[D&D 5 WoHF] Wyspa Grozy - Strona 11

Lord Cluttermonkey · 02-07-2016, 23:32

Cytat:

Napisał Hungmung

Może ranger? Chyba dobrze by się sprawdzał w tych warunkach

Ano, dobra sugestia. Jakbym miał zawęzić, to na chwilę obecną brałbym rangera (huntera) lub paladyna (oathbreaker; oath of vengeance; oath of ancients).

Komtur · 03-07-2016, 09:16

U mnie klasą będzie łotrzyk z archetypem zabójcy. Jak pisałem wcześniej zlecenie na Belit.

Fyrskar · 03-07-2016, 10:11

Cytat:

U mnie klasą będzie łotrzyk z archetypem zabójcy. Jak pisałem wcześniej zlecenie na Belit.

Też tworzę łotrzyka z archetypem zabójcy (który byłby niejako drugą stroną medalu dla postaci Komtura), ale zastanawiam się, czy ma sens tworzenie dwóch bardzo podobnych mechanicznie bohaterów. Tak sobie myślę, że taką samą w zamyśle, ale inną mechanicznie postać mógłbym zrobić jako wojownika. Cluttie, co byś doradzał?

Lord Cluttermonkey · 03-07-2016, 10:13

Cytat:

Napisał Komtur

U mnie klasą będzie łotrzyk z archetypem zabójcy. Jak pisałem wcześniej zlecenie na Belit.

Fajnie.

Tylko pamiętaj proszę, że nie gramy na wieloklasowość. Tak przypominam, bo asasynom w D&D 5E bardziej opłacają się takie skoki w bok niż czekanie do 17. poziomu na death strike.

e.

Cytat:

Napisał Fyrskar

Też tworzę łotrzyka z archetypem zabójcy (który byłby niejako drugą stroną medalu dla postaci Komtura), ale zastanawiam się, czy ma sens tworzenie dwóch bardzo podobnych mechanicznie bohaterów. Tak sobie myślę, że taką samą w zamyśle, ale inną mechanicznie postać mógłbym zrobić jako wojownika. Cluttie, co byś doradzał?

Sens zawsze jest, może nawet większy niż w przypadku próby uzupełniania luk.

Możecie stworzyć ciekawy duet.

Skoro mamy druida, kapłankę, czarodzieja, wojownika i łotrzyka, to na dobrą sprawę niezbędna byłaby "twarz drużyny", na przykład bard z wysoką Charyzmą (lore and valor). Albo wspomniany tropiciel (ranger - hunter) z dżungli. Albo jakaś wojownicza klasa, w takim wypadku brałbym paladyna. Jednak to tylko takie dywagacje o "modelowej" drużynie D&D. Sześcioma czarodziejami też się da przeżyć, a kto wie, czy gra nie byłaby ciekawsza.

Komtur · 03-07-2016, 10:30

Cytat:

Fajnie. Tylko pamiętaj proszę, że nie gramy na wieloklasowość. Tak przypominam, bo asasynom w D&D 5E bardziej opłacają się takie skoki w bok niż czekanie do 17. poziomu na death strike.

Znając ciebie to dojdziemy góra do piątego poziomu, zarzucisz sesję i rozpoczniesz rekrutację do Dwimmermount albo inszego Zweihandira.

Lord Cluttermonkey · 03-07-2016, 10:36

Cytat:

Napisał Komtur

Znając ciebie to dojdziemy góra do piątego poziomu, zarzucisz sesję i rozpoczniesz rekrutację do Dwimmermount albo inszego Zweihandira.

Mutant: Year Zero!

Teraz się zabezpieczam (przed samym sobą). Nie ma co ciągnąć jednej sesji w nieskończoność, lepiej zrobić kilka krótszych, a przebieg mieć wygodnie udokumentowany na stronie kampanii. Zawsze można do tak zarządzanej gry wrócić, nawet jeśli po dłuższej przerwie.

Ale dojścia do 20. poziomu nie obiecuję. Odrobina sceptycyzmu nie zaszkodzi.

e. To jak rozumiem, mamy cztery gotowe zgłoszenia i jeszcze trzy w toku. Prawdopodobnie sesja ruszy w terminie, choć jak jeszcze ktoś jest chętny, to zapraszam. Maksymalnie przyjmę jedenastu graczy.

Dust Mephit · 03-07-2016, 20:54

Cytat:

Napisał Clutterbane

Skoro mamy druida, kapłankę, czarodzieja, wojownika i łotrzyka, to na dobrą sprawę niezbędna byłaby "twarz drużyny", na przykład bard z wysoką Charyzmą (lore and valor). Albo wspomniany tropiciel (ranger - hunter) z dżungli. Albo jakaś wojownicza klasa, w takim wypadku brałbym paladyna. Jednak to tylko takie dywagacje o "modelowej" drużynie D&D. Sześcioma czarodziejami też się da przeżyć, a kto wie, czy gra nie byłaby ciekawsza.

Fajnie by było wymyślać jak trafił taki paladyn na statek piracki. Na pewno miałby ciekawą przeszłość.

A właśnie, dodałem historię Anlafa w KP. Jest tam wzmianka o Katonie

Lord Cluttermonkey · 03-07-2016, 22:10

Cytat:

Napisał Hungmung

Fajnie by było wymyślać jak trafił taki paladyn na statek piracki. Na pewno miałby ciekawą przeszłość.

A właśnie, dodałem historię Anlafa w KP. Jest tam wzmianka o Katonie

Dlatego poniekąd dopuściłem upadłych paladynów. Chociaż można kombinować: paladyn Posejdona z backgroundem pirata i oath of vengeance na złych merfolków...

I akurat takie coś by się sprawdziło, bo "ci źli" Viridiańczycy mają bardzo bliskie kontakty z merfolkami (według prawa boskiego muszą się okładać rybami za to, że się sami nie urodzili syrenką czy "syrenem"

).

Smaczne tło fabularne. Dzięki. Tym bardziej, że nie wymagam. Jedynym warunkiem od "miękkiej" strony jest, żeby postać dała się lubić.

No i pierwszy odpis.

Lord Cluttermonkey · 05-07-2016, 22:04

W oczekiwaniu na karty postaci zasada, która już była stosowana przy rozstrzyganiu odpisów Hungmunga i Oscara - speaking a dead language, czyli co się dzieje w sytuacji, gdy PCs i NPCs nie mają wspólnego języka. Stosują ją zarówno PCs jak i NPCs obok innych zasad dot. interakcji społecznych. Wniosek taki, że nawet jak jesteś negocjatorem najwyższych lotów, to trudno przekonać do Twojej racji kogoś, kto może tych argumentów nawet nie zrozumieć.

Najbardziej interesująca Was część tej zasady niestety jest tylko dla mnie, choć kusiło mnie udostępnienie całej treści - może ktoś kminiłby wtedy nad idealnym buildem poligloty.

Choć najłatwiej będzie, jeśli któryś z PCs zaopatrzy się w takie zaklęcia jak comprehend languages czy tongues, albo atut linguist - pozwolę wtedy wziąć tlanitlański.

No i rzuciłem naszemu elfiemu mędrcowi na Historię - rezultat mógł Wam umknąć, bo doszedł akapit w środku tekstu:

Cytat:

“Tlanitlanie”, pomyślał Katon, taksując dzikich bystrym spojrzeniem. Dawno temu, jeszcze zanim elfi mędrzec zaciągnął się na piracką karakę Bellit, czarodziej miał okazję studiować księgę mówiącą o ludzie, który w jedenastym wieku Poprawionego Powszechnego Kalendarza Balozkinara wyruszył z Demonicznych Imperiów. Zrzucając niewolnicze jarzmo ekstraplanarnych i ekstraplanetarnych lordów, Tlanitlanczycy zawierzyli swój los bogowi Quetzelcoatl, zwanego również Kukulkanem, wędrując po Dzikich Krajach, gdzie mieszali krew z innymi cywilizacjami, nierzadko zostawiając po sobie pomniki swej rozwiniętej kultury, w postaci nazwisk, nazw wiosek i rzek, tajemniczych ołtarzy czy nawet piramid schodkowych. Jednak jedynym miejscem, w którym ich cywilizacja osiągnęła prymat nad innymi, miało być królestwo Tlan, zaginione i zapomniane przez wszystkich, z wyjątkiem najodważniejszych badaczy… Chwileczkę, księga ani słowem nie wspominała o likantropii!

A teraz czekam na odważniaka, który odezwie się słowem do Suli... szamana. Fyrskar, Komtur, Melkor? A może ktoś, kto się czai na sesję, a nie miał jeszcze odwagi tu napisać? Bring it on.

Dust Mephit · 06-07-2016, 09:15

OGŁOSZENIE

Pilnie poszukiwany tłumacz tlanitlańskiego z wysoką charyzmą. Mile widziane umiejędności w posługiwaniu się bronią lub czarami, rzucanie szyszkami etc. Gwarantujemy dobrą przygodę w doborowym gronie.

Jak nikt się nie zgłosi proponuję dodanie do drużyny NPC Wojciech Ceyrowski, ewentualnie Asmodian weźmie go na chowańca

03-07-2016, 09:16	#102
Komtur Reputacja: 1	U mnie klasą będzie łotrzyk z archetypem zabójcy. Jak pisałem wcześniej zlecenie na Belit. __________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017.

06-07-2016, 09:15	#110
Dust Mephit Hungmung Reputacja: 1	OGŁOSZENIE Pilnie poszukiwany tłumacz tlanitlańskiego z wysoką charyzmą. Mile widziane umiejędności w posługiwaniu się bronią lub czarami, rzucanie szyszkami etc. Gwarantujemy dobrą przygodę w doborowym gronie. Jak nikt się nie zgłosi proponuję dodanie do drużyny NPC Wojciech Ceyrowski, ewentualnie Asmodian weźmie go na chowańca