Vampire

”W cieniu grzechu”

Salt Lake City, stan Utah, 25 sierpnia 1999 roku

Dzisiejszy dzień miał być takim samym dniem jak dzień wczorajszy i dzień przed tygodniem i ten sam dzień przed dwoma tygodniami. Jednakże moja intuicja znowu mnie nie zawiodła. Tydzień temu czułem, że wydarzy się coś złego. Drgania nici gobelinu szepczą do mnie podczas moich transów i czasami wydaje mi się, że moja podświadomość odczytuje z tego zdecydowanie więcej niż ja sam. Wydaje mi się jednak, że moje złe przeczucie sprzed tygodnia miał związek z tym co stało się teraz. Niestety nie mam możliwości dojścia do kogoś z Rady Sojuszu jednak pewnie i tak nic by to nie dało. Kto przejąłby się zwykłym przeczuciem dzikiego ćpuna?

Jednak do rzeczy…

Duchy wrzeszczą, są niespokojne, to miasto, ten teren został zaatakowany. Mimo swej twardej neutralności i niesamowitej siły połączonych sił kainitów oraz przebudzonych w końcu coś takiego musiało się zdarzyć. Trudno jest mi stwierdzić co to takiego, sam atak jest niezwykłą zagadką, duchy wrzeszczą, są jakby przytłumione, umbra jest jakby… dalej, a kwintesencja jakby… rzadsza.

Dotknęło to nas wszystkich, skutki nieznanego mi rytuału objęło cały teren, magowie spotykają się w swych materialnych siedzibach gdyż wejścia do fundacji są dla nas zablokowane. Nawet moja Polana Wiatru gdzieś zniknęła chociaż zawsze bez problemu mogłem do niej dotrzeć.

Mam nadzieję, że uda się nam odnaleźć źródło tego rytuału i zniwelować jego skutki. Czarnodzioby opowiedział mi już o spotkaniach i poruszeniu wśród naszego środowiska, więc najpewniej śledztwo rozpocznie się lada moment, jednak na wszelki wypadek zamierzam rozpocząć własne śledztwo obserwując jednocześnie kątem oka poczynania wytypowanej grupy śledczej.

Salt Lake City, stan Utah 27 sierpnia 1999 roku

Tak jak myślałem, Rada musiała przedyskutować tą sprawę na wczorajszym, albo niedzielnym, nadzwyczajnym spotkaniu, bo pojawiła się już grupa śledcza. Chodzą plotki, że to połączone siły kainitów i przebudzonych, jednak wolę się przekonać na własne oczy kim oni w ogóle są. Sam już rozpocząłem wstępne śledztwo.

Odwiedziłem mojego znajomego Johna Navarro, kainitę z klanu Gangrel, który mieszka po drugiej stronie jeziora Wielkiego Jeziora Słonego wraz ze swoimi braćmi. Okazało się, że atak dotknął także dzieci Kaina. Urządziliśmy sobie małą pogawędkę. W skrócie mogę powiedzieć, że ich moce krwi osłabły, lecz również osłabła ich klątwa, dzięki czemu są w stanie chwilkę dłużej wytrzymać na słońcu. Nie mam zielonego pojęcia co to znaczy, ilość możliwości jest przytłaczająca, gdy nie znasz źródła problemu.
Potrzebuję pomocy, źródła zaczepienia. Czarnodzioby i Smokoskrzydły robią co mogą patrolując miasto, jednak może minąć sporo czasu zanim trafię na jakiś wartościowy ślad. Zamierzam posłać Smokoskrzydłego do grupy śledczych by obserwował ich poczynania.
Muszę zatopić się w mieście…


Chciałem zaprosić Was do udziału w sesji W cieniu grzechu, która umiejscowiona jest w starym Świecie Mroku, który wszyscy znamy i lubimy. Sesja jest o tyle ciekawa, że daję możliwość grania dwoma rodzajami istot nadnaturalnych, mianowicie wampirami oraz magami.
Jak zapewne zdążyliście zauważyć po wprowadzeniu, Wasze postaci będą należały do grupy śledczych mające sprawdzić tajemnicze anomalie, które wpłynęły drastycznie na byt obu typu istot. Cały setting Salt Lake City to mój własny pomysł i rozumiem, że wielu może się z tym nie zgadzać oraz mieć obiekcje przy tak innym rodzaju społeczności, jaki stworzyłem. Jednakże jeżeli ktoś uważa, że jest to bezsensowne rozwiązanie – rozumiem, jednakże w tym wypadku proszę o niezaśmiecanie komentarzami wątku rekrutacyjnego, tylko przetrzymanie opinii dla siebie.

Jednak do rzeczy:

Salt Lake City jest ewenementem na skalę Stanów Zjednoczonych lub może nawet całego Świata. Rządzi w nim tak zwana Rada Sojuszu (mówimy oczywiście o nadnaturalnym aspekcie społeczeństwa). Sojusz został zawiązany pomiędzy czterema tradycjami oraz czterema niezależnymi klanami Spokrewnionych. Po stronie Przebudzonych stoi Verbena, Eutanatos, Porządek Hermesa oraz Opustoszali, a po stronie Spokrewnionych stoją Giovanni, Ravnosi, Wyznawcy Seta oraz Assamici. Sojusz powstał by chronić niezależność i znieść wśród jego granic aspekty polityki sekt. Magowie natomiast dzięki Sojuszowi zyskali względny spokój i możliwość poświęcenia się swym badaniom i eksperymentom. Radę Sojuszu stanowią autorytety każdej z grup, a wszystkie decyzje podejmowane są drogą demokracji.
Jeśli chodzi o przedstawicieli innych klanów lub tradycji – nie każda osoba otrzymuje zezwolenie na przebywanie w mieście. Jednak Magowie nie wchodzą w tej kwestii w drogę Spokrewnionym i vice versa. Gdy Camarillijczyk lub Sabatnik chcą zostać w mieście przeprowadzana jest rozmowa z nimi i jeśli uda im się pomyślnie ją przejść, przez najbliższy czas mają ogon, jednak z czasem stają się „normalnymi” mieszkańcami miasta.

Jeśli chodzi o postaci to pozwalam na granie każdym podstawowym klanem oraz każdą podstawową Tradycją.

Tworzenie postaci:

Proszę o utworzenie standardowej karty postaci z tą różnicą iż punktów wolnych otrzymujecie nie standardowe 15, a 30. Wasze postaci są już mniej więcej zaawansowane, nikt w końcu nie wybrałby żółtodziobów do takiego śledztwa.

Do karty proszę załączyć historię postaci i proszę, by miała chociażby jedną stronę A4, oraz opis dotyczący przekonań postaci, charakteru. Mile widziany będzie również opis prezencji danej persony, a wraz z nim awatar.

Termin:

Myślę, że czas na przemyślenie postaci oraz napisanie tego wszystkiego nie powinno zająć więcej niż dwa weekendy, więc ustawiam wstępną datę zakończenia rekrutacji na niedzielę 20 kwietnia. Termin oczywiście może się przesunąć jednak mam nadzieję, że jeśli tak będzie nie będzie to kwestia więcej niż dwóch dni.
Poszukuję ok. 4 graczy, w porywach do sześciu. Od razu mówię, że o przyjęciu będzie decydowała jakość nadesłanych kart. Wybiorę liczbę parzystą, to na pewno oraz na pewno wybiorę po połowie wampirów i magów.

Gra:

Scenariusz nie jest zbyt długi, mam nadzieję, że uda nam się to zakończyć, a nie będziemy tego ciągnąć w nieskończoność aż sesja umrze sama z siebie.
Moja wizja „tury” to jeden post na tydzień, wydaje mi się, że każdy będzie w stanie w ciągu tygodnia poświęcić chwilę na napisanie posta. Sam będę podsumowywał wydarzenia w każdą niedzielę i rozpoczynał nową turę. Jeśli ktoś bez uprzedzenia nie wyrobi się w ciągu tygodnia, ma pecha i otrzymuje ode mnie jednego minusika. Po trzech takich minusikach graczowi dziękuję za grę.

Poza turą postów będzie również dostępny dokument Google, gdzie będziemy zamieszczać dialogi. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i nie chcę się bawić w żadne przesyłanie dialogów przez privy, ani nic takiego, odróżniamy wiedzę gracza od wiedzy postaci.

Wydaje mi się, że to wszystko, jeśli coś mi się przypomni, post będę edytował na bieżąco.

Karty postaci proszę przesyłać prywatnymi wiadomościami przez lastinn.info

Cóż, nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam powodzenia i do zobaczenia w trakcie sesji,

Pozdrawiam,
Vampire