22-07-2012, 15:32 | #1 |
Reputacja: 1 | Sesja Wiedźmina na opracowanej fabule - szukam MG. Witam wszystkich. Jakiś czas temu na tym forum prowadziłem sesję Wiedźmin - Opowieść Starca, która to sesja rozpadła się ze względu na odejście paru graczy, a także moje braki umiejętności i konsekwencji jako MG. Mówiąc krótko - nie nadaję się na mistrza. Jednak fabułę miałem całkiem szeroką - w założeniu sesja miała być pierwszą z trzech części szerszej kampanii w wiedźminlandzie. Teraz ta fabuła nie daje mi spokoju - siedzi we mnie i prosi o prowadzenie :P W związku z tym do Lastinnowej braci kieruje zapytanie - czy znajdzie się jakiś MG, gotowy poprowadzić przynajmniej ten pierwszy rozdział historii za mnie? Dostarczę oczywiście wszystkie materiały, koncepcję, przedyskutuję, mogę coś pozmieniać, a nawet sam uczestniczyć w grze jako co-MG. Sam po prostu nie mam do tego talentu, a wydaje mi się, że szkoda, żeby pomysł się całkiem zmarnował. Zdaje sobie sprawę, że część historii już opowiedziano, ale jest to tylko niewielki wycinek, który z łatwością można pozmieniać i przemodelować. I jeszcze jedno - mojej przygody na pewno nie oddam żadnemu 'młokosowi' - musi być to osoba z pewnym już doświadczeniem na LI. Pytania w wątku, a te dotyczące fabuły - na PW.
__________________ Incepcja - przekraczamy granice snu... Opowieść Starca - intryga w ogarniętej nową wojną Północy... Samaris - wyprawa do wnętrza... samego siebie... |
22-07-2012, 16:39 | #2 |
Banned Reputacja: 1 | Nie chciałbym być sceptykiem, ale widzę kilka problemów: - jeżeli sesja rozpadła się po odejściu graczy to nie ma żadnej pewności, ze w kolejnym podejściu nie stanie się to samo. Mimo wszystko Wiedźmin nie jest tak popularnym systemem jak mogłoby się wydawać i znalezienie dobrych graczy może stanowić problem. Może lepiej byłoby spróbować najpierw zbadać rynek i ewentualnie zebrać chętnych, a potem albo poprowadzić jeszcze raz samemu, albo poszukać innego MG. - wydaje mi się, że raczej powinieneś poszukać co-MG, czy innego podpowiadacza/opiekuna niż komuś przekazywać przygodę. Po prostu - źle się prowadzi z czyjegoś pomysłu jeżeli nie jest on bardzo dobrze opracowany. - zastanowiłbym się również nad samym scenariuszem - przez forum gra się wolno - skomplikowane i długie scenariusze po prostu mogą nie wypalić - nie każdy ma kilka lat na granie w długą sesję. Aby nie było, ze tylko standardowo marudzę... Jak napisałem - ciężko napisać gotową przygodę - taką, którą można komuś do prowadzenia dać. Mogę zapoznać się z tym co masz i spróbować wyłapać błędy - jeżeli są oraz ewentualnie zwrócić uwagę na szczegóły czy potencjalne problemy, których często się nie widzi... |
22-07-2012, 19:01 | #3 |
Reputacja: 1 | Tylko, że właśnie nie chciałbym ukazywać wszystkich szczegółów komuś, kto nie chce przygody poprowadzić - żeby jak najmniej osób znało rys fabularny. Natomiast pomysł z co-MG jest dobry, chętnie poprowadzę z kimś przygodę, tylko wtedy wolałbym, zeby ten ktoś był rzeczywiście dobrym, doświadczonym MG. EDIT: Nie dodałem, co ważne, że to storytelling, więc znajomość systemu odpada!
__________________ Incepcja - przekraczamy granice snu... Opowieść Starca - intryga w ogarniętej nową wojną Północy... Samaris - wyprawa do wnętrza... samego siebie... |
22-07-2012, 19:46 | #4 | ||
Banned Reputacja: 1 | Cytat:
Ja najpierw czytam scenariusz, w jakiś tam sposób oceniam i dopiero potem decyduję się czy prowadzę (czy jestem w stanie prowadzić) przygodę czy nie. Cytat:
A tak przy okazji - jak chcesz ocenić tych potencjalnych MG? Tak z ciekawości pytam. | ||
22-07-2012, 22:20 | #5 |
Reputacja: 1 | Powiedziałem - systemu, nie świata. Znajomość świata jak najbardziej wymagana. A co do trybu wyboru - jak ktoś się zgłosi, zobaczymy. To trochę jak z doborem graczy, wiesz.
__________________ Incepcja - przekraczamy granice snu... Opowieść Starca - intryga w ogarniętej nową wojną Północy... Samaris - wyprawa do wnętrza... samego siebie... |
23-07-2012, 01:05 | #6 |
Reputacja: 1 | Hej! A ja stanę murem za Kovixem. Z punktu widzenia gracza sesja oferowała rozrywkę na naprawdę wysokim poziomie. Projekt upadł nie z winy MG tylko nas-graczy. Po prostu od pewnego momentu drużyna uszczuplała o... połowę postaci. Z różnych przyczyn ludzie musieli definitywnie zakończyć przygodę z LI, zaś to skutkowało hm... znacznym upośledzeniem przebiegu samej rozgrywki. Naprawdę, szkoda całego wysiłku włożonego w kreację scenariusza, zwłaszcza gdy ten posiadał ogromny potencjał. |