|
Warsztaty Pisarskie Last Inn Jeśli chcesz udoskonalić swój warsztat pisarski lub wiesz, że możesz pomóc w tym innym, zapraszamy do naszej forumowej szkoły pisania! Znajdziesz tu ćwiczenia, porady, dyskusje i wiele innych ciekawostek dotyczących języka polskiego. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
27-10-2019, 17:29 | #431 |
Reputacja: 1 | Kurde... Nooo... Kurde... Warto było czekać. Gratuluję pomysłu i wykonania. Brawo Grek. Piłeczka po Twojej stronie. Czekam(y) na słówka
__________________ --------------- Rymy od czasu do czasu :) |
27-10-2019, 18:34 | #432 |
Reputacja: 1 | Ah... No to tak: hasiok, fuzekle, frela, ożarty, lojfer Ino co by gryfne było a z wicem jakimś
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) Ostatnio edytowane przez GreK : 27-10-2019 o 18:39. |
28-10-2019, 13:54 | #433 |
Reputacja: 1 | Za hasiokiem, przy sobocie, gryfno frela chodzi zimno jej spojrzenia wszakże wszystkich w koło chłodzi Bo ten Lojzik, ciul ożarty, zaś się z domu wyniósł Jest dziesiąty, a geltagu ku chałpie nie przyniósł. No i łazi biedno frelka siejąc iskry wkoło Dyszy, sapie, powarkuje, marszczy groźnie czoło “O jak wróci ciućmok jeden spiere go doszczętnie Se przypomni co przysięgoł kiedyś tak namiętnie”. Wlazła do dom i za progiem zdjęła se fuzekle Nic jej chyba nie ostudzi, miota się wciąż wściekle. “Smolić paciuloka - myśli - wróci kiedyś przeca Wtedy mu urządze drakę, będzie wtedy checa” Patrząc w lojfer myśli sobie - “Zachorzeć mógł stary” Zwykle bowiem chłop jej Lojzik dobre miał zamiary. Wtem dźwiyża się otwierają, Lojzik w progu staje Epa w dłoni, gelt w niej widać - baba go dostanie. Gnać nie mogłem - chop jej rzecze - gładko jest po drodze Erplich dostoł po mej Omie - cieszyłem się srodze. Łobloć to musimy frela - rzecze do swej baby. Pić samemu gorzoł w lesie - pomysł to jest słaby.
__________________ --------------- Rymy od czasu do czasu :) |
30-10-2019, 15:16 | #434 |
Reputacja: 1 | O ty giździe pieroński, słówka żeś zapodoł i myślisz, że terozki kożdy bydzie godoł? No to posłuchej, co ci tu łopowiem, synku, o łostudzie co mi się przytrefiła, jak żech wracoł z szynku. Frela w doma czeko, a jo cołkiem ożarty, aż mi z kapsy wypadły do szkata karty. Myśloł żech se, jak mie ujrzy, bydzie larmo, a jak się znerwuje, to po pysku dostana za darmo. Dziołszka jednak cicho, yno na mie filuje, jo się dziwuja, a ona lajbik ściepuje. Nic nie musiała godać, zaroz żech był sagi, co by nie myślała, że ni mom odwagi. Stoja tak na lojfrze, myśla o zabawie, a łona się tak śmieje, że mo płaczki prawie. Aż żech dostoł hercklekotów, boch się kapnoł czemu, coch jo narobił, Ponboczku, wybocz gupiemu. Na ryczka żech ciepnoł to, coch łoblekł z rana, ale na kożdej szłapie została fuzekla, i to sztrykowana. Jak żech się skapowoł, aż do hasioka furgały, ale było za niyskoro, amory już uleciały. Dej se wiync pozór, jak idziesz w zolyty, jak widać, nie styknie żeś jest umyty. A jak dalej szukosz wica wśród tych rymów, to lepiej poczekej, aż gorol napisze po noszymu.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
04-11-2019, 07:55 | #435 |
Reputacja: 1 | Philu, to Tyś je gizd pieroński i do tego hanys. Aleś wierszem piznął aż to jo mioł płaczki ze śmichu. Jedziesz synek!
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) |
04-11-2019, 08:33 | #436 |
Reputacja: 1 | Ja, jo tyż ci przaja synku świeczka, śmiech, ćma, źrebię, dźwigać
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
05-11-2019, 13:27 | #437 |
Reputacja: 1 | Powrót Jak źrebię co po urodzeniu pierwsze kroki stawia, Jak ćma, co wśród ciemności blasku świecy szuka, Tak żart, co wybuch śmiechu pośród ludzi sprawia, Tak brzemię życia, którego dźwiganie to nie lada sztuka. Płynę niesiony prądem światowych wydarzeń, wokół żałość i smutek, brak pogody ducha. Czy to bombardujący mnie wciąż ciąg tych zdarzeń Czy fakt, że rodzica swego dziecko już nie słucha? Czy samemu już ćmą jestem co ją płomień spala blichtru co nieustannie rzucany przed oczy? Czy śmiechu jeszcze pochłonie mnie w tym życiu fala bym źrebakiem mógł zostać co radośnie kroczy? Dźwignę się z kolan, pokonam tą marność okropną, rozpalę płomień tej świecy co nadzieją zwana. Dziś moje przedsięwzięcia w końcu celu dopną. Dziś zaleczy się w sercu wciąż ziejąca rana.
__________________ --------------- Rymy od czasu do czasu :) Ostatnio edytowane przez Gortar : 09-11-2019 o 15:20. |
05-11-2019, 20:28 | #438 |
Reputacja: 1 | Namiętność Źrebię matka mlekiem karmi ...ciepła słodycz Ty mnie poisz złudzeniami Trzepoczący cień na ścianie ...odzwierciedla Frenetyczne me kochanie Jak ćmę świecy płomień wabi ...tak Ty mnie Twoje usta szepczą "zabij" Synchroniczne nasze tchnienia ...symulują Katatonię współistnienia
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) |
06-11-2019, 18:44 | #439 |
Hungmung Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Dust Mephit : 25-07-2021 o 21:28. |
09-11-2019, 11:25 | #440 |
Reputacja: 1 | Aż trzy wiersze, tego dawno nie było GreKa muszę zdyskwalifikować za brak wszystkich wyznaczonych słów. Z dwójki pozostałej wybiorę Hungmunga za mały smuteczek.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |