Rymuj z LIczami - Strona 32

Gortar · 02-01-2019, 15:55

Końcem ubiegłego roku niesłychanie
trudne przed liczami postawił zadanie
Kelly, co panienkę z gagatkiem zestawił
prawie rymowania szansy mnie pozbawił.
Bo gdzież to wymyślić coś twórczego wielce
gdy wena uciekła z mej głowy naprędce?
Jak kakaowiec śliwowicą zalać
by jak chwalipięta móc się znów przechwalać?
Rzecz to niebywała więc tym razem chwila
pochwały twórczości Ombrose i Phila.
Ich to bowiem wiersze bawiąc mnie szalenie
tu o rymowaniu skróciły myślenie.
Bo jak konkurować z zwrotem “owiec kaka”
lub też z przechwałkami o rozmiarach “ptaka”?
Toć już lepiej całkiem pogodzić się z losem
niźli konkurować z Philem czy Ombrose.
Poddaję tę rundę chyląc nisko czoła
posta tego kończę bo mnie mam woła.

Tildan · 02-01-2019, 17:10

Stefek, sławny chwalipięta,
Wyrósł z chłopca na gagatka.
O przechwałkach nie pamięta
I nie myśli o wydatkach.
Zamiast kakaowca, w szklarni
Konopie hoduje dorodne,
By jego panienka Marnie
Miała fatałaszki modne.
Czasem tylko w swym salonie,
Śliwowicę sącząc tęsknie,
„Móc oblecieć świat w balonie,” –
Marzy – „toż byłoby pięknie!
Jak powietrzny Easy Rider,
Zdać się na wiatru kaprysy
Tam, gdzie prócz duszy hardej,
Jedynie przestrzeń się liczy!”
Lecz gdy zalśni dno butelki,
Jak szkiełka ulicznych latarni,
Kładąc kiełzno wyobraźni,
Stefek wraca do swej szklarni.
Bo życie to nie zabawa
I tak się już w nim plecie,
Że ci po złej stronie prawa
Wygodniej mają na świecie.

Kelly · 04-01-2019, 20:17

Ombrose byłeś pierwszy, zaczynasz.

Daliście mi strasznie łomot umysłowy, bowiem tak świetnych wierszy, dawno nie czytałem. Brechtałem się ze śmiechu jak dzieciak, tak świetny dowcip prezentowały. Kurde, powinniście wszyscy wygrać. Słowo daję.

Ombrose · 05-01-2019, 19:13

Hehe, wiedziałem, że mam się pospieszyć :3

pentagram, miś, płomień, marcepan, ziarno

Kelly · 07-01-2019, 12:21

Idzie sobie gruby miś:
- Pysznie się zabawię dziś,
Bo w ciastkarni "Cukiereczek"
Dziś wyprzedaż jest ciasteczek.
Miś był bowiem łakomczuszek,
Miał na ciastka chętny brzuszek,
Na marcepan, batoniki,
Na cukierki, na pierniki.
Mógł jeść wielkie ich ilości
Tak bowiem kochał słodkości.

Do ciastkarni wpadł jak strzała,
Tam kolejka spora stała,
Przeto nim się miał obkupić,
Mógł się na ciasteczkach skupić,
Na ich kształtach i kolorach,
Na lukrem odlanych wzorach.
- Ten mi ziarno przypomina,
Ten jak płomień, ten malina
Ten pentagram lukrowany,
Ten kokosem posypany,
Tu kruszonka, tutaj maczek -
Myśli sobie ów misiaczek.

Wreszcie dotarł i kupuje.
- Proszę, ile to kosztuje?
Cukiernik mu rzucił kwotę:
- Sto pięćdziesiąt i dwa złote.
- Dobrze - miś chce wziąć pieniądze.
- Jakiś problem mam, jak sądzę,
Ach zapomniałem portfela.
Miś jak strzała w niebo strzela,
Pędzi do domu jak raca,
Chwyta portfel, znowu wraca.
Biegnie, ile tylko siły,
Ale ciastka się skończyły.
Wrócił spocony, przegrzany,
Towar widząc wyprzedany.

Jaki morał w tej postaci?
Łakomczuszek zawsze traci.

Gortar · 07-01-2019, 15:03

Żył raz sobie śpiewak Zbyś
Wokalista, muzyk, Miś.
Miś to dla przyjaciół w sumie
samo przez się się rozumie.
Do Empiku wstąpił znów
by jakoś przeczekać nów,
za płytami się rozglądał,
tą przesłuchał, tamtą oddał.
Wtem dopatrzył się jednego
zespołu prze ciekawego.
Margatnep nazwa jak płomień świeci
choć produkt to raczej nie był dla dzieci.
Okładka tu jak marcepan słodka
gdzie demon jakiś pożera kotka.
Zasiała w Misiu ziarno zwątpienia.
Czy to na pewno coś do kupienia
i do słuchania w domu zaciszu?
Miał wątpliwości nasz Zbysiu - Misiu
Wtem i olśnienie - toż to anagram
nazwa zespołu zatem pentagram!
Jaki więc morał z tej opowieści?
Postaram się w zdaniu nam go tu streścić.
By sprzedać produkt do wielkich mas
nakombinować się trza nieraz.

Tildan · 07-01-2019, 15:15

Ty Jesteś…

Po prostu Jesteś. Na tyle różnych sposobów.

Opada mnie smutek,
A Ty ciepły i łagodny niczym pluszowy miś
Przynosisz spokój i poczucie bezpieczeństwa.

Wracam zgorzkniała,
A Ty w kubku kawy podanej z uśmiechem
Przemycasz słodycz marcepanowej kostki.

Tlę się płomieniem,
A Ty wpisujesz mnie w swój pentagram
Aż stajemy się jednością przeciwieństw.

Nawet kiedy Cię nie ma,
Jesteś – w niebieskich oczach Ziarna
Człowieczego śpiącego przy mnie w kolebce.

Phil · 09-01-2019, 18:15

Wiersza z pięciu słówek
Pisać nie chce mi się
Głowa spada na zagłówek
Gdy rymuję misie
Łącząc je z ziarnami
Płomieniem marcepanem
I jeszcze pentagramami
Z pyska toczę pianę
Pomysłu za to żadnego
Uprzejmie zatem wnoszę
Koleżanko czy też kolego
Inny zestaw daj. Proszę

Ombrose · 09-01-2019, 20:13

Fajne wiersze. Wybieram Tildan. Nie wiedziałem do końca, jak zinterpretować "a ty wpisujesz mnie w swój pentagram", a potem przypadkiem dowiedziałem się, że dla pierwszych chrześcijan pentagram odzwierciedlał pięć ran Chrystusa, bo pięć wierzchołków... więc w sumie może być metaforą męki. Ale ciastka z pentagramem, które niestety nie trafiły do żołądka Misia, czy strategia sprzedaży albumów zespołu Margatnep mnie rozbawiły

Tildan · 10-01-2019, 18:55

Pięknie dziękuję za wybór.

Dla jasności dodam tylko, że pentagram bywa także odzwierciedleniem pięciu zmysłów człowieka - i w tym sensie starałam się wpleść go w wiersz.

Kolejny zestaw brzmi zaś tak: butonierka, małdrzyk, polifon, walczyk, Valentino.
Miłego rymowania życzę!

02-01-2019, 15:55	#311
Gortar Reputacja: 1	Końcem ubiegłego roku niesłychanie trudne przed liczami postawił zadanie Kelly, co panienkę z gagatkiem zestawił prawie rymowania szansy mnie pozbawił. Bo gdzież to wymyślić coś twórczego wielce gdy wena uciekła z mej głowy naprędce? Jak kakaowiec śliwowicą zalać by jak chwalipięta móc się znów przechwalać? Rzecz to niebywała więc tym razem chwila pochwały twórczości Ombrose i Phila. Ich to bowiem wiersze bawiąc mnie szalenie tu o rymowaniu skróciły myślenie. Bo jak konkurować z zwrotem “owiec kaka” lub też z przechwałkami o rozmiarach “ptaka”? Toć już lepiej całkiem pogodzić się z losem niźli konkurować z Philem czy Ombrose. Poddaję tę rundę chyląc nisko czoła posta tego kończę bo mnie mam woła. __________________ --------------- Rymy od czasu do czasu :)

02-01-2019, 17:10	#312
Tildan Bellis perennis Reputacja: 1	Stefek, sławny chwalipięta, Wyrósł z chłopca na gagatka. O przechwałkach nie pamięta I nie myśli o wydatkach. Zamiast kakaowca, w szklarni Konopie hoduje dorodne, By jego panienka Marnie Miała fatałaszki modne. Czasem tylko w swym salonie, Śliwowicę sącząc tęsknie, „Móc oblecieć świat w balonie,” – Marzy – „toż byłoby pięknie! Jak powietrzny Easy Rider, Zdać się na wiatru kaprysy Tam, gdzie prócz duszy hardej, Jedynie przestrzeń się liczy!” Lecz gdy zalśni dno butelki, Jak szkiełka ulicznych latarni, Kładąc kiełzno wyobraźni, Stefek wraca do swej szklarni. Bo życie to nie zabawa I tak się już w nim plecie, Że ci po złej stronie prawa Wygodniej mają na świecie. __________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć.

07-01-2019, 15:03	#316
Gortar Reputacja: 1	Żył raz sobie śpiewak Zbyś Wokalista, muzyk, Miś. Miś to dla przyjaciół w sumie samo przez się się rozumie. Do Empiku wstąpił znów by jakoś przeczekać nów, za płytami się rozglądał, tą przesłuchał, tamtą oddał. Wtem dopatrzył się jednego zespołu prze ciekawego. Margatnep nazwa jak płomień świeci choć produkt to raczej nie był dla dzieci. Okładka tu jak marcepan słodka gdzie demon jakiś pożera kotka. Zasiała w Misiu ziarno zwątpienia. Czy to na pewno coś do kupienia i do słuchania w domu zaciszu? Miał wątpliwości nasz Zbysiu - Misiu Wtem i olśnienie - toż to anagram nazwa zespołu zatem pentagram! Jaki więc morał z tej opowieści? Postaram się w zdaniu nam go tu streścić. By sprzedać produkt do wielkich mas nakombinować się trza nieraz. __________________ --------------- Rymy od czasu do czasu :)

07-01-2019, 15:15	#317
Tildan Bellis perennis Reputacja: 1	Ty Jesteś… Po prostu Jesteś. Na tyle różnych sposobów. Opada mnie smutek, A Ty ciepły i łagodny niczym pluszowy miś Przynosisz spokój i poczucie bezpieczeństwa. Wracam zgorzkniała, A Ty w kubku kawy podanej z uśmiechem Przemycasz słodycz marcepanowej kostki. Tlę się płomieniem, A Ty wpisujesz mnie w swój pentagram Aż stajemy się jednością przeciwieństw. Nawet kiedy Cię nie ma, Jesteś – w niebieskich oczach Ziarna Człowieczego śpiącego przy mnie w kolebce. __________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. Ostatnio edytowane przez Tildan : 08-07-2021 o 19:28.

09-01-2019, 18:15	#318
Phil Reputacja: 1	Wiersza z pięciu słówek Pisać nie chce mi się Głowa spada na zagłówek Gdy rymuję misie Łącząc je z ziarnami Płomieniem marcepanem I jeszcze pentagramami Z pyska toczę pianę Pomysłu za to żadnego Uprzejmie zatem wnoszę Koleżanko czy też kolego Inny zestaw daj. Proszę __________________ Bajarz - Warhammerophil.

04-01-2019, 20:17	#313
Kelly Reputacja: 1	Ombrose byłeś pierwszy, zaczynasz. Daliście mi strasznie łomot umysłowy, bowiem tak świetnych wierszy, dawno nie czytałem. Brechtałem się ze śmiechu jak dzieciak, tak świetny dowcip prezentowały. Kurde, powinniście wszyscy wygrać. Słowo daję.

05-01-2019, 19:13	#314
Ombrose Reputacja: 1	Hehe, wiedziałem, że mam się pospieszyć :3 pentagram, miś, płomień, marcepan, ziarno

07-01-2019, 12:21	#315
Kelly Reputacja: 1	Idzie sobie gruby miś: - Pysznie się zabawię dziś, Bo w ciastkarni "Cukiereczek" Dziś wyprzedaż jest ciasteczek. Miś był bowiem łakomczuszek, Miał na ciastka chętny brzuszek, Na marcepan, batoniki, Na cukierki, na pierniki. Mógł jeść wielkie ich ilości Tak bowiem kochał słodkości. Do ciastkarni wpadł jak strzała, Tam kolejka spora stała, Przeto nim się miał obkupić, Mógł się na ciasteczkach skupić, Na ich kształtach i kolorach, Na lukrem odlanych wzorach. - Ten mi ziarno przypomina, Ten jak płomień, ten malina Ten pentagram lukrowany, Ten kokosem posypany, Tu kruszonka, tutaj maczek - Myśli sobie ów misiaczek. Wreszcie dotarł i kupuje. - Proszę, ile to kosztuje? Cukiernik mu rzucił kwotę: - Sto pięćdziesiąt i dwa złote. - Dobrze - miś chce wziąć pieniądze. - Jakiś problem mam, jak sądzę, Ach zapomniałem portfela. Miś jak strzała w niebo strzela, Pędzi do domu jak raca, Chwyta portfel, znowu wraca. Biegnie, ile tylko siły, Ale ciastka się skończyły. Wrócił spocony, przegrzany, Towar widząc wyprzedany. Jaki morał w tej postaci? Łakomczuszek zawsze traci.

09-01-2019, 20:13	#319
Ombrose Reputacja: 1	Fajne wiersze. Wybieram Tildan. Nie wiedziałem do końca, jak zinterpretować "a ty wpisujesz mnie w swój pentagram", a potem przypadkiem dowiedziałem się, że dla pierwszych chrześcijan pentagram odzwierciedlał pięć ran Chrystusa, bo pięć wierzchołków... więc w sumie może być metaforą męki. Ale ciastka z pentagramem, które niestety nie trafiły do żołądka Misia, czy strategia sprzedaży albumów zespołu Margatnep mnie rozbawiły

10-01-2019, 18:55	#320
Tildan Bellis perennis Reputacja: 1	Pięknie dziękuję za wybór. Dla jasności dodam tylko, że pentagram bywa także odzwierciedleniem pięciu zmysłów człowieka - i w tym sensie starałam się wpleść go w wiersz. Kolejny zestaw brzmi zaś tak: butonierka, małdrzyk, polifon, walczyk, Valentino. Miłego rymowania życzę! __________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. Ostatnio edytowane przez Tildan : 10-01-2019 o 19:22.