narzędzia wziął do ręki i w rytm znanej piosenki operację zaczął zatem, choć wolałby ciąć latem.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
27-01-2019, 20:48 | #330 |
Reputacja: 1 | Kapcan jakiś z puszką w dłoni Zimą srogą idzie drogą Piwo z puchy gęsto roni Opryskując w pytę Swój zielony kitel Stara skrzynia Jego synia Za pijakiem goni Może to Samo zło W myśli dziwnej toni
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) |