|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
19-05-2014, 22:34 | #1 | ||||
Reputacja: 1 | +18 [CyberPunk 2020] 101 kilometr (Kościej) [media]http://www.youtube.com/watch?v=M1Q40WqLknk[/media] *** Zachrypnięty, głęboki głos wypełniał nieposiadającą żadnej formalnej nazwy mordownię, przez miejscowych nazywaną "U kulawca". Żołnierze Izmaiłowskiiej, miejscowej rodziny mafijnej zebrali się na wpitkę i wspominki. Surowe, nierzadko poprzecinane bliznami i tatuażami twarze "sierioznych malczików", weteranów wszystkich wojen które ten kulawy kraj prowadził w ciągu ostatnich dwudziestu lat zastygły w melancholijnym zamyśleniu. Zimne na co dzień oczy ludzi, którzy utrzymywali się z zabijania, zastraszania i okaleczania innych, błyszczały wzruszeniem na myśl o kumplach, którzy nie dali rady wrócić do domu. Piosenka skończyła się i wybrzmiewała w ucichłej sali przez długą chwilę. W końcu wszyscy zebrani podnieśli się i w milczeniu wychylili toast za poległych towarzyszy, szklankami do dna jak kazał zwyczaj. Saszka-gitarzysta zmienił repertuar i popłynęły piosenki nowszej daty, błatne piosenki z ich teraźniejszego życia o łupach, zabójstwach, obławach, więzieniach. Alkohol płynął rzeką a godzin umykały jedna za drugą jak kule z lufy automatu... Walenie w drzwi było jak uderzenia młotkiem w założone na głowę wiadro, wwiercało się w czaszkę, oszałamiało i wyrywało z objęć snu. "Koszka" rozkleił zaropiałe powieki i bełkocząc pod nosem wiązankę przekleństw rosyjskich, gruzińskich, czeczeńskich przeplatanych tu i ówdzie bluzgiem po wietnamsku lub chińsku zwlókł się z łóżka wodnego, przykrytego jedwabną pościelą wyjmując spod niego odrapanego aks-74u z podwieszonym granatnikiem i dwoma sklejonymi taśmą czterdziestopięcionabojowymi magazynkami. Nie przejmując się ubieraniem ruszył przez zagracony, luksusowo urządzony pokój świecąc jasną skórą pokryta gęsto tatuażami opowiadającymi długą i barwną historię jego bandyckiego życia. - Ubiję jak psa, nakarmię skurwysyna jego własnymi jajcami. Warczał idąc do drzwi. Jednak kiedy je otworzył i zobaczył wyraz twarzy dwóch swoich poruczników, którzy za nimi stali, wściekłość i resztki alkoholowego upojenia błyskawicznie się ulotniły. -Kto? Rzucił, przez skórę wyczuwając co za chwilę usłyszy. -Saszka. Odpowiedział "Wiertaliot"- pokryty bliznami od oparzeń były pilot wojskowy. Szram dorobił się kiedy jego maszynę zestrzelił jakiś szmatogłowy nad górami. W bezsilnej złości "Koszka" rąbnął w futrynę, aż poleciały drzazgi. -Gdzie i jak? - Zapytał zduszonym głosem. Głos zabrał teraz chudy jak kościotrup, wychowany od dziecka na ulicy "Stakan", o którym mówiono, że samą śmierć przepił jak po niego przyszła, dlatego przeżył już co najmniej pięć zamachów na siebie. -Dorwali go jak wracał od "kulawca" truchło znaleźliśmy prawie w samym środku parku, tak samo jak Sieroża, Kola i Witia, zarżnięty jak świnia. Ucięli mu język, a potem poderżnęli gardło. -Ktoś coś widział? -Parę osób mówiło, że w nocy ktoś strzelał w parku, ale tam praktycznie co noc jakaś rozpierducha więc się nie przejęli. A tak samo jak poprzednio strzelał tylko Saszka, wywalił całą amunicję, ale nic mu to nie dało, poza nim, żadnych trupów, żadnych śladów juchy, nic. -Ja pierdole nigdy nie widziałem nikogo kto by strzelał lepiej niż Saszka, był snajperem w jebanym specnazie GRU! - Wrzasnął. -Łusek z jego broni jest pełno wszędzie, wygląda na to, że ganiali za nim aż się wystrzelał i albo nikogo nie trafił albo ktoś tam zajebiście wysprzątał. "Koszka" przez chwilę głęboko oddychał opanowując się po czym szczekliwym, nawykłym do wydawania rozkazów głosem zaczął wydawać dyspozycje: -Od tej chwili nikt, nigdzie nawet do pierdolonego kibla nie chodzi sam, jak któryś będzie chciał zerżnąć dziwkę to będzie się musiał pogodzić z tym, że będzie się bawił z kolegą. Wzmacniamy ochronę wszystkich interesów, wyciągnijcie z magazynu długą broń, granaty nawet pierdoloną haubicę jeśli jakaś się zaplątała. Nikt nie wychodzi na ulicę bez obstawy, broni i ubezpieczenia. Pogońcie runnerów, chce mieć stały i bezpieczny kontakt między wszystkimi. Ja muszę dać znać bossowi i starszym. A wasza brocha to, to żeby każdy nawet najbardziej zapuszczony żul, każdy półprzytomny ćpun, każda małolata która daje dupy za działkę albo cygareta wiedziała, że za każdą informację o tych suczych synach którzy tak urządzili naszych płacimy jak za głowę pierwszego sekretarza, a kto ich palcem pokaże temu do końca parszywego żywota niczego nie zabraknie, poniali?! -Tak toczno! - odkrzyknął "Wiertaliot". "Stakan" tylko skinął głową i już obaj prawie biegiem oddalali się korytarzem. "Koszka" zamknął drzwi i pogrążył się w niewesołych myślach. „To już czwarty jego żołnierz w tym miesiącu, a on nie miał zielonego pojęcia kto i za co go zabił. Wiedział bardzo dobrze, że w ostatnim czasie ludzie ginęli w podobny sposób w każdej parszywej dzielnicy Moskwy. Nawet mentom ktoś się dobrał do skóry. Wszyscy, i ci za prawem i poza nim robili się coraz bardziej nerwowi. "Albo będzie "schodka" albo wojna jakiej Moskwa jeszcze nie widziała” -pomyślał sięgając po zabezpieczony przed wszelkim podsłuchami i inwigilacją komunikator… *** Powyższym wstępem fabularnym otwieram rekrutację do pierwszej części przygody z CyberPunkiem w ZSRR pod moim i Rudej patronatem - mamy nadzieję, że się wam spodoba i będziecie chcieli się z nami pobawić dłuższy czas.
1) Sesja przeznaczona jest dla dojrzałych emocjonalnie graczy w wieku +18. (Wielokrotnie będą pojawiać się w niej opisy brutalnych, niemoralnych i nieakceptowalnych społecznie scen, a język używany do prowadzenia sesji będzie często bogaty w wulgaryzmy. Dlatego bardzo proszę o nie zgłaszanie się osób dla których taki sposób ekspresji jest nieakceptowalny.) 2) Podstawą tworzenia świata, w którym będzie się toczyć akcja sesji jest Solo of Fortune vol. 17, No. 13. oraz autorskie pomysły MG czerpiące z więziennej i bandyckiej historii kultury rosyjskiej w tym także sławnego 101 kilometra. 3) Chcielibyśmy żebyście przy tworzeniu postaci uwzględnili ich młody wiek: 12-17 oraz umiejętności, chociażby szczątkowe, działania w grupie. Innymi słowy unikamy aspołecznych postaci, więc i wy ich unikajcie ponieważ wszyscy gracze tworzą jeden gang. Jesteście zgraną paczką, która już nie jedno przeszła. Stąd też wasza wspólna siedziba, sprzęt i kasa. 4) Sesja jest storrytellingowa i mimo szybkiego rozwoju akcji będzie pozostawione sporo miejsca na przemyślenia i emocje postaci. 5) Dopuszczalny limit graczy na sesję to 3-5 graczy. 6) Czas trwania rekrutacji to 1,5 tygodnia. Po tym okresie spotkacie się wszyscy w komentarzach i ustalicie wspólną historię razem z nami - GM'ami. Powiedzmy, że będziecie mieli na to tydzień - potem ruszy sesja.
MECHANIKA: - Sesja będzie storrytellingowa. - Mechanika pełni funkcje czysto pomocnicze i przeznaczona jest dla MG. - Kości nie będą zbyt często w użyciu, głównie ważne jest to co ktoś napisze (Nie będzie to standardowa mechanika CP będzie z nią co najwyżej luźno związana). - W sesjach będzie zachowany typowo RPG-owy element losowości. CZĘSTOTLIWOŚĆ ODPISYWANIA POSTÓW: - Częstotliwość zależy od graczy. - GM’owie przychylają się do 1-2 postów graczy na tydzień. CZAS I MIEJSCE AKCJI: - Cyberpunkowym Związku Suwerennych Republik Radzieckich. - "Moskiewski 101 kilometr". - Rok 2020 (w Neo-Rosji rządzą komuniści). KARTY POSTACI: 1) Powinny być opisowe. 2) Ich długość zależy od samych graczy. 3) Mają za zadanie prezentować postać w możliwie najdokładniejszy sposób. 4) Preferujemy formę docu, ale inne też są akceptowane. 5) Same KP powinny zawierać:
KONTAKT: - PW - e-mail: apiimike_ws[at]tlen.pl - gg: 1206449 (Miło by było, gdybyście się podpisywali. ) TERMINY: Termin nadsyłania kart: 28.05.2014 r. Termin rozpoczęcia sesji: 04.06.2014 r. *** Mała niespodzianka od MG: wysyłając KP do którejkolwiek z sesji czy to: [CyberPunk 2020] 101 kilometr (Wij) czy [CyberPunk 2020] 101 kilometr (Kościej) określacie swoje preferencje co do MG. Jednakże wasze postacie mogą zostać zakwalifikowane do innej sesji niż je zgłaszaliście, na podstawie dopasowania postaci do grupy. Oczywiście w przypadku gdybyście chcieli zrezygnować, przy takim przeniesieniu, jest to możliwe. Musicie wziąć pod uwagę, że sesje będą rozgrywane równolegle, a nawet może zdarzyć się między nimi interakcja. *** Pozdrawiamy i zapraszamy do rekrutacji. Chętnie odpowiemy na wszelkie pytania.
__________________ Oj Toto to już chyba nie jest Kansas... "Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce" Ostatnio edytowane przez Kerm : 20-05-2014 o 09:29. Powód: Proszę nie używać koloru czerwonego. | ||||