24-01-2009, 13:01 | #301 |
Reputacja: 1 | Nie wierzę, że TU od zawsze było źle i niedobrze. Nie mogę wyobrazić sobie, że ludzie zawsze byli zaślepieni. A jeżeli kiedyś była równowaga i dobro, to na pewno da się do tego wrócić. I proszę nie mówić mi, że jedynym sposobem ukarania mordercy jest mord. Nie można spróbować wskazać mu dobrej drogi? A większość tych złych, psychopatycznych, bezlitosnych morderców to ludzie kiedyś skrzywdzeni, zamknięci w sobie, zagubieni, a to, że sami o tym nie wiedzą nic nie znaczy. Pomóc można zawsze i wszędzie, trzeba tylko chcieć. |
24-01-2009, 13:06 | #302 |
Reputacja: 1 | Równowaga w przypadku dobra i zła to neutralność. Neutralność natomiast przy uczuciach jakie odczuwa człowiek jest niemożliwa, więc musiałby przestać istnieć człowiek by powróciła równowaga. |
24-01-2009, 13:07 | #303 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
2. Zaślepieni? O co chodzi? 3. Co nazywasz równowagą i dobrem? 4. Są różne rodzaje zabójstw i różne kary. Jedną ze sprawiedliwych kar wobec najgorszych zabójstw jest kara śmierci. 5. Wskazanie mu dobrej drogi nie sprawi, że na nią wkroczy. 6. Gdyby psychopata, który skrzywdził późniejszych psychopatów był powstrzymany to by do tego nie doszło. 7. No tak jeżeli ktoś nie wierzy w twoje metody to najlepiej go zmusić, żeby uwierzył. Bo w końcu to co myśli "nic nie znaczy". 8. Ostatnie twoje zdanie brzmi jak zachęta do torturowania "on lubi mordować, a my znamy metody, które go odmienią". [ciach] Chwyty "ad persona" nie są mile widziane, bo z pewnością dyskusji nie służą. Mira Ostatnio edytowane przez Mira : 24-01-2009 o 13:29. | |
24-01-2009, 13:35 | #304 |
Reputacja: 1 | Ankieta? Fajnie, lubię ankiety... 1. Ciekawą masz wiarę. Ma jakąś nazwę? Hm... Czy ja wiem, jeszcze nie nadałem jej nazwy. Nie wiem czy jest to najważniejsze. W końcu liczy się treść nie tytuł. No i lepsza jest wiara ukorzeniona i stabilna, niż ta cały czas rozwijająca się, ewoluująca i próbująca się dostosować. 2. Zaślepieni? O co chodzi? Ano "zaślepiony" to człowiek, któremu oczy przesłoniło coś fałszywego, na przekór sobie udające prawdę. W odniesieniu do mojej wypowiedzi znaczy to dosłownie: nie widzieć alternatywnych rozwiązań, brać zło za dobro. 3. Co nazywasz równowagą i dobrem? Czasy kiedy człowiek nie musiał zastanawiać się jak ukarać mordercę. Z prostej przyczyny: morderców nie było. 4. Są różne rodzaje zabójstw i różne kary. Jedną ze sprawiedliwych kar wobec najgorszych zabójstw jest kara śmierci. Sprawiedliwych powiadasz? Sprawiedliwość to pojęcie względne. Kara śmierci nigdy nie będzie dobra. Dlaczego? Bo odbierając komuś życie odbierasz coś co nie jest Twoje, czyli kradniesz. Stajesz się jeszcze gorszy od ukaranego. 5. Wskazanie mu dobrej drogi nie sprawi, że na nią wkroczy. Wskazanie może i nie, ale zainteresowanie nim połączone z rozmowami o moralności tak. 6. Gdyby psychopata, który skrzywdził późniejszych psychopatów był powstrzymany to by do tego nie doszło. Gdyby tym pierwszym psychopatą ktoś szczerze się zainteresował i spróbował "wyleczyć", a nie tylko potępiał, to późniejszych psychopatów by nie było. 7. No tak jeżeli ktoś nie wierzy w twoje metody to najlepiej go zmusić, żeby uwierzył. Bo w końcu to co myśli "nic nie znaczy". Ja tylko przekonuje do swoich racji, nikogo nie zmuszam. Czekam na ewentualne poprawienie mojego "popapranego" myślenia i sprowadzenie go na nowe, lepsze, sprawiedliwe drogi. Na razie nie znajduję po prostu godnych argumentów. 8. Ostatnie twoje zdanie brzmi jak zachęta do torturowania "on lubi mordować, a my znamy metody, które go odmienią". A czy pomoc to tylko i wyłącznie tortura?? Zło rodzi zło - odpowiedź na pytanie skąd biorą się ci wszyscy psychopaci. Nie potrafię dyskutować, więc próbuję sobie tę umiejętność przyswoić. Nie mam przecież na celu nikogo obrażać! |
24-01-2009, 14:31 | #305 |
Reputacja: 1 | 1. OK, choć stałość jest niemożliwa, gdy istnieje czas. Stałość prowadzi do fanatyzmu. Ale w porządku, ten punkt odpada. 2. A bierzesz pod uwagę, że to ty możesz być zaślepiony? Ja w niektórych sprawach widzę to zjawisko, bo mam świadomość obiektywnego spojrzenia. Zazwyczaj jednak w takich sprawach mój punkt widzenia jest równie dobry jak ten obiektywny. 3. Nie było takich czasów. Chyba, że wierzysz w Raj, ale nawet w tamtej historyjce jest Kain. 4. A pozbawiając kogoś wolności kradnę mu wolność. << czy to zdanie ma jakikolwiek sens? Chciałbyś, żeby twoi krewni byli gwałceni i cięci na kawałki, bo czyjaś wolność tego wymaga? 5. Statystyka recydywy kompletnie obala ten twój pogląd. Może powiesz, że odpowiedzialni za resocjalizację się nie starają, ale oni naprawdę się starają bo zazwyczaj mają podobne (choć bardziej realne) poglądy jak ty. 6. Wszyscy, którzy są od ciebie odmienni są chorzy i trzeba ich leczyć? 7. Punkt 6. Wizja kreująca się z twojego przekonywania jest gorsza niż cokolwiek o czym kiedykolwiek słyszałem. Może i chcesz dobrze, ale uświadom sobie, że zło istnieje. Jądro ciemności i potwory są w każdym człowieku... czy to też jest pogląd? Moim zdaniem jest to fakt, jakieś kontrargumenty? 8. A jeżeli ktoś z ultrakatolickiej rodziny nagle zaczyna mordować? Albo gwałcić dzieci? Albo reprezentować inne dewiacje. Z kolei z tego twojego punktu wynika, że zło jest wszędzie. "wynika" - twoje zdanie kontra rzeczywistość Torturą jest "leczenie" czyjejś psychiki bez jego zgody. Jak przekonasz ślepego, że ściana w poniedziałki jest czerwona, a we wtorki zielona? "pomóż mu", a w końcu zapytany odpowie poprawnie na każde zadane przez ciebie pytanie. Ale czy to będzie on? To jest złe. "Nie potrafię dyskutować, więc próbuję sobie tę umiejętność przyswoić. Nie mam przecież na celu nikogo obrażać!" I tu trochę lepszy temat niż ten niekończący się o "Dobro i Zło" Ja też nie chce nikogo obrażać, jednak rycerz przepływający dunaj w pełnej zbroi płytowej (inny temat) to po prostu bzdura. Bo jaki argument można podać, gdy ktoś mówi że niebo jest czerwone, gdy widzisz że jest niebieskie? Trzeba to tolerować? Potem na twoich oczach ktoś kogoś morduje i gdy chcesz tego kogoś powstrzymać to nagle okazuje się, że wszyscy wokół ciebie są kompletnie obojętni. Widzą czerwone niebo, gdy jest niebieskie i zwisa im czy ktoś kogoś morduje czy nie. Cała rzeczywistość im wisi, bo chcą mieć tylko "szczęście" i "spokój". Ci sami ludzie mówia, że sprawiedliwość jest relatywna. Bo trzeba zrozumieć innych. Nikt nie jest zły, po prostu niezrozumiały. Ale gdy sami doświadczą zła to już nie mogą się do nikogo zwrócić. Nagle pojmują, że to czego doświadczyli było złem. Wtedy już jest za późno. Przesadziłem? Być może. Nadal wierzę w ludzi, ale tych dla których niebieskie niebo jest niebieskie nawet jeśli "autorytety", "politycy", "naukowcy" i sąsiedzi mówią inaczej. Prawda to prawda, kłamstwo to kłamstwo. To ciekawe czasy, bardzo ciekawe. Przekleństwem jest żyć w ciekawych czasach. Wiedza to potęga Niewiedza to szczęście Potęga bez szczęścia jest niczym Szczęście bez potęgi to niewola Ale Bez wolności nie ma wiedzy ani szczęścia |
24-01-2009, 16:36 | #306 |
Reputacja: 1 | Ktoś stwierdził, że moje poglądy opieram na myśleniu związanym z chrześcijaństwem. To prawda wychowałem się w kulturze która wyrosła z tej religii, więc świadomie czy też nie jej obecność musi się odbijać w moich poglądach. Swoją drogą uważam, że myślenie oparte na tym systemie wierzeń jest najlepsze. Jednak o tym dlaczego tak uważam nie chce podejmować dyskusji. Rozmowy na tematy religijne to zawsze beczka prochu czekające na iskrę by wybuchł płomień fanatyzmu. Nie będę się silił na obiektywizm. Coś takiego nie istnieje. Można spróbować być obiektywnym jednak sam obiektywizm jest stanem idealnym do którego każdemu z nas daleko. Już raz podałem przykład dzieci. Jakby nie patrzeć w kwestiach kary są idealnym przykładem. Mam młodszego brata więc wiem z własnego doświadczenia jak to wygląda. Samymi słowami często nie jest się w stanie nic wskórać. Dziecko potrafi sobie olać, że zabraniam mu czegoś robić. Za to na samą groźbę "bo cię walnę" od razu zmienia swoje nastawienie. By nikt nie mógł mnie oskarżyć o sadyzm powiem, że nigdy nie musiałem go walnąć. Z dorosłymi jest podobnie, najlepszym sposobem zapobiegania złu jest strach przed karą. W systemie proponowanym przez Sulfura strach przed karą nie istnieje. "Zabije człowieka, i co? Pogadam sobie z panią psycholog, wyjdę na wolność znów zabije i znów sobie porozmawiam o tym jaki jestem biedny i nie zrozumiany." Z szaleńcami jest także inny problem. Część chorób psychicznych jest spowodowana fizycznymi urazami mózgu. Według mojej skromnej wiedzy współczesna medycyna nie jest w stanie tego leczyć. Także można przypuszczać, że nigdy nie istniał okres powszechnej dobroci. Nawet przyroda nieożywiona jest brutalna wobec siebie. Można poszukać, swoją drogą często pięknych, zdjęć jak jedna gwiazda podkrada drugiej gaz zabijając ją by przedłużyć swoje istnienie. W świecie zwierząt też rządzi najsilniejszy. Tylko ludzie dzięki swojej inteligencji są w stanie przeciwstawić się bezwzględności świata. Tworząc takie zapory jak moralność czy prawo. Oraz proszę niech nikt nie mówi o tym, że odebranie komuś życia jest jego kradzieżą. Jest to iście żałosne. W świecie gdzie coraz więcej państw przy oklaskach ludności legalizuje morderstwo pod postacią eutanazji i aborcji. Także nie oczekuje, że was przekonam. W sprawach światopoglądowych trafia się na beton z strony rozmówcy. Światopogląd jest jedną z tych rzeczy którą większość ludzi jest gotowa bronić choćby do śmierci. Musiałbym być doskonałym mówcą by mieć choć cień szansy by przekonać. A argumenty? W kwestiach ideowych każdy można zbyć choćby: "Bo tak." czy "Nie masz racji, ja wiem lepiej." |
25-01-2009, 00:07 | #307 |
Reputacja: 1 | Czyli, przepraszam, że się wtrące do dyskusji, jesteś przeciwko eutanazji? |
25-01-2009, 01:35 | #308 |
Banned Reputacja: 1 | Wszystko fajnie, świetnie, ale proszę tylko nie szerzyć glupot typu "Morderstwo pod postacią eutanazji". Anyway, widzę tutaj typowy konfilkt nieuświadomionego katolika z brutalną rzeczywistością. Równowaga i dobrobyt, buhahah, ale sie uśmiałem :P Powiadają, że na świecie są dwa najstarsze zawody. Złodziej i kurtyzana. Dodałbym także trzeci, morderca. |
25-01-2009, 11:10 | #309 |
Reputacja: 1 | Aż sprawdziłem, czy ostatnimi czasy regulamin się nie zmienił. Otóż nie zmienił się. No i nie chcę wam truć, ale zważywszy że jest on w formie elektronicznej i nie można się nim podetrzeć, to wypadałoby go uszanować. Filozofowi nie przystoi zasłaniać się religią, wyrzućcie z dyskusji wszystkie fragmenty o niej traktujące, a nie straci na niczym(, co innego przedstawić poglądy powiedzmy św. Tomasza). Że o wycieczkach ad persona, nie wspomnę. W każdym razie czytając dyskusję nie raz rzuciło mi się w oczy przekonanie o bezwzględności świata. Przyszło mi do głowy, że gdyby taki nie był, wtedy dopiero byłby straszny. Poza tym gatunek ludzki całkiem nieźle się w nim odnajduje. O i jeszcze w sprawie niebieskiego nieba. U mnie za oknem jest białe, a tak naprawdę to barwy istnieją tylko jako nasze wyobrażenie. Chociaż nie sposób odmówić danym kolorom pewnych cech wspólnych. Może podobnie jest z wartościami.
__________________ . . . . . Zwierzątka . . . . . |
25-01-2009, 12:00 | #310 |
Reputacja: 1 | Wg art. 150 kodeksu karnego eutanazja jest przestępstwem. Więc można według mnie użyć słowa "morderstwo" Sam wobec eutanazji jestem obojętny. Użyłem jej by pokazać hipokryzje w temacie o dobieraniu życia. Z jednej strony odebranie życia zawsze jest złem, ale w tym i tym przypadku jest dobre. Czemu nie wypada zasłaniać się religią? Jednak wiem, że na pewno nie należy o niej dyskutować bo tutaj idą w ruch silne emocje i robi się kongo. No sam świat jest dość bezwzględny, i tylko świat z pewną dawką bezwzględności jest miejscem znośnym. Całkiem nie dawno była próba stworzenia świata gdzie każdy jest równy, szczęśliwy i ogólnie jest super. To się nazywało komunizm. Ciekawe tylko czemu ludzie jednak woleli wybrać ten krwiożerczy kapitalizm. Co do koloru nieba. A niech będzie określony jak się chce. Równie dobrze może być niebieski co blue. Które słowo jest tutaj nie prawdziwe? Może być nazwane nawet czerwonym, moje oko i tak będzie widzieć tak samo. Słowa mają dość małe znaczenie ważniejsze jest to co to słowo definiuje. W tym wypadku określony zakres fal przez nas nazywany kolorem niebieskim. |